Samochodowy sprzęt multimedialny nigdy jeszcze nie był tak przystępny cenowo, jak teraz. By móc wygodnie oglądać filmy DVD w samochodzie, wystarczy wydać zaledwie ok. 350 zł na jeden z najprostszych modeli firm takich jak Lark. Nieco więcej kosztują produkty bardziej prestiżowych marek, jednakże i tak nie będą to wielkie wydatki. Tylko najnowsza technologia Blu-ray wciąż jest bardzo droga, przez co dostępny już na rynku pierwszy przenośny odtwarzacz traktuje się bardziej jako ciekawostkę, trzeba bowiem zapłacić za niego aż 3000 zł!
W sklepach nie brakuje różnorodnych produktów. Co ciekawe, większość sprzętu jest firmowana przez mało znanych producentów, a modele różnych marek są często do siebie bliźniaczo podobne. Wytłumaczenie tego jest proste: niemal identyczne produkty pochodzą zwykle z tej samej fabryki, która współpracuje z kilkoma mniej znanymi dystrybutorami. Wybierając spośród bliźniaczych odtwarzaczy, należy w takiej sytuacji porównywać ceny oraz warunki gwarancji.
Choć wydawałoby się, że większość tanich konstrukcji jest na podobnym poziomie technicznym, to jednak wciąż zdarzają się bardzo nieprzyjemne wyjątki. Gdy wybieramy się na zakupy, warto zabrać z sobą niektóre ulubione płyty. Dzięki nim sprawdzimy, czy sprzęt radzi sobie z odtwarzaniem określonych plików (np. filmów DivX), a to pozwoli uniknąć problemów, które mogłyby wystąpić po zakupie.
strona 2
Mocowanie
Sprzęt powinien być jak najsolidniej przytwierdzony do zagłówka, by w razie wypadku nie wyrządził krzywdy podróżującym. Zwykle do mocowania stosuje się paski na rzepy i to na co dzień wystarcza, jakkolwiek nie jest idealnym rozwiązaniem. Znacznie pewniejsze są specjalne stacje dokujące, które przykręca się do prętów zagłówka. Odtwarzacz w stacji dokującej nie tylko jest bezpieczniejszy dla podróżnych, lecz także nie wpada w drgania podczas jazdy. Najgorsze rozwiązanie to torby z rzepami do zagłówka. Trudno je porządnie zamocować do fotela, przez co zestaw ma tendencje do kołysania się i drżenia, a to utrudnia oglądanie filmów.
Prócz mocowania samego urządzenia warto zwrócić uwagę na przewody. Luźno zwisające kable nie są dobrym rozwiązaniem. Łatwo o nie zahaczyć nogą, a w konsekwencji – wyrwać końcówki połączeniowe z gniazda w odtwarzaczu. Pojawia się wtedy ryzyko zwarcia i uszkodzenia sprzętu. Często przepala się także bezpiecznik instalacji elektrycznej samochodu.
strona 3
Akcesoria
Zazwyczaj odtwarzacz DVD nie jest jedynym dodatkowym urządzeniem, z jakiego korzystamy w samochodzie. Jeśli używamy jeszcze radia CB lub przenośnej nawigacji GPS, to trudno będzie zasilać wszystkie urządzenia z pojedynczego gniazda zapalniczki. Można wprawdzie skorzystać z rozdzielacza, ale należy pamiętać, że nie powinno się podłączać zbyt wielu urządzeń do jednego gniazda. Najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie przewodu zasilającego przyłączonego bezpośrednio do akumulatora i zakończonego rozdzielaczem umieszczonym np. w schowku. Taką instalację najlepiej zlecić fachowcom w dobrym warsztacie car audio.
Dla własnej wygody warto zadbać o nośniki pamięci. Dobrym rozwiązaniem jest karta SD, która zajmuje mniej miejsca niż pendrive, a na dodatek można ją schować w odtwarzaczu, co zmniejsza ryzyko uszkodzenia nośnika. Karta o dużej pojemności przyda się do przechowywania filmów DivX (np. bajek dla dzieci) lub zdjęć.
strona 4
Dobre rozwiązania
Zintegrowany mechanizm - Jeśli ekran i mechanizm zintegrowano w jednej obudowie, która nie ma żadnych ruchomych elementów (np. odchylanego wyświetlacza), to sprzęt jest mniej narażony na uszkodzenia. Nie ma bowiem ryzyka wyłamania zawiasów czy klapki czytnika płyt, a soczewka lasera jest mniej podatna na zabrudzenia. Obracany ekran - Rozwiązanie to można polecić w sytuacji, gdy z jednego odtwarzacza korzystają dwie osoby. Dzięki niemu ekran można ustawić pod takim kątem, by obaj pasażerowie mogli dobrze widzieć obraz. Jest to ważne szczególnie w przypadku matryc słabszej jakości (jednym z kluczowych parametrów określających jakość matrycy jest kąt, pod jakim można spoglądać na ekran), bo w najgorszych modelach niewiele widać, gdy patrzy się na wyświetlacz z boku, a nie na wprost.
Gniazdo USBZamiast nagrywać płyty z filmami czy zdjęciami, pliki multimedialne można zapisywać w pamięci typu pendrive. Już niedrogie modele mają tak dużą pojemność, że zmieszczą kilka filmów DivX i tysiące zdjęć lub setki plików z muzyką MP3. Dzięki złączu USB w odtwarzaczu zawartość pamięci można bez problemów odtworzyć, przy czym będziemy ją oglądać czy też słuchać bez przerw, bowiem pamięć elektroniczna jest dużo odporniejsza na wstrząsy od odtwarzacza płyt. Wygodne sterowanieIm większe sąprzyciski sterujące oraz im przejrzyściej rozplanowane i opisane, tym łatwiej korzystać z urządzenia. Zdarza się, że aby odsłuchiwać nagrania MP3, trzeba korzystać z pilota, gdyż przyciski na urządzeniu nie obsługują niektórych funkcji. Jeśli do obsługi odtwarzacza zawsze potrzebny jest pilot, lepiej zrezygnować z kupna takiego sprzętu.
strona 5
Nietrafione rozwiązania
Wystająca karta - Jeśli karta pamięci wystaje z czytnika, to całość jest narażona na uszkodzenie. Wystarczy, że np. dziecko zahaczy nogą o wystającą część, by uszkodzony został i nośnik, i sam mechanizm czytnika. W skrajnym wypadku może nawet dojść do zwarcia ścieżek, co w konsekwencji spowoduje, że odtwarzacz przestanie działać. Co gorsza, ponieważ wszelkie mechaniczne uszkodzenia nie są usuwane w ramach gwarancji, naprawę sprzętu będzie trzeba przeprowadzić na własny koszt. Zdecydowanie odradzamy!Zbyt wiele przewodów - Im większa plątanina przewodów, tym trudniej je ukryć tak, by nikt o nie nie zahaczył. Podczas ostatnich testów przeprowadzonych okazało się też, że niekiedy wystarczy poruszyć kablem tuż przy gnieździe wtyku, by sprzęt przestał działać. Przypadkowe zahaczenie o napięty przewód może ponadto skończyć się wyrwaniem kabli z gniazda, uszkodzeniem wtyczki, a nawet zwarciem. Zwykle sprzęt nadaje się potem tylko do kosztownej naprawy.
Małe przyciski sterujące - Im mniejsze przyciski, tym trudniejsza obsługa. Zdarzają się także zupełnie nieprzemyślane urządzenia, niezapewniające łatwego dostępu do elementów sterowania. Jeśli np. w celu włączenia pauzy korzystać trzeba z regulatorów umieszczonych za ekranem lub gdzieś na boku obudowy, to lepiej takiego sprzętu nie kupować. Ryzyko uszkodzenia - W odtwarzaczu, który jest zamocowany do zagłówka, wszelkie ruchome elementy są narażone na uszkodzenie. Wystarczy, że dziecko jadące w foteliku zahaczy nogą np. o mechanizm czytnika płyt. Łatwo także o inne uszkodzenia, np. wyłamanie ekranu z delikatnych zawiasów.