km. Problemy zaczęły się w trzecim roku użytkowania auta, głównie z układem wydechowym. Najpierw odpadła końcówka ostatniego tłumika. Potem zaczęły się przedmuchy w harmonijce rury łączącej kolektor z katalizatorem. Serwis odmówił mi naprawy gwarancyjnej i zalecił lekturę książki gwarancyjnej. Z niej dowiedziałem się, że gwarancja liczy sobie co prawda 3 lata, ale nie na wszystko. Kiedy kupowałem auto, nikt nie kazał mi studiować żadnych ksiąg. Uważam, że gwarancja powinna obejmować cały samochód, a nie tylko jego część - Pan W. D. z Rumi.Gwarancja, zgodnie z kodeksem cywilnym, kształtowana jest przez producenta. Może on ustalać dowolnie jej terminy i zakres. Tak się składa, że wszystkie firmy motoryzacyjne nie udzielają jej na części zużywające się w trakcie eksploatacji, takie jak Klocki hamulcowe, opony, żarówki. Większość nie udziela gwarancji na układ wydechowy. Powinien Pan o tym wiedzieć, gdyż odbierając samochód w salonie podpisywał Pan umowę gwarancyjną, w której było wszystko wyszczególnione. Jeśli zaś chodzi o Pańskie życzenie, by samochód był objęty gwarancją jako całość, to istnieje taka instytucja prawna. Nazywa się rękojmia. Z jej tytułu sprzedawca odpowiada przed Panem za samochód przez rok od daty jego odbioru.Kierując Ładą Niwą 2121 1.7i z 1996 miałem wypadek. Uderzyłem kolanem w półkę pod deską rozdzielczą i trwale uszkodziłem sobie biodro. Wiem z Instytutu Transportu Samochodowego, że półki tej nie było w aucie przechodzącym test homologacyjny i w związku z tym nie ma na nią homologacji. Jestem dziś inwalidą i chciałbym wiedzieć, od kogo mogę dochodzić zadośćuczynienia? - Pan S.H. z Łodzi.Jeśli półka zamontowana była seryjnie, powinna mieć homologację lub weryfikację pod kątem bezpieczeństwa wnętrza. Jeśli nie miała, to odpowiada przed Panem producent, chyba że montażu dokonał diler bez zgody Łady. Wówczas on jest winien.J.W.
Gorąca linia
W 1997 roku kupiłem Daewoo Lanosa. Myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi: 3 lata gwarancji ograniczone przebiegiem 100 tys.