Kontrola ciśnienia

Z tego, co powiedziałem, wypływa wniosek, że ciśnienie należy dość często kontrolować. Jak często? Co 2-4 tygodnie. Zdaję sobie jednocześnie sprawę z tego, że bardzo niewielu kierowców o tym pamięta. - Czym grozi jazda z za niskim ciśnieniem w oponach?- Następuje wtedy szybkie zużycie bieżnika opony, prowadzenie auta jest niestabilne, a przy znacznym spadku ciśnienia może dojść do całkowitego zniszczenia opony. Trzeba też dodać, że ciśnienie zbyt wysokie również jest szkodliwe. Czoło opony zużywa się wówczas szybciej, pogarsza się też komfort jazdy. - Jaki spadek ciśnienia w oponie jest groźny? Jakie mogą być różnice w poszczególnych kołach?- To zależy od auta, prędkości, warunków jazdy. Różnice nie powinny przekraczać 0,1 atmosfery. Groźny ubytek to około 0,5 atmosfery. - Skoro ciśnienie w oponach jest tak ważne, to dlaczego nie ma w autach systemów, które ostrzegałyby kierowcę o niebezpieczeństwie w momencie jego spadku?- Są takie systemy, choć trzeba przyznać, że tylko w niektórych, droższychmodelach aut. W USA, gdzie do spraw bezpieczeństwa przykłada się wielką wagę, od 2006 roku wszyskie nowe auta mają mieć obowiązkowo montowane systemy monitorujące ciśnienie w kołach.Systemy już istniejące można podzielić na dwa rodzaje: bierne i aktywne. Bierne mierzą promień koła podczas jazdy. Gdy ciśnienie spadnie, promień zmniejsza się i czujnik to sygnalizuje. Wadą tego systemu jest jego bezwładność, ciśnienie musi spaść o około 0,5 atmosfery, żeby system zareagował. Od momentu przebicia opony do takiego spadku i ostrzeżenia kierowcy upływają nawet 2 minuty. W tym czasie auto przejeżdża 2-3 kilometry. Zaleta to dość niski koszt.System aktywny jest znacznie dokładniejszy, reaguje na różnicę ciśnienia 0,1 atmosfery. W tym rozwiązaniu w każdym kole umieszczony jest czujnik, który drogą radiową przesyła informacje do komputera pokładowego. Tam dane z każdego koła są porównywane z zadaną wcześniej wielkością i w przypadku zmiany ciśnienia natychmiast pojawia się sygnał na desce rozdzielczej.Konstruktorzy pracują także nad innym rozwiązaniem - nad oponą, która będzie miała wbudowany czujnik reagujący na zmianę ciśnienia. Zanim te wynalazki trafią do naszych aut, radzę, żeby co jakiś czas skontrolować samemu ciśnienie w kołach oraz sprawdzić stan opon. Od tego zależy bezpieczna jazda.