Dotąd nie wymyślono jeszcze reflektorów do samochodu, które z punktu widzenia jego kierowcy świeciłyby za jasno. Tym bardziej mając auto ze zwykłymi reflektorami halogenowymi, warto zwrócić uwagę na rodzaj zastosowanych żarówek: zasięg świateł mijania, jeśli zamontujemy dobrą żarówkę, może być nawet dwukrotnie większy niż wtedy, gdy wybierzemy jakiś dalekowschodni, tuningowy wynalazek. Co ważne, z naszego tesu wynika jasno, że cena absolutnie o niczym nie świadczy! Najgorsze żarówki da się bezbłędnie rozpoznać gołym okiem bez pomocy laboratorium, jednak zdarza się, że i te, które wyglądają przyzwoicie, świecąsłabo, jak np. sprzedawane w Inter Carsie żarówki 4Max. Wybór utrudnia to, że producenci (nawet renomowani!) mieszają kierowcom w głowach,umieszczając na pudełkach napisy i obietnice bez pokrycia.
Największa na rynku grupa żarówek halogenowych to produkty standardowe – mają bezbarwną bańkę, zwykły żarnik, ciemną osłonkę przeciwolśnieniową, najczęściej skromne opakowanie (kartonik). Takie żarówki mają standardową trwałość, jeśli to produkt markowy, najczęściej bardzo przyzwoitą wydajność oraz z reguły umiarkowaną cenę. Jeśli w samochodzie mamy dobre reflektory i sprawną instalację elektryczną, takie żarówki możemy śmiało uznać za optymalne.
Radzimy, jak wymienić żarówkę w nowym aucie?
Poza zwykłymi żarówkami w sklepach znajdziemy wiele produktóww kolorowych pudełkach z napisami „ksenon”, „super blue”, „cool blue” lub dowolną kombinacją tych wyrazów. To oraz chłodniejsze światło emitowane przez te żarówki ma przekonać klientów, że wyposażają swoje auta w światła ksenonowe. Jest to jednak zwykły marketingowy chwyt, czy – jak kto woli – bzdura! Palniki ksenonowe zasilane są o wiele wyższym napięciem niż żarówki, wymagają specjalnych reflektorów projektorowych (z soczewką) i przede wszystkim nie mają żarnika, a światło wytwarzane jest nie przez rozgrzewający się do białości drucik, tylko przez łuk elektryczny pomiędzy elektrodami.
Zatem żarówki z „ksenonem” albo „niebieskim kolorem” w nazwie po prostu udają lampy wyładowcze. Ma to jednak swoją cenę. Dalekowschodnie wynalazki z reguły wyposażone są w ciemnoniebieskie szkiełko. Kolorowy filtr bańki stanowi barierę dla światła – takie żarówki świecą o wiele słabiej niż zwykłe i skracają zasięg reflektorów, co doskonale widać na zdjęciach. Renomowani producenci w takich żarówkach stosują tylko minimalnie zabarwione szkło, a jednocześnie konstruują żarniki uzyskujące wyższą temperaturę. W efekcie światła na drodze jest tyle samo, co w przypadku żarówek standardowych, natomiast wyższa temperatura barwowa (do ok. 4000 kelwinów) ma być bardzej przyjazna dla oczu (szczególnie w przypadku ludzi starszych). Takie produkty mają jednak wadę: świecą o wiele krócej niż zwykłe żarówki, a kosztują więcej.
Które żarówki świecą najlepiej?
Trzecia kategoria to żarówki o zwiększonej wydajności. Hasła „plus 30” czy „plus 50 proc. światła na drodze” mają nas przekonać do wydania kilkukrotnie większej sumy na kupno żarówek niż w przypadku produktów standardowych. Jest tu jednak pewien haczyk: takie superżarówkinie emitują po prostu większego o 50 proc. strumienia świetlnego (czyli ilości światła), bo to po pierwsze, niemożliwe, a po drugie, przepisy dają małe pole manewru: w przypadku żarówek H4 strumień świetlny żarnika mijania ma mieć 1000 lm z tolerancją w obie strony najwyżej 15 proc. Jednak nawet te 15 proc. nie jest wykorzystywane w pełni, co obrazują wyniki testu. Trik producentów polega na tym, że żarnik takich żarówek ma inną konstrukcję, jest gęściej skręcony, daje bardziej jednorodne światło. To, czyzmieni się ilość światła na drodze i o ile, zależy od reflektora. Te, które mają odbłyśnik z większą ilością sfer lepiej wykorzystujących zmodyfikowany żarnik, zaświecą jaśniej. Inne „zauważą” zmianę w niewielkim stopniu.
Dlatego na opakowaniach żarówek napisane jest zawsze „do 50 proc. więcej światła”. Podobnie jest z najwyższą kategorią żarówek „plus 90”: żarnik jeszcze bardziej ściśnięty, o jeszcze wyższej temperaturze i z nieco lepszego materiału, aby się od razu nie spalił. I wyższa cena.Jeśli brakuje nam światła, warto przetestować taki produkt, pamiętając, że często za bardzo niewielką różnicę zapłacimy sporo, a jeśli w instalacji naszego auta występują skoki napięcia, superżarówkami nie będziemy cieszyć się długo.
Czy wolno samodzielnie zamontować ksenony?
Są też żarówki o zwiększonej trwałości dobre do samochodów, w których jest problem z wymianą albo z częstym przepalaniem się (im wyższe napięcie, tym krócej świeci żarówka; przepisy nakazują testować je przy napięciu 13,2 V, podczas gdy takie napięcie w samochodzie świadczy raczej o słabym alternatorze; 13,8-14,4 V nie jest w każdym razie usterką).To, jak mocno żarówka świeci, nie jest jedynym wyznacznikiem jej jakości. Ważne, aby miała poprawną geometrię – niemarkowe produkty miewają z tym problemy.Powiedzmy jednak otwarcie: sama żarówka, nawet najlepsza, nie gwarantuje właściwego oświetlenia. Potrzebny jest jeszcze dobry reflektor. Z tym też bywa różnie.
Nawet dobry reflektor nie będzie długo sprawny, jeżeli włożymy do niego żarówkę bez filtra UV. Np. żarówkę Siscar, którą podczas naszego testu wysadziliśmy w powietrze, wykonano z twardego szkła, na pewno niezatrzymującego promieni UV. Te zaś powodują ciemnienie reflektorów. Uwaga: podobny efekt ciemnienia odbłyśników uzyskamy, wkładając do halogenowego reflektora palnik ksenonowy. Początkowo będziemy widzieć dobrze, z czasem jednak gorzej. Lepiej więc zainwestować w dobre żarówki!
Wyniki testu: żarówki, które zaliczyliśmy do grupy produktów standardowych
Carlamp
Zdziwiły nas osiągi Carlampów – niezłe! Jednak tragicznie krzywe żarniki (patrz. s. 7) nie pozostawiają złudzeń: to słaba grupa selekcyjna, odpad z produkcji markowych żarówek. Cena: 7 zł/szt.
4Max
4Max to marka tanich części należąca do Inter Carsu. Cóż... żeby zrobić żarówki z bezbarwnym szkłem bańki dające tak mało światła, trzeba się naprawdę postarać! Cena 8 zł/szt.
Bosch
Najtańszy model żarówek Boscha to bardzo przyzwoity standard. Wykonanie wydaje się perfekcyjne, a ilość światła na drodze przeciętna. Nie ryzykujemy wiele, kupując ten model. Cena - 12,5 zł/szt.
Bottari High Quality
Po ubiegłorocznych testach „AŚ” i wycofaniu niektórych żarówek Bottari z handlu nastąpiła zmiana na lepsze. Czekamy teraz na wycofanie żarówek X-tra tej marki (patrz s. 6). Cena 5 zł/szt.
Hella
Mając do wyboru standardowe żarówki Helli, Boscha czy innego renomowanego producenta, wybralibyśmy tańsze. Jakość i osiągi podobne (dobre). 14 zł wydaje nam się za dużo. Cena 14 zł/szt.
Koito
Ciekawe opakowanie – pudełko większe i solidniejsze niż w produktach europejskich, dobra instrukcja (po angielsku). Żarówka też wydaje się pancerna. Wybaczamy cenę. 21 zł/szt.
Norauto
W opakowaniu Norauto znajdziemy żarówkę Luxlamp wyprodukowaną w Indiach, wyglądającą jak Phoenix i tak samo świecącą. Osiągi średnie, cena powyżej średniej. 15 zł/szt.
Osram Bilux
Bardzo porządne żarówki, powinny wystarczyć większości kierowców. Wersja pakowana w kartonik jest w dodatku niedroga. Coś dla kierowców odpornych na reklamy. Cena 11,5 zł/szt.
Philips Eco Vision
Ekologia wdarła się nawet do pudełek z żarówkami samochodowymi! EcoVision zużywają mało prądu, są solidne, ale i mają słaby (na granicy normy!) strumień świetlny. Cena 60 zł/2 szt.
Siscar Laser Light
Właściwie nie ma się do czego przyczepić, jednak producentowi, który oferuje pod tą samą marką takie żarówki, jak Xenon Blue (patrz s. 6), nie ufamy i innym zalecamy nieufność. Cena 18 zł/2 szt.
Tesla
Z której strony by nie spojrzeć, trudno oprzeć się wrażeniu, że Tesle wytwarzane są w tej samej fabryce i na tej samej linii produkcyjnej co żarówki Osram. Które lepsze? Tańsze! Cena 9,5 zł/szt.
Tungsram
Coś dla oszczędnych i rozsądnych: zamiast szukać podejrzanych rozwiązań marketowych, można kupić całkiem dobre żarówki na stacji benzynowej za symboliczne pieniądze. Cena 7 zł/szt.
Unitec
Choć w przeszłości (w przypadku innych typów żarówek) przyłapaliśmy żarówki marki Unitec na nietrzymaniu normy, w tych nie stwierdziliśmy nic podejrzanego. Cena 17 zł/2 szt.
Wyniki testu: żarówki dające chłodne światło
Bosch Xenon Blue
Niemal bezbarwna bańka sugeruje, że chłodniejszą barwę światła uzyskano, modyfukując skład gazu w żarówce, a nie poprzez „żyłowanie” żarnika. Cena 34 zł/szt.
Bottari Xtra Super White
Bezapelacyjnie najsłabiej świecące żarówki. Fatalne wykonanie, dymiąca osłonka przeciwolśnieniowa. Dobre do podgrzewania kurnika, choć... uwaga na opary! 32,5 zł/2 szt.
DN TEGER Racing Type R
Coś dla fanów tuningu w stylu „Honda Type-R za małe pieniądze”. I cóż, że żaróweczki wyrabiają tylko połowę normy, ale jak pięknie udająksenony... Cena 40 zł/2 szt.
Osram Cool Blue
Chłodne światło może niektórym kierowcom ułatwić dostrzeganie przeszkód – o ile jest go dużo. „Cool Blue” świecą dobrze, ale – jak ostrzega producent – krótko. Cena 43 zł/2 szt.
Siscar Xenon Blue
Nie dość, że Siscary wypadły słabo przy pomiarze strumienia świetlnego, to jeszcze z wielkim hukiem poległy w teście odporności na szok termiczny. Cena 13 zł/2 szt.
Luxlamp Xenon Super Blue
Organoleptycznie stwierdziliśmy, że żarówki Luxlamp, pakowane w pudełka firmy Intertec, to ten sam produkt, który znajdziemy w pudełkach z napisem „Phoenix”. Cena 30 zł/2 szt.
Philips X-treme Power
Te najmocniejsze Philipsy dają dużo białego światła. Widać różnicę, choć raczej nie taką, jak obiecuje producent. Cena 95 zł/2 szt.
Bosch plus 60 Extralife
Świetna wydajność: mały pobór prądu i mocny strumień świetlny dadzą dobreefekty niezależnie od typu reflektora. Cena 70 zł/2 szt.
Osram Night Breaker
Założone do reflektora Night Breakery świecą (prawie) tak, jak Philipsy X-treme. Uwaga: obniżona trwałość!Cena 77 zł/2 szt
Philips Premium
Ten typ nieprzekombinowanej żarówki o przyzwoitych osiągach i dobrym wykonaniu bardzo nam odpowiada.Cena 13 zł/1 szt.
Tesla plus 30 proc.
Jeśli wziąć pod uwagę cenę, jakość i osiągi, Tesle „+30” są najsensowniejszym produktem opisanym w tej tabeli. Cena 12,5 zł/1 szt.
Xenon Gold Line
Jakie piękne, złote kapturki i niebieskie szkiełka! Niestety, tak skonstruowane żarówki muszą być nietrwałe. Cena 40 zł/2 szt.
