Obserwując kierowców tankujących na sieciowych stacjach paliwowych, można zauważyć, że większość z nich zbiera punkty w programach lojalnościowych. Nie ma w tym nic dziwnego – w końcu i tak musimy tankować auto, a skoro już to robimy, to dlaczegóż by nie odbierać za to prezentów? Jak się jednak okazuje,tak naprawdę sami nagradzamy koncerny paliwowe. Naukowcy już to sprawdzili: lojalny klient, jakim po otrzymaniu karty podświadomie staje się niemal każdy z nas, jest dla firmy bezcenny.

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej prowadzonym na polskim rynku programom lojalnościowym. Obecnie karty oferowane są w pięciu sieciach paliwowych: Orlen, Lotos, BP, Statoil i Shell. Regulaminy są zazwyczaj podobne, różnią się natomiast systemy przyznawania punktów. Nie wszędzie litr zatankowanego paliwa oznacza 1 punkt, dlatego do porównania atrakcyjności poszczególnych programów wybraliśmy jeden wspólny produkt, występujący w katalogach nagród wszystkich sieci (z wyjątkiem Lotosu, gdzie nie było takiej możliwości).