W miastach, gdzie często zdarzają się skrzyżowania, na których autobus skręca w prawo pod kątem 90 stopni, warto, widząc zblżający się autobus, poczekać z wjazdem na skrzyżowanie, bowiem tak duży pojazd podczas skręcania może zająć wiecej niż jeden pas.Skręcający autobus zwykle zajmuje więcej niż jeden pas ruchuW momencie wykonywania manewru skręcania tył autobusu przemieszcza się w stronę przeciwną do tej, w którą kierujący wykonuje skręt. Potocznie mówi się, że tył pojazdu "zachodzi" na sąsiedni pas ruchu. Szczególnie uwypukla się tow przypadku autobusów przegubowych, których długość dochodzi do kilkunastu metrów. Kierujący autobusem podczas skrętu np. w prawo nie jestw stanie zaobserwować pojazdu, który znalazł się zbyt blisko tylnej lewej strony autobusu. Gdy kierujący samochodem podjedzie zbyt blisko, zostanie zawadzony przez skręcający autobus. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba przede wszystkim zachować bezpieczny odstęp od pojazdu, obok którego przejeżdżamy (zobowiązuje nas do tego art. 23 ust. 1 pkt 2 PRD oraz art. 24 ust. 2 PRD).Kolejny niebezpieczny manewr ze strony kierujących samochodami osobowymi to zbyt wczesna zmiana pasa ruchu po wyprzedzeniu autobusu. Bywa, że kierujący, wjeżdżając na pas przed autobus, ociera się niemal o jego zderzak. Nasza rada: nie wjeżdżajmy przed autobus, zanim nie zobaczymy go w wewnętrznym lusterku wstecznym.Świadomość konsekwencji - Rafał Jańczuk, prezes firmy transportowej Raf-Trans. W wielu przypadkach uczestnik ruchu łamiący przepis działa w tak zwanej nieświadomości swojego postępowania, a mówiąc prościej, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Wydaje mu się, że sposób jego jazdy jest poprawny, niestwarzający zagrożenia dla innych uczestników ruchu, a także dla niego samego. Uważam, że do zajęć teoretycznych programu szkoleniowego kursów na prawo jazdy należy jak najszybciej dodać obowiązkowo blok tematyczny dotyczący przyczyn, skutków oraz następstw zdarzeń drogowych. Zajęcia takie powinny być przeprowadzane przez osoby zajmujące się na co dzień wypadkami drogowymi, których wiedza i doświadczenie są tu niezastąpione. Takie działania zwiększyłyby świadomość uczestników ruchu drogowego, którzyw o wiele większym stopniu będą zdawali sobie sprawę z konsekwencji, jakie niesie łamanie przepisów. Uczenie się wyłącznie na własnych błędach i na tej podstawie wyciąganie wniosków na przyszłość nie prowadzi do niczego dobrego. Na wnioski takie może być wówczas po prostu za późno. Mając na uwadze zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa na drodze, uważam, iż podobne szkolenia powinny być również przeprowadzane regularnie (np. co 2 lata) dla kierowców zawodowych - bez względu na to, jakim rodzajem pojazdu kierują. Taka wiedza ratuje życie!
Ostrożnie z autobusami!
To już kolejny materiał poświęcony zachowaniu kierujących autami osobowymi wobec autobusów. Te dziesięciokrotnie cięższe od samochodów pojazdy są naprawdę groźnymi przeciwnikami podczas kolizji drogowych, dlatego najlepszą receptą na bezpieczną jazdę w pobliżu autobusu są znajomość sytuacji konfliktowych oraz unikanie ich.