To oczywiste, że instalacją LPG nie interesują się ludzie z natury rozrzutni. Warsztaty dostosowujące auta do zasilania gazem też doskonale wiedzą o tym, że do wyobraźni potencjalnego nabywcy najbardziej przemawia cena przeróbki.
Instalacja LPG - tanio nie znaczy dobrze
Serwisy, które nie przejmują się ani swoją opinią, ani tym, czy w dłuższej perspektywie klient będzie zadowolony z wykonanej usługi, z reguły proponują montaż instalacji LPG znacznie taniej niż szanujące się warsztaty. To bardzo proste: wystarczy wybrać sterownik produkcji przyzwoitej marki (klienci zwykle znają nazwy przynajmniej kilku renomowanych producentów układów zasilania gazem), a resztę układu skonfigurować przy użyciu podzespołów z najniższej półki.
Nabywca zwykle pyta o dwie rzeczy: cenę i model instalacji LPG. A ponieważ większość zakładanych w Polsce układów zasilania gazem to wciąż zestawy składające się z elementów wyprodukowanych przez różne firmy, to klient pytający o koszta może się dowiedzieć, że w jego aucie w wyjątkowo atrakcyjnej cenie zostanie zamontowana np. instalacja STAG 300 lub BRC.
W rzeczywistości może się jednak okazać, że wprawdzie sterownik tej instalacji zgadza się z deklaracjami warsztatu, ale reszta podzespołów to już części ze znacznie niższej półki lub nawet elementy o dobrej jakości, tyle że o zbyt niskich parametrach do konkretnego auta. Taka instalacja LPG przez jakiś czas podziała, tyle, że jej trwałość, a przede wszystkim wpływ na silnik mogą znacząco odbiegać od oczekiwań klienta.
Jak uniknąć takiej wpadki? Należy bardzo starannie wybrać warsztat i w celu porównania cen zawsze prosić o dokładną specyfikację zestawu. Zasady pracy kluczowych elementów instalacji LPG oraz sposób ich właściwego wyboru opisaliśmy w galerii.
Galeria zdjęć
Sterownik, czyli komputer instalacji, to element odpowiadający za to, jak silnik pracuje na gazie. Najważniejsze jest to, żeby poprawnie współpracował z fabryczną elektroniką auta, w tym ze sterownikiem silnika. Im nowocześniejsza jednostka, tym większe wymagania. Jeżeli sterownik instalacji nie będzie nadążał za sterownikiem silnika i odpowiednio szybko nie dopasuje parametrów pracy (np. wtryskiwaczy gazu) do chwilowego zapotrzebowania jednostki na paliwo i do nadzorowanego przez fabryczną elektronikę składu spalin, to nie tylko na gazie pogorszą się osiągi, lecz także trzeba się liczyć z tym, że np. regularnie będą pojawiały się komunikaty „check engine” i inne zakłócenia pracy.
Porównując ceny różnych instalacji, należy zapytać montera o konkretny model sterownika, a nie jedynie o jego markę. Jeśli auto jest nowoczesne, warto wybrać sterownik jak najnowszej generacji. Producenci instalacji gazowych często oferują sterowniki w zestawach z m.in. dopasowanymi do nich listwami wtryskowymi lub zalecają, z którymi komponentami powinny one współpracować.
Typowym błędem popełnianym przez monterów jest wykorzystanie komponentów instalacji niedostosowanych do parametrów silnika. Jeśli reduktor jest zbyt słaby, to podczas przyspieszania i przy wyższych prędkościach nie nadąża z dostarczaniem rozprężonego gazu. Mieszanka staje się zbyt uboga, silnik się przegrzewa, a z tego powodu psują się m.in. głowice i katalizatory. Należy sprawdzić, czy oferowany typ reduktora nadaje się do współpracy z silnikiem o takiej mocy, jaką ma ten napędzający auto.
Na rynku dostępne są dziesiątki rozmaitych modeli wtryskiwaczy, różniących się między sobą m.in. wydajnością, szybkością działania, precyzją dawkowania gazu i trwałością. Im nowocześniejszy silnik, tym większe ma to znaczenie, bo elektronika monitoruje parametry pracy jednostki i kiedy zaczynają one odbiegać od poprawnych, silnik przechodzi w tryb awaryjny, zapala się kontrolka „check engine”. Wtryskiwacze gazowe muszą możliwie wiernie odtwarzać działanie fabrycznego układu zasilania. Te najtańsze bardzo szybko się rozkalibrowują.
Auto zużywa nawet o ok. 30 proc. więcej gazu niż benzyny. To dlatego zbiornik paliwa gazowego nie może być zbyt mały. Z drugiej jednak strony przesada również nie popłaca, bo zbyt duża i ciężka butla nadmiernie obciąża zawieszenie auta i zabiera przestrzeń w kabinie. Porównując ceny instalacji, warto zapytać, jaki zbiornik wchodzi w skład oferty. Należy też obejrzeć, jak w innych autach przerobionych przez dany warsztat zamontowano butle – wiele serwisów robi to niestarannie. Wlew gazu też ma znaczenie. Najłatwiej jest umieścić go pod zderzakiem, tyle że szpeci to auto i okazuje się niewygodne. Najwygodniejsze jest miejsce pod klapką wlewu benzyny.
Lepiej dopłacić za porządnie zamontowaną, dobrze dobraną do samochodu instalację z wyższej półki, niż użerać się latami z tanim zestawem skleconym przez partacza. Tak będzie na dłuższą metę taniej.