• Twoje konto
  • Ustawienia subskrypcji
  • Półka wydań PDF
  • Wyloguj się
Auto Świat
  • Wiadomości
    • Aktualności
    • Auto Świat - Archiwum
    • Motocykle
    • Multimedia
    • Premiery
    • Targi Samochodowe
    • Turystyka
  • Używane
    • Co warto kupić
    • Rankingi aut używanych
    • Testy długodystansowe
    • Ogłoszenia
  • Porady
    • Prawo
    • Eksploatacja
    • Prawo jazdy
    • Kupno i Sprzedaż
    • Wszystko o LPG
    • Wszystko o silniku
  • Testy
    • Porównania samochodów
    • Testy nowych samochodów
  • Klasyki
    • Oldtimer
    • Youngtimer
  • TV
    • Auta bez ściemy
    • Auto Świat GO
    • Samochód Błażeja
    • Testy i prezentacje
    • Używane bez ryzyka
  • EV
    • Wiadomości
    • Testy
    • Porady
    • UTO
  • Polecamy
    • Sprawdź swój VIN
    • Poradniki zakupowe
    • Testy na prawo jazdy
    • Oferty Dealerów
    • Katalog samochodów
    • Auta elektryczne i hybrydowe
    • Dobry warsztat
    • - Porady dla kierowców
    • - Porady dla warsztatów
    • - Wyszukiwarka warsztatów
    • - O Dobrym Warsztacie
    • - Dodaj warsztat
  • Treści premium
  • ...

Wybierz samochód

Auto Świat Lamborghini Countach

Lamborghini Countach

Ikona samochodu

Lamborghini Countach to legendarny supersamochód produkowany przez włoską firmę motoryzacyjną. Auto ujrzało światło dzienne po raz pierwszy w 1971 roku w Genewie, jednak do momentu rozpoczęcia jego produkcji, musiały minąć jeszcze 3 lata. Spowodowane było to kilkoma problemami technicznymi, w tym przede wszystkim problemem z odpowiednim chłodzeniem dużej jednostki napędowej.

Lamborghini Countach miał być następcą dla legendarnej Miury, a Ferruccio Lamborghini miał nadzieję na podreperowanie finansów firmy, co, mimo ogólnego sukcesu Countacha, nie udało się. Auto otrzymało dopisek LP400, co było spowodowane wzdłużnym umieszczeniem silnika (LP-Longitudinale Posteriore). 2-drzwiowe nadwozie Countacha było tak charakterystyczne, że przez najbliższe kilkanaście lat było praktycznie nieodłącznym elementem „wyposażenia ścian” każdego dorastającego młodzieńca.

Ostre linie, duże wloty powietrza oraz niska linia sprawiały, iż nie dało się go pomylić z żadnym innym samochodem. Nad zintegrowanymi kierunkowskazami i światłami postojowymi, znajdowały się otwierane do góry reflektory. Wnętrze, choć dosyć skromne i bardzo ciasne, to wykończone zostało skórą. Aby się do niego dostać, należało otworzyć podnoszące się do góry drzwi.

Początkowo za plecami kierowcy i pasażera pracować mogła 3,9-litrowa jednostka V12, którą Countach odziedziczył po Miurze. Jednostka rozwijała 375 KM. Wiele podzespołów zawieszenia i układu przeniesienia napędu również zostało przejętych z poprzednika. Nadwozie zostało zbudowane na stalowej przestrzennej ramie.

W 1978 roku zadebiutowała odmiana Countach LP400S, której karoseria została nieco bardziej przyprawiona szczyptą nieziemskiego wyglądu, bardziej sportowego zawieszenia oraz szerszymi oponami. Gdy na początku lat 80. firma zmieniła kierownictwo, na rynku pojawiła się odmiana LP500S, która otrzymała już większy, 4,8-litrowy silnik, jednak generujący tyle samo KM co mniejszy silnik.

Dopiero 3 lata później, gdy pokazano Countacha Quattrovalvole (4 zawory na cylinder) uzyskano moc 455 KM z 5,2 litra pojemności. W związku z tym poprawie uległo przyspieszenie do 100 km/h, a właśnie odmiana Quattrovalvole była pierwszym Lambo, który przyspieszał do wspomnianej prędkości poniżej 5 sekund. Moc przekazywana była na tylne koła za pomocą 5-biegowej skrzyni manualnej. Ostatnią wersja produkowaną przez ostatnie 2 lata był Countach 25th Anniversary, powstały z okazji 25-lecia powstania marki.

W 1990 roku zakończono produkcję Lamborghini Countach, a jego następcą został model Diablo.

Lamborghini Countach - generacje

Ikona samochodu

Lamborghini Countach (1974 - 1990)

Lamborghini Countach - powiązane artykuły

Czy gaz niszczy silniki?

Supersportowe legendy lat 80. Od Ferrari F40 do Lamborghini Countacha

Lata 80. były lśniące, wielkie i pełne przesady. Nic dziwnego, że tamta dekada przyniosła pierwszą falę supersamochodów, na czele z Ferrari F40, Porsche 959 i topowym Lamborghini Countach.

Czy gaz niszczy silniki? Premium

Od Lamborghini Countacha po Skodę Favorit – oto historia firmy Bertone, bez której trudno wyobrazić sobie świat samochodów

Ponad 100 lat temu Bertone zaczął budować pierwsze pojazdy. Przy poszukiwaniu najlepszego okresu istnienia firmy natrafiliśmy na bardzo ciekawe i zadziwiające znaleziska.

Czy gaz niszczy silniki?

Pojechaliśmy do salonu Volkswagena w Radomiu i zaniemówiliśmy

Kultowe Diablo, ale też terenowe LM 002 czy wreszcie specjalnie wykonany Countach LP 5000 QV - te i jeszcze kilka innych unikatowych egzemplarzy Lamborghini zaprezentowano w salonie Volkswagena w Radomiu. Auta będzie można obejrzeć wyjątkowo także w niedzielę przy okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2022. Wcześniej my je postanowiliśmy zobaczyć i zrobić dla Was zdjęcia.

Czy gaz niszczy silniki?

Nowe Lamborghini Countach wyjechało na drogi. I to w jakim towarzystwie!

Już niebawem rozpoczną się dostawy najnowszej odsłony Lamborghini Countacha do pierwszych klientów. Z tej okazji firma "wypuściła" na trasę nowy model w niesamowitym towarzystwie i pochwaliła się tym w oficjalnym komunikacie. A jest czym, zresztą zobaczcie sami.

Czy gaz niszczy silniki? Premium

Lamborghini Countach LP400 - marzenie z plakatu

Wraz z wprowadzeniem w 1974 r. Countacha Lamborghini weszło w strefę stylistyki i mocy, jakiej nie było do tej pory. Niemal każdy nastolatek miał w swoim pokoju plakat z tym samochodem. Czy rzeczywiście jest tak fascynujący, jak sobie to wyobrażaliśmy, patrząc na jego zdjęcie?

Czy gaz niszczy silniki?

Lamborghini Countach odradza się jak Feniks z popiołów. To ostatni podryg wolnossącej "V12"

Po 50 latach od premiery prototypu Lamborghini Countach LP 500 Włosi odkurzyli legendarną nazwę. I to w jakim stylu! Charakterystyczny samochód klin z plakatu wiszącego w pokoju niemal każdego nastolatka został zaktualizowany zgodnie ze standardami XXI w. Najważniejsze jednak zostało – plecy podróżnych wciąż ogrzewa wolnossący silnik V12.

Czy gaz niszczy silniki?

Lamborghini Countach powróci. Firma chce spełnić marzenia fanów

Legendarne Lamborghini Countach - obiekt marzeń z lat 70. i samochód z plakatów - powróci w nowym wydaniu. Firma zapowiedziała nowe wcielenie supersamochodu.

Czy gaz niszczy silniki?

Lamborghini Countach skończyło 50 lat

Pół wieku temu na salonie samochodowym w Genewie zaprezentowano ten niezwykły okaz - Lamborghini Countach LP 500. Futurystyczną stylistyką łamał wszelkie przyzwyczajenia do krągłych form swojej poprzedniczki Miury i samochodów konkurenta Ferrari. Jeden z najsłynniejszych modeli włoskiej firmy był produkowany do 1990 r.

Czy gaz niszczy silniki?

Słynne Lamborghini Countach do obejrzenia w salonie w Radomiu

Nie lada gratkę dla miłośników legend motoryzacji przygotował diler Volkswagena i aut używanych Das WeltAuto z Radomia. W salonie można podziwiać legendarne Lamborghini Countach, którym jeździł sam Ferrucio Lamborghini, założyciel włoskiej marki z wściekłym bykiem w logo.

Czy gaz niszczy silniki? Premium

Nieużywane Lamborghini Countach na sprzedaż

Autoryzowany diler Lamborghini w Montrealu oferuje na sprzedaż 30-letniego Countacha 25th Anniversary z przebiegiem zaledwie 135 kilometrów, oryginalną folią ochronną w kabinie i... „wąsami” na zderzakach!

Materiały Premium

  • Opel Zafira II (2005-14) – auto niedrogie w naprawie, a dostęp do tanich części łatwy

    To niesamowite, jak duże i praktyczne auto udało się zbudować na bazie kompaktowej Astry. Nie dość, że Zafira B ma przestronną część pasażerską i pojemny bagażnik, to w dodatku zmieści się w niej 7 osób (seria), a nieużywane fotele trzeciego rzędu znikają pod podłogą i tworzą równą część ładunkową.

  • Mazda MX-5 (2005-15) – solidny samochód, ale ma kilka punktów zapalnych

    To jeden z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych roadsterów na świecie. Trzecia generacja modelu pojawiła się w 2005 r. i dziś cieszy się sporym zainteresowaniem.

  • BMW i4 M50 – elektryczna "4-ka" czy coś więcej?

    BMW i4 w topowej wersji M50 w sprincie do setki może stawać w szranki z "M4-ką", oferuje funkcjonalność nadwozia 4 Gran Coupé i akustyczny komfort elektryka. W teście pozytywnie zaskoczyło też zasięgiem.

  • Oszczędne auta za 30-50 tys. zł na trudne czasy – TOP 10

    Ceny paliwa biją rekordy, nie zostaje nam nic innego, jak przyjrzeć się modelom na te kryzysowe czasy. Pod lupę bierzemy więc tym razem pojazdy, które nie tylko mało się psują, ale i jak najmniej palą. Lub jadą na prądzie. A do tego nie wydamy na nie fortuny, bo ich cena nie przekracza 50 tys. złotych.

  • Żadna hybryda plug-in nie zrobiła na mnie takiego wrażenia

    Techniczne "uzbrojenie" Artury zostało stworzone od podstaw, ale kumuluje dekadę doświadczeń McLarena w budowie hybryd. Dla wciąż młodej kuźni superaut to początek czegoś dużego i nowego. Na drogach Andaluzji i torze Ascari doświadczyłem możliwości 680-konnej hybrydy plug-in. I podręczyłem jej twórców pytaniami.

  • Silnik 2.0 FSI/TFSI - przyjazny dla środowiska ale nie dla kieszeni

    Silniki 2.0 FSI nie jest pierwszym benzyniakiem tego typu na rynku (prekursorem był silnik 1.8 GDI Mitsubishi — zaprezentowany w 1997 r.), ale bez wątpienia — jednym z częściej występujących na rynku. W teorii silnik 2.0 FSI to oszczędny i ekologiczny napęd, cechujący się znacznie wyższą efektywnością niż benzyniaki z konwencjonalnym wtryskiem paliwa.

  • Ford S-Max I (2006-15) – świetnie się go prowadzi i nawet dziś nieźle wygląda

    Van ze sportowymi cechami? Wprowadzając S-Maxa, Ford udowodnił, że to możliwe. Samochód nie tylko jest praktyczny, lecz także świetnie się go prowadzi i nawet dziś nieźle wygląda.

  • Porsche Cayenne Turbo GT – absurdalnie doskonały

    Cayenne’em Turbo GT Porsche łamie prawa fizyki, łącząc ogień z wodą – charakter rodzinnego SUV-a z niemal torową wyścigówką. I robi to w sposób, przez który ten niedorzeczny pomysł wydaje się najlepszy na świecie.

  • Citroen C4 Picasso (2006-13) – świetnie zaprojektowany, niestety nie starzeje się najlepiej

    Znakomicie zaprojektowany i przemyślany Citroen C4 Picasso to van, który niestety nie starzeje się najlepiej. Było kilka nieudanych silników, pojawiał się także problemy z elektroniką, awarie skrzyni zrobotyzowanej. Część egzemplarzy ma pneumatyczne miechy przy tylnej osi, które zapewniają stały prześwit niezależnie od obciążenia.

  • Test 100 tys. km Renault Kadjar – trochę inne, ale dobre

    Nawet bardzo dobre, gdyż Renault Kadjar nasz test ukończyło z piątką na świadectwie. Choć kilka punktów karnych, a także uwag się zebrało. Niektóre zauważone przez nas mankamenty mogą uprzykrzyć życie. Zwłaszcza wymagającym kierowcom. Czy w takim razie możemy Kadjara jednak uznać za samochód godny polecenia?

Darmowe sprawdzenie vin

Wprowadź Numer VIN
i sprawdź historię Pojazdu
  • Reklama
  • Redakcja
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Usługi IT
  • Mapa serwisu
Polecane serwisy
  • KomputerSwiat.pl
  • Newsweek
  • Przegląd sportowy
  • Literia
  • Program TV
  • Pogoda
© 2022 Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o.
Powered by Ring Publishing
Developed by RAS Tech