Dlatego też warto zastosować się do utartego twierdzenia fachowców od zabezpieczeń, mówiącego że najlepszym środkiem antykorozyjnym jest ... porządne umycie samochodu po zimie. Jeden z najtrudniejszych w roku okresów eksploatacji mamy już za sobą. Używana w zimie powszechnie solanka odłożyła na podwoziu i nadwoziu naszego pojazdu spore zapasy. Nie usunięty chlorek potasu (sól kuchenna) ujawni się w wilgotnym środowisku i będzie trawił blachy, niszczył lakier i tworzywa sztuczne.
Mycie samochodu - gdzie umyć auto?
Dodatkowo rozpuszczając się będzie skutecznie penetrować wszelkie, nawet najmniejsze zakamarki. Dlatego też nie ma innej rady, jak pozbyć się tego zbędnego "pasażera". Niestety, proste środki typu wiadro i szczotka na niewiele się tu zdadzą. Najlepsze efekty uzyskamy udając się do ręcznych myjni wyposażonych w podnośnik i myjki wysokociśnieniowe. Mycie na myjniach automatycznych z programem "mycie podwozia", to tylko półśrodek bardziej uspokajający nasze sumienie niż dający wymierne korzyści. Mycie za pomocą myjek pozwala dotrzeć do najdalszych zakamarków podwozia i oczyścić ze zgromadzonego brudu nadkola.
Przeczytaj też:
Po takiej kuracji możemy także osobiście obejrzeć stan podwozia i ocenić, czy wymaga ono np. zabezpieczenia antykorozyjnego lub poszczególne elementy (np. układu wydechowego) wymiany. Choć to już rzadkość, to jednak zdarzają się jeszcze tzw. myjnie kołyskowe, w których auto do mycia jest kładzione na bok. Ze względu na budowę samochodów i płyny eksploatacyjne odradzamy korzystanie z nich. Stosunkowo niekłopotliwa czynność może bowiem zamienić się dla nas w prawdziwy koszmar.
Mycie samochodu - niektóre rzeczy trzeba zrobić ręcznie
Po zakończeniu mycia podwozia i nadwozia przychodzi kolej na nas. Żadna myjnia, nawet ta najlepsza, nie umyje dokładnie felg i progów, a także różnych mniejszych zakamarków. Może się także okazać, że (zwłaszcza w komorze silnika) przez jesień zgromadziło się tam dużo liści, które teraz zatykają np. kanaliki odpływowe czy wloty nawiewu. To czynność, która przypadnie nam w udziale.
Warto także pamiętać (bo często o tym zapominamy), by umyć także spód drzwi i ich boki. Zwłaszcza na spodzie gromadzą się różne zanieczyszczenia. Potem już tylko wytarcie do sucha, woskowanie nadwozia, zabezpieczenie uszczelek silikonem w spreju i wpuszczenie kilku kropel oleju do mechanizmów zamków. Jeśli założyliśmy felgi aluminiowe, warto je zabezpieczyć przed osadzaniem się na nich trudnego do usunięcia pyłu z okładzin hamulcowych. To pracowite przedpołudnie opłaci nam się nie tylko ładnym wyglądem samochodu, ale także przedłużeniem jego odporności na korozję.