Od tego roku Mini ma szansę zyskać nowych fanów. Odkąd na rynku pojawił się Countryman, przychylnym okiem w jego stronę mogą patrzeć także entuzjaści napędu 4x4.
Mimo zmian auto nie straciło zupełnie charakteru dotychczasowych Mini i nadal w genach ma zakodowaną chęć do dynamicznej jazdy. W testowanej wersji nie jest to trudne, bo pod maską pracuje doładowany silnik benzynowy o mocy 184 KM. Motor jest pełen wigoru i sprawnie kręci się aż do momentu, gdy wskazówka dotrze do czerwonego pola. Po mocnym wciśnięciu pedału gazu samochód sprawnie zaczyna zwiększać szybkość i już po 8,3 s na liczniku mamy „setkę”.
Cieszy nie tylko dobra dynamika. Istotnym czynnikiem jest również ograniczony apetyt na paliwo. Podczas testu Countryman spalał przeciętnie 7,6 l/100 km. Taki wynik to m.in. zasługa seryjnego systemu start-stop. Niestety, nie wszystko wygląda tak różowo. Kierowcy lubiący w pełni wykorzystywać możliwości jednostki napędowej muszą się pogodzić ze znacznym wzrostem hałasu podczas szybkiej jazdy.Rozdzielenie mocy na 4 koła to kolejne rozwiązanie, które sprzyja sprawniejszemu rozpędzaniu się oraz lepszej trakcji na śliskiej nawierzchni. Jeśli do tego doda się wystarczająco sztywne nastawy zawieszenia, to nie dziwi już, dlaczego samochód potrafi perfekcyjnie pokonywać zakręty. Nagła zmiana kierunku jazdy? To także żaden problem, bo karoseria niemal się nie przechyla, a samochód okazuje się zwinny, co pozwala sprawnie zmieniać kierunek. W opanowaniu pojazdu pomaga dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy oraz instalowany seryjnie system ESP.
Układ jezdny Countrymana sprawdza się doskonale jeszcze pod dwoma względami. Po pierwsze: resorowanie pozwala na bezproblemowe pokonywanie wyboistych odcinków dróg. Jadący tylko w niewielkim stopniu odczuwają moment przejeżdżania przez nierówności. Po drugie: zachwyca skutecznością układu hamulcowego. Przy zimnych elementach ciernych wystarczy już 35,7 m, by auto jadące z szybkością 100 km/h mogło się zatrzymać. Po rozgrzaniu tarcz droga hamowania wydłuża się, ale 36,6 m to nadal dobry rezultat.
Pod względem rozmiarów Countryman należy do grupy niewielkich SUV-ów. Jednak wcale to nie przeszkodziło w wygospodarowaniu przestronnego wnętrza. Wygodnie będą tu podróżowały zarówno osoby siedzące z przodu, jak i z tyłu. I to nie tylko dlatego, że jest dużo miejsca nad głowami i na nogi, lecz także dlatego, że podróżuje się na wygodnych fotelach. Testowany egzemplarz miał 4 indywidualne siedzenia. Tylne można złożyć, dzięki czemu uzyskuje się większą część ładunkową.
Mini nigdy nie było tanie i podobnie jest z Countrymanem. Amatorzy mocnego silnika i napędu 4x4 muszą zapłacić prawie 115 tys. zł, a wyposażenie seryjne i tak nie rozpieszcza.
PODSUMOWANIE - Lubisz wyluzowany styl à la Mini, lecz potrzebujesz przestronnego auta? Od tego roku nie powinieneś już mieć problemu, bo Countryman spełni te wymagania. Jakby tego było mało, to na dodatek masz napęd 4x4 przydatny na śliskiej nawierzchni. Dzięki temu modelowi Mini stało się autem praktyczniejszym, choć na szczęście zachowało zwinność, dynamikę oraz stylowy wygląd mniejszych „braci”.