Auto Świat Porady Testowałem jeden z najciekawszych tanich bagażników na rowery szwedzkiej marki. Oto Thule OutPace

Testowałem jeden z najciekawszych tanich bagażników na rowery szwedzkiej marki. Oto Thule OutPace

Na przykładzie najnowszej składanej platformy rowerowej na hak szwedzka marka pokazuje, jak można, rezygnując z kilku gadżetów z gatunku "muszę je mieć", kupić bagażnik rowerowy w bardzo przyjaznej cenie, w praktyce... nie rezygnując z niczego, a nawet zyskując dodatkowe korzyści. Oto nowy, tani bagażnik Thule OutPace na trzy rowery (jest też wersja na dwa).

Testowałem nowy bagażnik rowerowy Thule OutPace. ma zaskakujące rozwiązania
Auto Świat / Maciej Brzeziński
Testowałem nowy bagażnik rowerowy Thule OutPace. ma zaskakujące rozwiązania
  • Nowy bagażnik rowerowy Thule OutPace jest o co najmniej 30 proc. tańszy niż inne bagażniki na hak szwedzkiej marki mające podobną funkcjonalność
  • Thule OutPace jest bardzo lekki – w wersji na trzy rowery waży 18,6 kg
  • Bagażnik po złożeniu ma wymiary niedużej walizki
  • Konstrukcja jest bardzo łatwa w montażu na haku i w codziennej obsłudze, choć producent zdecydował się na kilka uproszczeń pozwalających obniżyć cenę
  • Zwłaszcza jedna z funkcjonalności nowego bagażnika Thule jest wyjątkowa
  • Bagażnik został wypożyczony do testu od importera, a po teście zwrócony

Ten produkowany w Polsce bagażnik miał być tani i prosty w obsłudze, a do tego bezkompromisowo bezpieczny. No i jest. Powstaje zatem pytanie: czego nie ma?

Bagażnik przychodzi prawie w całości zmontowany. Prawie, bo przykręcić trzeba podstawkę pod tablicę rejestracyjną, która jest w tym modelu ruchoma (nie bez powodu). Trzeba podłączyć kabelek do listwy oświetlającej tablicę rejestracyjną. Trzeba wkręcić wstępnie pokrętło służące do dokręcania bagażnika do kuli haka holowniczego. Zajmuje to, wraz z czytaniem instrukcji obsługi, mniej niż 10 minut. No to załóżmy ten bagażnik na hak.

Tego nie ma Thule OutPace, co mają inne bagażniki. I co z tego?

Bagażnik rowerowy Thule OutPace
Bagażnik rowerowy Thule OutPaceŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Już na wstępie przekonujemy się, że Thule OutPace nie ma niezbędnej – wydawałoby się – funkcjonalności: nie ma dźwigni, którą zaciska się uchwyt bagażnika na kuli haka. Zamiast tego jest duże trójramienne pokrętło. I byłby to może problem czy też źródło dyskomfortu gdyby nie fakt, że platformę umieszczamy na haku pionowo – a zatem do tego pokrętła mamy idealny dostęp. Dokręcenie (instrukcja podpowiada, by nie żałować siły, prawdopodobnie ryzyko, że się "przeciągnie", jest bliskie zeru) zajmuje krótką chwilę, nie potrzeba do tego narzędzi. Bagażnik utrzymujemy w wymaganej pozycji jedną ręką, co nie stanowi problemu, bo jest lekki. Tak więc "naście" sekund i mamy to.

Bagażnik Thule OutPace mocuje się na haku, dokręcając zacisk dużym pokrętłem
Bagażnik Thule OutPace mocuje się na haku, dokręcając zacisk dużym pokrętłemŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Zastanawiam się, czy jakkolwiek odczuwam brak dźwigni przyspieszającej montaż bagażnika na haku i cóż... nie, nie odczuwam i nie tęsknię.

Teraz pociągamy za taśmę i kładziemy platformę do poziomu. Rozkładamy na boki składane części platformy – podstawki pod koła rowerów zintegrowane ze światłami. No i już.

Tu dochodzimy do drugiej rzeczy typowej dla bagażników premium szwedzkiej marki: nie ma pedału, który naciskamy nogą w celu odchylenia platformy, aby uzyskać dostęp do bagażnika samochodu. Ale nie ma obaw – platforma Thule OutPace jest odchylana, tyle że blokadę zwalniamy nie nogą, a ręką – pociągając za wspomnianą wyżej plastikową taśmę.

Thule OutPace – odchylanie
Thule OutPace – odchylanieŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Nie ma kółek do wleczenia bagażnika, bo nawet w wersji na trzy rowery jest on na tyle lekki, że można go unieść. Jest uchwyt do noszenia.

To tyle, jeśli chodzi o braki.

Thule OutPace i nowy patent na bezpieczne umocowanie rowerów. Także tych z karbonu

Każdy wspornik roweru ma ruchomą głowicę z taśmą i miękkim wykończeniem – jest kompatybilny z ramami z karbonu
Każdy wspornik roweru ma ruchomą głowicę z taśmą i miękkim wykończeniem – jest kompatybilny z ramami z karbonuŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Zamiast specjalnych przedłużek mocowanych do stelaża bagażnika rowerowego zakończonych szczypcami chwytającymi za ramę roweru, mamy tu niezależne unoszone do pionu wsporniki, każdy zakończony głowicą obracaną w różnych płaszczyznach, każdy z plastikową taśmą. Ramę roweru owija się tą taśmą i blokuje w taki sposób, że nie ma szans, by rower się wysunął podczas podróży. Ryzyko błędu ludzkiego polegającego na zbyt słabym dokręceniu wspornika zostało praktycznie wyeliminowane do zera.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Głowice wsporników w miejscu kontaktu z ramą roweru są wyłożone miękką gumą przyjazną ramom z karbonu bez konieczności stosowania dodatkowych przekładek redukujących stres związany z naciskiem. Do rozważenia jest zastosowanie dodatkowych gumowych ochraniaczy na taśmy mocujące koła (gdy obręcze kół roweru są z karbonu), ale zaryzykowałem i nie użyłem ich – i żadnych śladów transportowych na obręczach nie zauważyłem.

Thule OutPace – paski mocujące koła
Thule OutPace – paski mocujące kołaŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Dodatkowa zaleta zastosowania osobnych, pionowych wsporników osobno do każdego roweru: pierwszy, drugi i trzeci rower zakłada się tak samo łatwo – nie jest tak, że każdy kolejny trudniej.

Bagażnik Thule OutPace w pozycji "parkingowej"
Bagażnik Thule OutPace w pozycji "parkingowej"Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Cechą szczególną Thule OutPace jest możliwość ustawienia niezaładowanego bagażnika do pionu, dzięki czemu da się zaparkować samochód w ciasnym miejscu bez zdejmowania bagażnika. Do jazdy należy jednak bagażnik rozłożyć "do poziomu".

Bagażnik Thule OutPace: sprawdź, ile ważą twoje rowery

Bagażnik Thule OutPace
Bagażnik Thule OutPaceŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Słabością dość filigranowej konstrukcji jest obniżona ładowność bagażnika Thule OutoPace w porównaniu do bagażników premium Thule: wynosi ona nie 60 kg, a 50 kg – czyli przewieziesz dwa rowery elektryczne (i koniec), jeden elektryczny i dwa zwykłe albo trzy zwykłe. Trzy elektryki niemal na pewno będą zbyt ciężkie, warto na to zwrócić uwagę.

Za to odstęp pomiędzy rowerami (23 cm) jest bardzo przyzwoity – to nie rekordowe 25 cm jak w Thule Epos, ale dużo więcej niż 19 cm, co jest standardem w starszych modelach bagażników. Dzięki temu szerokie nowoczesne rowery łatwo jest ustawić tak, by nie dotykały się podczas transportu.

Thule OutPace: moim zdaniem...

Bagażnik rowerowy Thule OutPace
Bagażnik rowerowy Thule OutPaceŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

To obecnie jeden z ciekawszych bagażników rowerowych na hak marki Thule (i nie tylko). Sprawia wrażenie niezwykle dopracowanego, przemyślanego, solidnego i dobrze się prezentuje, co też jest nie bez znaczenia. I jest łatwy w obsłudze oraz wygodny.

Jeśli ktoś zamierza wozić dwa rowery i tylko dwa, warto pomyśleć o wersji na dwa rowery – wtedy po złożeniu uzyskujemy naprawdę małą walizeczkę, którą można przechowywać choćby w szafie.

A co do ceny, to realnie wersja na dwa rowery kosztuje ok. 2300 zł, a wersja na trzy rowery – ok. 2800 zł. Na rynku nie brakuje droższych i jednocześnie dużo mniej przemyślanych platform do przewozu rowerów.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji