Letnie paliwa na stacjach, a pogoda wciąż chłodna. Co robić, jeśli wróci zima?

Warto wiedzieć, że filtr używany do testów ma znacznie „większe oczka” niż filtry stosowane w dzisiejszych autach! Z drugiej jednak strony, ciśnienia panujące w układach paliwowych współczesnych diesli są wyższe niż te w aparaturze pomiarowej używanej do oznaczania parametru CFPP.

Co robić, jeśli wróci zima?

Czy zatankowanie letniego oleju napędowego przy temperaturze w okolicach zera spowoduje problemy z rozruchem? W praktyce ryzyko jest stosunkowo niewielkie – choćby dlatego, że nawet auta, które były tankowane po 16 kwietnia z reguły nie mają jeszcze w baku wyłącznie paliwa letniego, a jego mieszankę z paliwem zimowym lub przejściowym, która powinna utrzymywać właściwe parametry także przy niewielkich przymrozkach. Gdyby jednak nastąpił niespodziewany nawrót zimy z temperaturami wyraźnie poniżej zera, to niskotemperaturowe właściwości letniego oleju napędowego można poprawić stosując tzw. deprestatory (antyżele), które da się kupić na większości stacji. Warto jednak pamiętać, że używa się ich profilaktycznie, bo kiedy już paliwo w układzie zakrzepnie, to wlanie takiego środka do baku nic nie da, auto trzeba będzie wstawić do ciepłego garażu!

Co się stanie, jeśli w końcu przyjdą upały, a w baku wciąż mamy paliwo zimowe?

W takiej sytuacji nie ma absolutnie żadnego powodu do obaw – zimowy olej napędowy latem sprawdza się doskonale – główną przyczyną tego, że nie jest on oferowany przez cały rok, jest jego wyższy koszt produkcji wynikający z konieczności stosowania odpowiednich dodatków spowalniających mętnienie i wytrącanie się kryształów parafiny przy niskich temperaturach.

Letnia i zimowa benzyna: jakie są między nimi różnice?

Letnia benzyna pojawia się na stacjach paliw nieco później niż letni olej napędowy, bo 1 maja. W praktyce ryzyko, że kierowca zauważy doświadczy jakichkolwiek problemów z paliwem w sytuacji, kiedy np. podczas mrozów będzie miał w baku paliwo letnie, w przypadku silników benzynowych jest absolutnie minimalne. Benzyna w naszym klimacie nie zamarza, różnice między letnim a zimowym paliwem dotyczą w tym przypadku głównie tzw. prężności par. Paliwo zimowe ma wyższą prężność par (łatwiej odparowuje), dzięki czemu zimą silnik powinien odrobinę lepiej zapalać. Za to latem, przy bardzo wysokich temperaturach takie parametry mogą przyczyniać się do powstawania tzw. korków parowych w układzie paliwowym, powodujących, że silnik nierówno pracuje i się dławi. W praktyce, dopóki nie tankujecie zimowej benzyny w upalny dzień do gaźnikowego silnika awionetki, nie powinniście się tym szczególnie przejmować.