- Ostatni wariant Aventadora i ostatnie czysto spalinowe V12 na pożegnalnej przejażdżce
- Wolnossący silnik o mocy 780 KM zapewnia rewelacyjne osiągi
- Wszystkie egzemplarze sprzedane, ostatni – wraz z NFT – na aukcji w kwietniu
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Lamborghini Aventador LP 780-4 Ultimae zostało zapowiedziane przez producenta już latem zeszłego roku i prezentowane na Goodwood Festival od Speed. Teraz wyjechało na pożegnalną przejażdżkę na drogi regionu, w którym leży Sant’Agata Bolognese – siedziba i fabryka Lamborghini. To ostatni z wielu wariantów produkowanego od 2011 r. Aventadora, modelu, który przechodzi właśnie do historii.
Ultimae łączący osiągi Aventadora SVJ i stylistykę Aventadora S, bazujący na obu tych wariantach jest także pożegnaniem z V12 w czystej postaci, czyli bez elektrycznego wspomagania. Lamborghini Aventador LP 780-4 Ultimae napędzany jest klasycznym wolnossącym 6,5-litrowym V12 o mocy 780 KM (osiąganej przy 8500 obr./min, 200 obr./min poniżej maksimum) i maksymalnym momencie obrotowym 720 Nm. Napęd przenoszony jest na 4 koła za pośrednictwem zautomatyzowanej przekładni 7-stopniowej. Rewelacyjne wartości przyspieszenia od startu to 2,8 s do 100 km/h i 8,7 s do 200 km/h. Przyspieszanie kończy się po osiągnięciu prędkości 355 km/h. Bazowa cena coupé to ok. 2,5 mln zł brutto (w Polsce).
Lamborghini Aventador Ultimae w świecie wirtualnym
Każdy z 600 egzemplarzy Lamborghini Aventadora LP 780-4 Ultimae ma już swojego właściciela, jego produkcja zakończy się w ciągu najbliższych miesięcy. Ostatnie coupé zostało sprzedane 19 kwietnia za 1,6 mln dolarów na aukcji w Sotheby's wraz z przenoszącym je do świata cyfrowego NFT, odwzorowującym je jeden do jednego. Za kreację odpowiadają artyści Krista Kim i Steve Aoki we współpracy ze storytellingową agencją INVNT GROUP.