Logo

Sygnał żółty - pomyśl

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Mianowicie wyjątek dotyczy takiego pojazdu, który w chwili zapalenia się sygnału żółtego znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania. W rzeczywistości zatem, ilekroć kierujący samochodem dojeżdża do skrzyżowania i akurat sygnał zielony zmieni się na żółty, niezbędna jest ocena sytuacji, obejmująca takie czynniki, jak: odległość od sygnalizatora, warunki hamowania (np. mokra, śliska jezdnia), a przede wszystkim - prędkość jazdy. Najprościej mówiąc, chodzi o to, aby kierowca mógł powziąć optymalną decyzję, czy możliwe będzie zatrzymanie auta przed sygnałem bez gwałtownego hamowania. Decyzja powinna zapaść błyskawicznie. Wydawać by się mogło, że jeśli tylko zahamowanie pojazdu we właściwym miejscu jest możliwe, to bezzwłocznie należy przystąpić do realizacji tego manewru. Jednak pamiętać należy, że za nami podążają inne samochóody. Trzeba zatem ocenić, czy naciskając mocniej pedał hamulca po zobaczeniu żółtego sygnału, nie spowodujemy niebezpiecznej sytuacji na drodze. Często wten sposób dochodzi do zderzenia pojazdów. Na polskich drogach panuje atmosfera pośpiechu, co objawia się u kierowcówrozwijaniem nadmiernych, niedozwolonych prędkości jazdy. Podobną tendencję da się zauważyć w traktowaniu żółtego światła przez niemałą grupę kierujących. Otóż po to, aby nie można im było postawić zarzutu, iż mogli zatrzymać auto przed sygnalizatorem, na widok żółtego sygnału zdecydowanie przyspieszają. Tak, aby w rachubę wchodziło tylko hamowanie gwałtowne. Powiedzmy wprost: takie postępowanie jest zdecydowanie sprzeczne z przepisem, który nakazuje zachowanie szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do skrzyżowania.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu