Historia kołem się toczy i tak jak po nocy wstaje dzień, tak po ujrzeniu światła dziennego przez modele Mercedesa sygnowane literami min. A, C, E lub S, powstają ich odpowiedniki AMG. Naturalną koleją rzeczy byłoby również, że najmocniejsza wersja C63 otrzyma pakiet Black Series. Jednak szef AMG Tobias Moers próbuje pozbawić nas złudzeń.

Zapytany przez Car Advice o możliwość napędu na wszystkie koła w C63, Moers wykluczył takie rozwiązanie sugerując zbyt duże zaangażowanie w inne projekty Mercedesa.

„C63 AMG w tym pokoleniu nie dostanie napędu na wszystkie koła, a czarna seria C63 będzie oczywiście z napędem na tył, ale jesteśmy tak zajęci, że nie wiem czy w ogóle powstanie.”

Od dłuższego czasu sądzono, że AMG stworzy jeszcze mocniejszy wariant C63, który miałby konkurować z M4 GTS. Jednak fabryczny tuner Mercedesa w samym ubiegłym roku wypuścił 10 nowych modeli, a obecnie rozwija swój najbardziej zaawansowany pojazd hybrydowy – Project One z silnikiem F1. Ponadto w przyszłym roku będzie mieć miejsce lifting obecnej C-klasy, więc wprowadzenie Black Series jest tym bardziej mało prawdopodobne.

„Jak wszyscy wiedzą klasa C w przyszłym roku przejdzie facelifting. Nad projektem za zamkniętymi drzwiami wciąż toczą się prace, dążymy do stworzenia jeszcze lepszego samochodu. Musimy poprawić prowadzenie i dynamikę jazdy, zawsze jest wiele do zrobienia. Modernizacja daje nam możliwość dalszego rozwoju”. - podsumowuje Tobias Moers.