Logo
WiadomościAktualnościUnijne cła nie zatrzymują Chin. 4,8 proc. rynku w pierwszym kwartale

Unijne cła nie zatrzymują Chin. 4,8 proc. rynku w pierwszym kwartale

Sprzedaż chińskich samochodów elektrycznych w Europie Zachodniej rośnie — tak przynajmniej wynika z raportu niemieckiej firmy analitycznej Schmidt Automotive Research. Dzieje się tak pomimo wprowadzonych przez Unię Europejską ceł na elektryki z Państwa Środka. Producenci ze Starego Kontynentu nie poddają się jednak i jak przypomina PAP, oferują teraz nowe i przede wszystkim coraz tańsze modele.

Jedna z fabryk samochodów chińskiej prowincji Guangzhou
Auto Świat / Maciej Brzeziński
Jedna z fabryk samochodów chińskiej prowincji Guangzhou
  • Sprzedaż chińskich samochodów elektrycznych w Europie Zachodniej wzrosła o 64,9 proc. w pierwszym kwartale 2025 r. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r.
  • Chińscy producenci omijają unijne cła, eksportując głównie pojazdy hybrydowe i spalinowe, które stanowią 67 proc. ich eksportu do Europy
  • Na targach IAA Mobility w Monachium aż 100 z 700 wystawców to firmy z Chin, co oznacza wzrost o 40 proc. względem edycji z 2023 r.

Chińscy producenci samochodów nie zwalniają tempa. Z danych za pierwszy kwartał 2025 r. wynika, że ich udział w całkowitej sprzedaży aut w Europie Zachodniej osiągnął rekordowe 4,8 proc. Liczba importowanych pojazdów wzrosła o imponujące 64,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. i o 30,5 proc. względem czwartego kwartału 2024 r. – wynika z raportu Schmidt Automotive Research.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Unijne cła nie zatrzymały chińskiej ofensywy

Choć od października 2024 r. w Unii Europejskiej obowiązują nowe cła na import chińskich samochodów elektrycznych, producenci z Państwa Środka znaleźli sposób, by utrzymać swoją pozycję na rynku. Kluczem do sukcesu okazały się pojazdy hybrydowe i spalinowe, które nie są objęte taryfami. Obecnie stanowią one aż 67 proc. chińskiego eksportu motoryzacyjnego do Europy.

Również Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) ocenia, że wpływ nowych ceł na import elektryków z Chin jest "ograniczony". W pierwszym półroczu 2025 r. wartość importu samochodów elektrycznych z Chin do UE spadła o 27 proc., ale w Polsce już tylko o 10 proc. Pomimo spadku sprzedaży Pekin pozostaje największym dostawcą elektryków spoza UE. Chińczycy odpowiadają za 41 proc. całkowitego importu w tym segmencie i wyprzedzają Koreę Południową, Japonię i USA.

Chińska ekspansja na targach IAA Mobility w Monachium

Chińska dominacja widoczna jest także na trwających do niedzieli (14 września) targach IAA Mobility w Monachium. Spośród 700 wystawców aż 100 to firmy z Chin – o 40 proc. więcej niż podczas poprzedniej edycji w 2023 r. Jednym z wystawców jest marka BYD, która jeszcze w 2025 r. chce rozpocząć produkcję samochodów w węgierskim Debreczynie. W ten sposób firma ominie unijne taryfy i jak można się spodziewać, zwiększy sprzedaż w Europie.

Chińskie auta Leapmotor B10 podczas załadunku na statek płynący do Europy
Chińskie auta Leapmotor B10 podczas załadunku na statek płynący do EuropyLeapmotor

Na rynku europejskim debiutuje również chiński GAC, który swoje pierwsze samochody dostarczy do Polski, Portugalii i Finlandii. Kolejne marki, takie jak Leapmotor czy Nio, już zapowiedziały ofensywę w nadchodzących miesiącach.

Czy europejscy producenci aut mogą być konkurencyjni dla Chińczyków?

Ekspansja Chin to poważne wyzwanie dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, który już teraz zmaga się z wysokimi kosztami energii i niepewnością związaną z amerykańskimi cłami. W 2024 r. w Niemczech zlikwidowano 50 tys. miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym, a kolejne zakłady są zagrożone zamknięciem. Jednak europejscy producenci nie zamierzają oddać rynku bez walki.

– Na poprzednich targach w 2023 r. wejście Chińczyków było dużym zaskoczeniem, ale tym razem rodzimi producenci są już lepiej przygotowani – ocenia Matthias Schmidt, dyrektor Schmidt Automotive Research.

Volkswagen planuje ofensywę w segmencie małych samochodów elektrycznych. W 2026 r. na rynek trafią modele ID.Polo, ID.Cross i Cupra Raval, których cena ma nie przekraczać 25 tys. euro. Celem jest zdobycie 20-procentowego udziału w tym segmencie. Również Renault celuje w przystępniejsze cenowo pojazdy, by skutecznie konkurować z ofertą chińskich marek.

Europejska klasa premium coraz bardziej zaawansowana technicznie

W segmencie premium europejscy giganci, tacy jak BMW i Mercedes, stawiają na nowe technologie. Modele iX3 i GLC mają być odpowiedzią na zaawansowane technicznie propozycje z Chin. – Zachodnie marki obecne na targach wydają się tym razem bardzo zdeterminowane, by utrzymać swój udział w rynku – zwraca uwagę Schmidt.

Chińska ofensywa w Europie trwa, ale europejscy producenci pokazują, że są gotowi do rywalizacji. Czy nowe strategie okażą się skuteczne? Czas pokaże, ale już teraz pewnym jest, że przyszłość rynku motoryzacyjnego w Europie zapowiada się niezwykle interesująco.

Przeczytaj także: Nie będzie dopłat do chińskich elektryków? Nowy zapis w programie NaszEauto

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji