REKLAMA
Logo
TestyLamborghini Countach – rzadkie, drogie, emocjonujące. Jeździliśmy, jako jedni z nielicznych

Lamborghini Countach – rzadkie, drogie, emocjonujące. Jeździliśmy, jako jedni z nielicznych

Ewa Czechowska
Ewa Czechowska

Lamborghini Countach – prawie pół wieku po premierze jego legendarnego protoplasty – wraca w nowej, nawiązującej do tradycji, fascynującej formie. Jako jedni z nielicznych mieliśmy okazję odbyć niezapomnianą przejażdżkę jednym ze 112 egzemplarzy limitowanej serii. Wrażenia? Takie, że zaczęliśmy poważnie rozważać powieszenie plakatu z Lambo w biurze, tak jak to dawniej wielu z nas robiło w pokoju dziecięcym.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Lamborghini Countach (2022)
Auto Bild
Lamborghini Countach (2022)

Dawniej plakat z Lamborghini Countachem wisiał na ścianie pokoju nastolatka, tuż obok Ferrari F40 i Dodge’a Vipera. Włoskie superauto z bykiem na masce było marzeniem każdego młodego fana motoryzacji. Byk obok stającego dęba konia i żmii. To ciekawe, że producenci rasowych sportowych aut mieli taką słabość do groźnych zwierząt. Tak, 30 lat temu modele samochodów znajdowały się na górze listy wymarzonych gwiazdkowych prezentów – np. klasyczne Bburago w skali 1:18.

Autor Ewa Czechowska
Ewa Czechowska
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium