- Od powstania impulsu do całkowitego napełnienia poduszki powietrznej mija zaledwie 0,03 s.
- Początkowo żywotność poduszek powietrznych była określana przez producentów na 10-15 lat. Gdy okazało się, że wytrzymują one dłużej, zrezygnowano z tego zapisu
- W 1971 roku inżynierowie Mercedesa opatentowali urządzenie mające zminimalizować skutki zderzenia auta dla kierowcy samochodu osobowego. Do seryjnego wykorzystania doszło 10 lat później
Oldtimer z airbagiem i napinaczem? Bardzo długo nie można było sobie tego nawet wyobrazić. Ale oczywiście takie auta są i coraz więcej samochodów z takim wyposażeniem staje się klasykami. Historia stosowania tego ratującego życie i zdrowie zestawu rozpoczęła się na dobre w 1981 roku. Początkowo rozwinięta technika bazująca na czujnikach i pirotechnicznych wyzwalaczach była dostępna tylko w Mercedesie klasy S (W126), i to w opcji. Z czasem jednak systemy poduszek powietrznych i napinaczy pasów stały się popularne we wszystkich klasach pojazdów – sam Mercedes do 1992 roku zainstalował w swoich pojazdach milion airbagów.
Niestety, wraz z wiekiem aut zaczęły pojawiać się pytania, czy systemy sprzed lat są zdatne do użycia. Przecież airbagi też się starzeją, a elektronika je uruchamiająca może zawieść, tak jak każdy inny elektroniczny układ w aucie. Stąd wiele osób zastanawia się, czy systemy bezpieczeństwa sprzed lat mogą jeszcze kogoś ochronić. A może szkodzą? Co prawda, nie słyszeliśmy nic o przypadkowym wyzwoleniu się poduszek czy napinaczy po dziesięcioleciach od wyprodukowania, ale pytanie, czy w razie wypadku urządzenia te staną na wysokości zadania, wydaje się jak najbardziej zasadne.
Odpowiedzieć na nie można, wykonując test w praktyce. W zakładzie zajmującym się utylizacją starych aut w niemieckim Norderstedt nasi współpracownicy wymontowali kilka kompletów poduszek i napinaczy z wiekowych samochodów wycofanych już z użytku. Urządzenia pochodziły z: Opla Vectry rocznik 1996, Audi 80 z 1993 roku, Audi A4 z 1997 roku oraz z Nissana Almery i Fiata Punto (oba auta z 1996 roku). Wszystkie poduszki bezproblemowo odpaliły – jedna sztuka została uruchomiona w aucie, pozostałe leżały na ziemi, a po odpaleniu wystrzeliły wysoko w powietrze.
Napinacze pasów pochodziły z: VW Polo z 1995 roku, Forda Mondeo (1997), Audi A4 (1996) i VW Passata (1997). Dwa ostatnie trzeba było uaktywnić mechanicznie – zostały po prostu wyrzucone wysoko w górę, żeby następnie upaść na betonowe podłoże. Podczas gdy napinacz z Audi wyzwolił się, w przypadku Passata nic się nie wydarzyło. Druga próba była bezcelowa.
Oczywiście, w związku z niewielką liczbą użytych w naszym doświadczeniu poduszek powietrznych i napinaczy nie można testu uważać za reprezentatywny dla wszystkich starych pojazdów. Pokazuje on jednak tendencję, którą potwierdzają profesjonaliści: Stare airbagi wypalają zawsze – mówi Norman Kiesow, właściciel stacji demontażu. Do obowiązków jego firmy należy między innymi zniszczenie airbagów i napinaczy z rozmontowanych aut. Zniszczenie, czyli po prostu aktywacja-odpalenie. Z jego obserwacji wynika, że tylko zaledwie 3 proc. airbagów nie działa.
W większości są to poduszki kierowcy, bardzo rzadko pasażera. Dlaczego tak się dzieje? Po części może to być spowodowane przechowywaniem aut przeznaczonych do rozbiórki pod gołym niebem i wilgocią dostającą się do wnętrza airbagu (w przypadku poduszek pasażera schowanych w deskach jest to prawie niemożliwe).
A co zrobić, jeśli ze względu na remont auta trzeba wymontować poduszki i napinacze pasów? Wbrew pozorom nie jest to aż tak niebezpieczne. Zaczynamy od odłączenia akumulatora. Gdy to zrobimy, musi nastąpić nawet 20-, 30-minutowa przerwa – chodzi o to, żeby napięcie całkowicie zniknęło z instalacji auta, również np. z kondensatorów, których zadaniem jest zasilenie zapalników w razie zaniku napięcia podczas wypadku. To właśnie one mogą być odpowiedzialne za przypadkowe odpalenie poduszek.
A co, jeśli chcemy założyć w aucie np. sportową kierownicę, a oryginalna miała airbag? Teoretycznie diagnosta podczas badania technicznego powinien na to zwrócić uwagę, pod warunkiem że będzie on wiedział, że nasze auto w standardowym wyposażeniu powinno mieć poduszkę. A z tym bywa różnie...
Świeci się kontrolka airbagu? Powodów może być kilka. Najczęściej chodzi o skorodowane styki, wadliwie działające czujniki (czy na miejscu pasażera ktoś się znajduje; tylko wtedy airbag odpala), a także zły kontakt na obrotowym pierścieniu przy kierownicy, który przewodzi sygnały elektryczne do poduszki powietrznej. Bardzo często kontrolka zacznie się świecić przy zbyt dużym napięciu w instalacji, spowodowanym uszkodzeniem alternatora (wadliwy regulator napięcia). Czasem wystarczy tylko usunąć pierwotną usterkę, rozłączyć na chwilę akumulator i wszystko wróci do normy, a czasem ingerencji wymaga sterownik (koszt naprawy może wynieść nawet 1000 zł).
Prawdziwe koszty zaczynają się po odpaleniu airbagu i nie chodzi nam tu o kwestie blacharskie czy wymianę deski rozdzielczej. Nie wystarczy bowiem wymienić tylko poduszek i napinaczy. Obowiązkowo trzeba też wymienić sterownik, a bardzo często – główną wiązkę dostarczającą prąd do airbagu. Po wypadku i ekstremalnym obciążeniu może ona być już po prostu niezdatna do użytku.