- Pokrywanie się szyb lodem w ciągu nocy można zmniejszyć, a nawet całkiem wyeliminować
- Nie należy rozgrzewać silnika na postoju
- Jeśli w aucie nadmiernie parują szyby, problem leży zwykle po stronie zużytego filtra kabinowego
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Stabilny mróz, sięgający minus kilkunastu stopni Celsjusza, to nie jest dla auta duży problem – wtedy zazwyczaj jest w miarę sucho – nic nie przymarza i nie zamarza. Najgorsze warunki to "słaba" zima – taka, jaką właśnie mamy. Gdy jest mokro, deszczowo-śnieżnie, a zimą chwyta lekki mróz, doświadczamy wszystkich typowo zimowych problemów: rano szyby są skute lodem, wycieraczki przymarznięte, podobnie uszczelki drzwi – czasem nieostrożny ruch sprawia, że niszczymy, odrywamy uszczelkę. W aucie, gdy tylko zaczynamy jazdę, robi się mokro. Parują szyby. Problemy te można jednak zminimalizować. Jak?
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Szyby pokryte lodem o poranku – jak tego uniknąć?
- Najlepszym sposobem na uniknięcie skrobania szyb jest parkowanie samochodu pod dachem – jakimkolwiek! Nie musi to być zamknięty garaż – wystarczy wiata, zwykłe zadaszenie. Dach chroni przed osiadaniem na samochodzie wody, która następnie zamarza. Zadaszeni chroni zresztą nie tylko szyby – także wszystkie inne elementy samochodu – w tym wycieraczki i zamki. Niestety, nie każdy ma jednak możliwość parkowania pod dachem.
- Jeśli wieczorem parkujesz auto pod domem i pada śnieg, a temperatura obniża się, to pojawia się ryzyko graniczące z pewnością, że rano zastaniesz auto, a przynajmniej wszystkie szyby, kompletnie oblodzone. To dlatego, że wnętrze samochodu jest ogrzane i padający śnieg będzie się na nich rozpływał. Ale tylko przez jakiś czas – w końcu woda zacznie zamarzać, a padający i częściowo rozpływający się śnieg utworzy lodową czapę. Rada: by zjawisko to zminimalizować, należy zadbać, by wnętrze auta, a więc i szyby, przed pozostawieniem na noc nie były rozgrzane. Warto, dojeżdżając do domu, zmniejszyć ogrzewanie, a także przewietrzyć auto, zanim zostawimy je na noc.
- W zależności od warunków mogą nie być potrzebne opady i mróz, aby szyby auta pokryły się lodem. Wiele zależy od położenia samochodu względem słońca. Często wystarczy stawiać samochód po drugiej stronie budynku, aby problem zniknął.
Zamarznięte szyby – jak je oczyścić?
Mechanicznie albo chemicznie – innej możliwości nie ma! NIE polewajcie oblodzonej szyby ciepłą wodą – może pęknąć! Jeśli używacie skrobaczki, róbcie to ostrożnie, unikając skrobania jej rogiem. Jeśli używacie odmrażacza do szyb, najlepiej przynieście go z domu – preparat w temperaturze pokojowej będzie dużo skuteczniejszy. Ale nie wolno przedobrzyć – odmrażaczy nie podgrzewamy!
Zimno w aucie! Jak przyspieszyć grzanie?
Ogrzewanie w samochodzie może być wydajne, ale też – dotyczy to zwłaszcza aut z małymi silnikami wysokoprężnymi bez dodatkowych ogrzewaczy wnętrza – niekoniecznie. Rada: nie grzejcie silnika na postoju podczas skrobania szyb, bo to bardzo mu nie służy, bez obciążenia pracuje on długo na wzbogaconej mieszance, część paliwa spływa do miski olejowej – z tego są same nieszczęścia!
Po uruchomieniu silnika ruszamy bez zwłoki, unikamy niskich obrotów, można – aby obciążyć silnik – włączyć dodatkowe odbiorniki prądu: ogrzewanie tylnej szyby, lusterek, foteli itp. Pomoże utrzymanie podwyższonych obrotów. Uwaga: od razu część ciepłego nawiewu kierujemy na przednią szybę, aby ogrzewała się stopniowo – inaczej szok termiczny może sprawić, że w jej dolnej części pojawi się poziome pęknięcie...
Parują szyby – co robić?
Można szyby smarować preparatem antyroszeniowym (do kupienia przez Internet i na stacjach benzynowych), ale jeśli szyby są czyste i preparat nie pomaga, to znaczy, że problem leży gdzie indziej – prawdopodobnie wymiany wymaga filtr kabinowy. Warto zaryzykować wydanie kilkudziesięciu czy stukilkudziesięciu zł na nowy filtr – to prawie zawsze przynosi poprawę, jakiej nie zagwarantuje żaden preparat antyroszeniowy! Wypadałoby też otworzyć maskę i sprawdzić, czy gruba warstwa liści od jesieni nie zakrywa wlotów powietrza do kabiny. Jeśli tak jest – odkurzyć!
Warto też odkurzyć i wysuszyć wnętrze auta, a wsiadając, unikać nanoszenia śniegu. Im więcej wody w środku, tym więcej pary na szybach.
Śnieg blokuje wycieraczki?
W niektórych samochodach, gdy jedziemy podczas opadów śniegu, marznąca breja blokuje wycieraczki i choć zużywamy więcej płynu do spryskiwacza niż paliwa, to w niczym to nie pomaga. Nie w każdym samochodzie działają typowe "patenty", ale warto np. użyć bardziej zimowego płynu do szyb albo dodać do zbiorniczka koncentratu. To, że mamy płyn do -20 stopni Celsjusza, to nie znaczy, że da się go używać choćby przy -15! Lepszy płyn = wyższa skuteczność = niższe zużycie. Ewentualnie można spróbować, za pomocą smaru silikonowego, nasmarować przeguby piór wycieraczek – jeśli mamy wycieraczki starego typu. Nie pomaga? Wtedy pozostaje się co jakiś czas zatrzymać się, oskrobać szyby i otrząsnąć wycieraczki...
Przymarzają drzwi do karoserii? Nasmaruj!
Dobrze nasmarowane uszczelki do niczego nie przymarzną. Ale uwaga: do gumowych uszczelek nie wolno zbliżać się z typowym smarem ropopochodnym, bo może je uszkodzić. Używamy albo specjalnych sztyftów lub sprejów do uszczelek, albo smaru silikonowego. Silikon nie brudzi i nawet jeśli odrobinę trafi na tapicerkę, nic się nie stanie. Przy okazji warto oczyścić słupki, progi i te krawędzie karoserii, które stykają się z uszczelkami drzwi. Pomoże na pewno!
A gdy drzwi już przymarzły i nie mogę ich otworzyć? Nic na siłę! Jako odmrażacz może posłużyć odmrażacz do szyb – o ile jest jak go zaaplikować. Zamiast rwać uszczelki, warto nawet wejść sąsiednimi drzwiami – gdy auto się rozgrzeje, lód puści. A wtedy – preparat do uszczelek!
A szyby ciągle brudne...
Użyj preparatu o popularnej nazwie "niewidzialna wycieraczka". Taki środek świetnie sprawdza się i na bocznych szybach auta, i na lusterkach. Główna korzyść: szyby i lusterka o wiele dłużej pozostają czyste pomimo "mokrej" pogody.
Zamarznięte zamki? Smaruj!
Niech zmywacze i rozpuszczalniki spirytusowe, które doraźnie okazują się bardzo skuteczne, pozostaną ostatecznością. To, co powoduje zamarzanie zamków w aucie, to oczywiście dostająca się do nich i następnie zamarzająca woda, jednak najpierw dochodzi do wypłukania smaru. Doraźnie kieszonkowy odmrażacz pomoże (o ile mamy go w kieszeni, a nie w zamkniętym aucie), jednak przede wszystkim warto już op dostaniu się do samochodu użyć specjalnego smaru do zamków – ten pomoże na dłużej.
Grzać silnik na postoju czy jechać?
Z trudnych do pojęcia względów to pytanie ożywia zacięte dyskusje. Lepiej unikać rozgrzewania silnika na postoju, bo to powoduje degradację oleju silnikowego, o niepotrzebnie zużytym paliwie nie wspominając. Odpalasz – jedziesz! Chcesz uniknąć przeciążania silnika? Unikaj skrajnie niskich i skrajnie wysokich obrotów. A co zrobić, jeśli od razu po uruchomieniu silnika musimy ustawić się w korku? Jeśli to się powtarza codziennie, warto skrócić czas pomiędzy wymianami oleju – o połowę!
Czapa śniegu na aucie — jechać?
Nie! Sto zł mandatu to najmniejszy kłopot, na jaki się narażamy. Jeśli weźmiemy udział w kolizji autem, w którym szyby są nieoczyszczone, będą kłopoty. Jeśli śnieg na kogoś spadnie i zrobi mu krzywdę – będą kłopoty. Do usunięcia śniegu się zwykła szczotka-zmiotka z marketu za 5-7 zł. Rada: nie wylewajcie odmrażacza na szybę, jeśli oprócz lodu leży na niej warstwa śniegu. To ta sytuacja, w której nawet litr tego specyfiku nie pomoże nam oczyścić szyb – wsiąknie w śnieg i tyle...