Porównaliśmy programy: AutoMapa, Google Maps, NaviExpert i darmowy Nokia Maps (po raz pierwszy badaliśmy także aplikację do telefonów). Wyznaczaliśmy trasy tak, by łatwo było zweryfikować jakość map i sposób prowadzenia do celu. Nie obyło się bez niespodzianek i wpadek zestawów GPS.

Już pierwszego dnia testu system Nokia Maps, zamiast wyprowadzić ze stacji benzynowej wprost na główną drogę (ulica Wysockiego), poprowadził nas dookoła parkingu bardzo wyboistą drogą, by po chwili wyjechać na… ulicę Wysockiego. Nakazywał także skręt w tunelu pod torami kolejowymi i prowadził w drogę zamkniętą co najmniej od roku.