Logo
WiadomościAktualnościOgromne spadki sprzedaży chińskich aut w Rosji. Idylla się skończyła

Ogromne spadki sprzedaży chińskich aut w Rosji. Idylla się skończyła

Opracowanie: 
  • Paweł Krzyżanowski

W 2022 r. Rosja stała się dochodowym rynkiem zbytu dla chińskich producentów samochodów. Zaczęli oni wypełniać niszę, która powstała po wycofaniu się wielu zagranicznych firm z Rosji. Jednak, jak donosi serwis Bloomberg, wkrótce ta chińska idylla może się skończyć.

Haval Big Dog II
Great Wall Motor
Haval Big Dog II
  • Rosja stała się kluczowym rynkiem dla chińskich producentów samochodów po wycofaniu się zachodnich firm w 2022 r.
  • Sprzedaż nowych samochodów w Rosji spadła o prawie jedną czwartą, a import chińskich pojazdów zmniejszył się o 62 proc.
  • Chińscy producenci, jak Geely, Great Wall Motor i Chery, wyraźnie czują presję gospodarczą i szukają nowych rynków zbytu

Chińskie koncerny motoryzacyjne jeszcze niedawno triumfowały w Rosji, zapełniając lukę po wycofaniu się zachodnich producentów, takich, jak Toyota, Renault, Volkswagen, czy BMW, które wyszły z rosyjskiego rynku po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę.

Koniec dobrej passy chińskich marek w Rosji

Jednak wszystko wskazuje na to, że ich pomyślna passa u naszego wschodniego "sąsiada" może się skończyć. A passa była naprawdę — delikatnie mówiąc — dobra, bo udział chińskich marek samochodów w sprzedaży w 2024 r. wynosił prawie 60 proc. Firmy z Państwa Środka miały więc w Rosji prawdziwe eldorado — osiągały tam poziomy sprzedaży, o jakich w innych europejskich krajach na razie mogą tylko pomarzyć.

Ale to eldorado ma się — jak donosi Bloomberg — skończyć. Powodów jest wiele — od rosnących stawek opłat za złomowanie, po wysokie koszty kredytów, które znacząco ograniczyły siłę nabywczą Rosjan.

Bloomberg donosi, że sytuacja ta ma realny wpływ na sprzedaż nowych samochodów osobowych w Rosji, która spadła o prawie jedną czwartą. Jej dotkliwe konsekwencje "odczuwa" również import chińskich pojazdów, który spadł o 62 proc. Przedstawiciele branży motoryzacyjnej wskazują, że presja gospodarcza zmusiła chińskich producentów do bardziej intensywnego poszukiwania alternatywnych rynków zbytu.

W 2023 r. "napędzane" rosyjskim popytem Chiny stały się największym na świecie eksporterem samochodów. Jak wynika z chińskich danych celnych, w 2024 r. to właśnie Rosja odpowiadała za niemal jedną piątą całkowitego eksportu samochodów z Chin.

Rosyjski rynek to katastrofa

Tymczasem rosyjski rynek "skurczył się" o prawie 18 proc. tylko w sierpniu 2025 r. Natomiast, jeśli porówna się jego wielkość z pierwszych ośmiu miesięcy w stosunku rok do roku, to jest mniejszy aż o 24 proc. Z punktu widzenia chińskich producentów samochodów, nie można tego nazwać inaczej, jak tylko katastrofą.

Kurczący się rosyjski rynek stawia teraz nie lada wyzwania przed czołowymi (na tamtejszym rynku) chińskimi markami — Geely, Great Wall Motor i Chery. Geely odnotowało 8-procentowy spadek eksportu w pierwszych 8 miesiącach 2025 r. Holding zapowiada zatem ekspansję na nowe rynki, m.in. w Brazylii, Republice Południowej Afryki i we Włoszech.

Haval Jolion - najpopularniejsze chińskie auto na rosyjskim rynku
Haval Jolion - najpopularniejsze chińskie auto na rosyjskim rynkuHaval Global

Ale co ciekawe, nie we wszystkich przypadkach zmiany są odczuwalne dla firm z Chin. Na przykład eksport koncernu Great Wall Motor pozostał na niemal niezmienionym poziomie, a grupa Chery zwiększyła dostawy o 11 proc., choć dynamika wzrostu spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wtedy wynosiła ona aż 25 proc. Szczególnym przypadkiem jest koncern BYD, który, choć oficjalnie nie działa na rynku rosyjskim, swoją sprzedaż zagraniczną niemal podwoił.

Chińskie marki muszą "uderzyć" na inne rynki

Innym "wyzwaniem" dla chińskich producentów są restrykcje nałożone przez kluczowe rynki. Unia Europejska wprowadziła dodatkowe cło na import chińskich samochodów elektrycznych w wysokości do 35 proc., powołując się na nieuczciwą konkurencję wynikającą z rządowych dotacji dla producentów. Jeszcze bardziej rygorystyczne warunki obowiązują chińskie formy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie cło wynosi aż 100 proc. Podobne działania rozważa także Meksyk.

Paul Gong, analityk UBS Group AG i ekspert ds. rynku chińskiego, podkreśla, że producenci muszą aktywnie szukać sposobów na dywersyfikację eksportu. - "Bliski Wschód i Ameryka Łacińska to dwa regiony, które obecnie wykazują obiecujący wzrost dla chińskich eksporterów" — zauważył Gong, wskazując potencjalne kierunki dalszej ekspansji.

Wszystko to zwiastuje, że choć chińska motoryzacja pozostaje globalnym graczem, spowalniający rynek rosyjski będzie wymagał nowych strategii i wyzwań. Skutki tych przemian mogą być odczuwalne zarówno w samej Chińskiej Republice Ludowej, jak i na międzynarodowych rynkach motoryzacyjnych.

Opracowanie: 
  • Paweł Krzyżanowski