Okazuje się, że cała praca zaczyna się nie od szkiców, ale od opracowań wykonanych przez analityków rynku. Osoby te stale obserwują rynek i rejestrują zmiany upodobań klientów. Dzięki temu wiedzą kim jest potencjalny nabywca i czego spodziewa się po posiadanym samochodzie. Informacje te są wykorzystywane przy sporządzeniu specyfikacji technicznej obejmującej silniki, skrzynie biegów, rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa (airbagi, foteliki dla dzieci), oraz osprzęt związany z komfortem jak telefon, systemy radiowe itp. Równolegle tworzony jest obraz samochodu czyli budowanie tzw. Concept car. Ze względu na fakt zaangażowania ogromnych funduszy, styliści nie polegają wyłącznie na własnej intuicji. Na najważniejszych dla firmy rynkach zbytu, oraz podczas wielkich motoryzacyjnych imprez jak Salony Samochodowe, prototypy te są prezentowane szerokiej publiczności. Wówczas rejestrowane są opinie klientów, dostarczające informacji wykorzystywanych do dopracowania koncepcji.

Charakterystyczne, że wiele z prototypów nie jest tylko projektem stylistycznym, ale prawdziwym laboratorium badawczym mającym wysondować rynek odnośnie stylu karoserii, rozwiązań we wnętrzu, czy zagospodarowania deski rozdzielczej.

Kiedy w roku 1998 w Turynie zaprezentowano studyjny pojazd Lancia Dialogos, większość oglądających przyjęło projekt jako "zabawkę prezentującą osiągnięcia Lancii". Pojazd naruszał bowiem kanony sztuki stylistycznej w klasie luksusowej. Duże błotniki, dodatkowe wyprofilowanie pokrywy silnika, czy wystające poza powierzchnię błotników lampy przednie, pogarszały aerodynamikę. Dodatkowo samochód zamiast posiadać niższą przednia partię nadwozia i wznoszący się tył (wpisany klin), miał prawie pionowy przód i linię boczną opadającą ku tyłowi. Wykonano go zatem zgodnie z zasadami stylizacji, obowiązującymi w latach trzydziestych. Jeżeli dodamy do tego, że wnętrze przypominało technikę kosmiczną, prawie nikt nie brał projektu poważnie.

Wszyscy zachwycali się wówczas technicznymi nowinkami, które nawet dzisiaj są szokujące. Otwarcie drzwi następowało przy pomocą  karty kodowej, którą należało wsunąć ją w specjalny otwór, aby komputer zamontowany w pojeździe odczytał wszystkie nastawione uprzednio dane. Dzięki temu odczytowi, pojazd wiedział kto będzie nim podróżował i -w zależności od wzrostu kierowcy- obniżał się, lub podnosił ułatwiając wsiadanie. Dodatkowo przedni fotel obracał się o 90 stopni i wysuwał, "zapraszając" kierowcę do wnętrza. Zamiast wsiadać do pojazdu, wystarczyło tylko zająć miejsce na fotelu i poczekać aż auto "wciągnie" kierowcę i zamknie drzwi. Futurologia była tak duża, że mało kto przypuszczał zobaczyć model na ulicy. Tymczasem Lancia Dialogos była niczym innym jak prototypem, mającej premierę w roku 2001 Lancii Thesis. W nowym modelu nie wykorzystano oczywiście "kosmicznej techniki", ale zarys bryły karoserii jest zbliżony do prototypu.

Podobnie przełomowym modelem był pokazany w roku 1995 Renault Initiale. Podczas gdy większość zachwycała się wyposażeniem wnętrza (m.in. lodówka z szampanem i zestawem kieliszków), niewielu oglądających przypuszczało, że jest to projekt zmierzający do opracowania samochodu prestiżowego w nowym stylu. Koncept o odmiennej od klasycznych Mercedesów i Audi bryle nadwozia, pozwolił określić, że dla ludzi pojęcie "klasa luksusowa" nie oznacza jedynie charakterystycznego kształtu nadwozia. Dla większości "limuzyna" to duży samochód z doskonale dopracowanym wnętrzem. Następcą tamtego projektu był najpierw studyjny, a później seryjny Vel Satis (w salonach od roku 2001).

Mniej kontrowersyjny stylistycznie, ale także poddany badaniom oglądających był Citroen C6. Tym razem wersja studyjna zaprezentowana podczas salonu Samochodowego we Frankfurcie w roku 1999, była zapowiedzią dwóch zmian w polityce firmy. Pierwsza to zmiana nazewnictwa samochodów, którą rok później rozpoczął C5 (zastępując dotychczasową nazwę Xantia), a następnie na drogi wyjechały C3, C2, C4, C1. Druga zapowiedź dotyczyła wdrożenia do produkcji pojazdu o kształtach nawiązujących do kanonów klasycznej limuzyny, ale mających "citroenowski styl XXI wieku". Obecnie pojazd C6, po ponad sześciu latach od premiery prototypu, trafił do sprzedaży.

Sondaże miały miejsce również przed rozpoczęciem produkcji m.in.: volkswagena new beetle, audi a2 (pokazanego początkowo w aluminiowej karoserii jako AL2) , renault spider (prezentowanego jako "kosmiczny pojazd wyścigowy"), czy prezentowanego w kilku wersjach modelu, który był protoplastą Forda Ka..

Tak więc większość pojazdów koncepcyjnych to nie stylistyczne ekstrawagancje, ale poligon sprawdzający reakcje klientów. Ze zwierzeń Petera Horbury wynika, że większość samochodów powstała dzięki temu, że już w stanie studialnym podobały się oglądającym je ludziom. Tak więc ewentualny sukces handlowy był przewidywany jeszcze przed rozpoczęciem produkcji.

A pojazdy które nie odniosły sukcesu?

Zazwyczaj ich powstanie było efektem złej interpretacji opinii oglądających concept car i osobistego zaangażowania szefów firmy. W efekcie samochód był doceniony tylko przez dyrekcję i wąską garstkę klientów, szukających chwilowej sensacji. Jednak po chwilowym zachwycie, gdy kupujący zaczynają doceniać jeżdżące już samochody, przychodzi zazwyczaj rozczarowanie. Wtedy też samochód ma ograniczoną produkcję, przechodzi szybki lifting i ..... po chwili znika z rynku.