Nieszczęście często dopada kierowców z dużym doświadczeniem, którzy kupują samochody nie najtańsze, co najmniej ze średniej półki, bo już ich na to stać. Nie można powiedzieć, że nie potrafią się nimi posługiwać. Zaawansowane technicznie samochody lubią się jednak psuć, także wtedy, gdy są prawie nowe.

Często „padają” zbyt delikatne sprzęgła, elementy hamulców, amortyzatory, zatykają się filtry DPF, zaczynają hałasować opony. To irytujące, bo nie po to zmienia się samochód na nowy, żeby tracić czas w serwisach. Co gorsza, na każdy taki przypadek doradcy serwisowi mają gotową odpowiedź wyuczoną na szkoleniach.