Kiedy po całym tygodniu pracy wreszcie wyrwiemy się zza biurka, to chcemy jak najszybciej znaleźć się wśród zieleni i zapomnieć o szarej codzienności. Tymczasem ruch na trasach wylotowych bywa z reguły intensywny, a na dodatek sporo kierujących ma niewielkie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów - zaskoczeni trudną sytuacją na drodze mogą powziąć błędną decyzję.Unikajmy zatem ryzykownego wyprzedzania. I jeszcze jeden ważny argument przemawiający za rozsądnym doborem prędkości. Otóż weekendowe trasy liczą najczęściej mniej niż sto kilometrów. Na takim dystansie brawurowa jazda przyniesie co najwyżej kilkunastominutowy zysk czasu. Podobną kalkulację możemy przeprowadzić również w drodze powrotnej, kiedy dodatkowe utrudnienie stanowiąkorki tworzące się wskutek równoczesnego ruchu pojazdów z urlopowiczami wracającymi z odleglejszych miejscowości wypoczynkowych. W Polsce przy drogach rozwinął się przydrożny handel owocami i grzybami. To niewątpliwie okazja do tańszych zakupów, ale w każdym przypadku, jeśli chcemy zatrzymać samochód, uważajmy, by ten manewr nie zaskoczył jadących za nami kierowców. Zatrzymywać się należy poza jezdnią. Uważajmy też, aby nasi pasażerowie (dzieci!) nie znaleźli się na jezdni. Jeśli na wyjazdy weekendowe zabieramy jakieś narzędzia lub np. materiały budowlane, to zadbajmy o bezpieczny transport. Może warto byłoby w tym celu wypożyczyć jakąś niedrogą przyczepkę bagażową?Coraz częściej słyszymy o tzw. wypadkach weekendowych. Chodzi tu o tragiczne zdarzenia, do jakich dochodzi, gdy młodzi ludzie oszołomieni alkoholem lub narkotykami wracają z dyskotek autem. Warto o tym pamiętać, planując podróż w sobotę lub niedzielę we wczesnych godzinach porannych.
Wyjazdy weekendowe
Podstawowy warunek, aby uniknąć zagrożeń w czasie weekendowych wyjazdów, to rozważne rozwijanie prędkości jazdy. Z psychologicznego punktu widzenia nie jest to zadanie łatwe.