- Trabant to model, który wyprzedził swoje czasy - jego nadwozie podlega recyclingowi
- Silnik z VW Polo w najnowszej wersji Trabanta nadawał mu świetne osiągi
- "Traopolo", czyli Trabant z silnikiem Volkswagena był produkowany przez niespełna trzy lata i powstało mniej niż 40 tys. tych aut
Nikogo nie trzeba przekonywać, że Trabant 601 z dwusuwowym silnikiem pod maską to pojazd ceniony przez fanów klasycznej motoryzacji. Jeżeli komuś przypadł do gustu ten kształt karoserii, ale denerwuje go sposób tankowania (wlew paliwa pod maską) oraz niebieski „autograf” ciągnący się za pojazdem podczas przyspieszania, powinien zainteresować się modelem z końca produkcji. Wówczas auto wyposażono w 4-suwowy silnik od VW Polo. Obecnie ten model również traktowany jest już jako klasyk.
Niestety, znalezienie takiego auta nie będzie łatwe, a o egzemplarz w dobrym stanie technicznym jest szczególnie trudno. Wprawdzie w Polsce był to kiedyś popularny pojazd, ale po przemianach ustrojowych wiele egzemplarzy wróciło do Niemiec, gdzie kult tego samochodu jest większy niż u nas.
Podczas oględzin pojazdu trzeba wnikliwie skontrolować go pod względem korozji – co z tego, że większość elementów karoserii wykonano z tworzywa sztucznego. Uważać trzeba przede wszystkim na profile zamknięte. W fabryce zabezpieczono je bitumicznym preparatem, który blokował odpływy, a to przyspieszało działanie korozji. Jeżeli progi oraz podłużnice są w bardzo złym stanie, nie warto interesować się takim samochodem, bo naprawa będzie kosztowniejsza niż kupno egzemplarza w lepszym stanie.
Trabant 1.1 powstawał tylko w latach 1989-91 i łącznie wytworzono niecałe 40 tys. sztuk. Pomimo to nie ma większego problemu z dostępnością części, tym bardziej że wiele z nich pasuje od odmiany 601. Najmniej kłopotliwe do znalezienia są podzespoły eksploatacyjne, natomiast rzadziej występują kompletne tylne lampy czy plastikowe zderzaki. Cierpliwością trzeba się wykazać przy poszukiwaniu niezniszczonej deski rozdzielczej. Wielu właścicieli mocowało do niej dodatkowe oprzyrządowanie, po którym pozostały otwory montażowe. Używane części zamienne łatwiej obecnie zdobyć w Polsce niż w Niemczech.
Podczas poszukiwań radzimy trzymać się z daleka od modeli stuningowanych oraz postarzonych, w których właściciele zakładali zderzaki i tylne lampy od 601-ki. Najlepszym wyborem będzie kombi Universal, bo mimo że powstało go więcej niż 2-drzwiowych wersji, to i tak jest bardziej ceniony, a poza tym nadal może być wykorzystywany na co dzień.