Czym w ogóle jest skrzyżowanie łamane? Najprościej rzecz ujmując, to takie skrzyżowanie, na którym droga z pierwszeństwem przejazdu przebiega inaczej, niż na wprost. Jak powinniśmy się zachować, jadąc takim skrzyżowaniem po drodze z pierwszeństwem, a jak podporządkowaną? Czy jest tu jakaś różnica? Wyjaśnimy.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Skrzyżowanie łamane — jak sygnalizować manewr?
Wczujmy się w rolę kierowcy. Siedzimy za kierownicą auta i widzimy przed sobą taki znak:
W sytuacji, gdy jedziemy drogą podporządkowaną i zamierzamy skręcić, przed dojazdem do skrzyżowania kierunkowskazem sygnalizujemy zamiar skrętu w lewo lub prawo. I jest to zachowanie zgodne z zasadami. A jeśli zamierzamy jechać na wprost? Wtedy kierunkowskaz jest niepotrzebny.
Co w przypadku, gdy chcemy dalej jechać drogą z pierwszeństwem i szykujemy się do skrętu np. w lewo? Czy taki manewr sygnalizujemy kierunkowskazem? Wielu kierowców popełnia tu błąd.
Mimo iż trzymamy się drogi z pierwszeństwem, to skręcając, zmieniamy kierunek jazdy. Takie zachowanie powinno być poprzedzone sygnalizacją kierunkowskazem — w naszej sytuacji lewym. Ale, jak to — pomyślicie — przecież mam pierwszeństwo i to inni mają się dostosować do mnie.
- Przeczytaj także: Prawo jazdy z kodem "78". Co oznacza i czy warto zdawać taki egzamin?
My polecamy zawsze stosować się do prawa. A prawo o ruchu drogowym, konkretnie 22 art. pkt. 5 stanowi wyraźnie:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Czyli, de facto, nie ma różnic, czy jedziemy podporządkowaną, czy z pierwszeństwem. Zamiar zmiany kierunku jazdy sygnalizujemy zawsze.
- Przeczytaj także: Do czego naprawdę służą słupki przy drogach?
Skrzyżowanie łamane — chcę jechać prosto
A jak sygnalizujemy chęć jazdy prosto? Skrzyżowań, także tych łamanych, są tysiące i niejednokrotnie zdarzy się, że nasza trasa teoretycznie będzie zmieniała kierunek, ale w praktyce nieznacznie. W takich miejscach należy kierować się zdrowym rozsądkiem i pamiętać o art. 22. Samego zamiaru jazdy "na wprost" oczywiście nie sygnalizujemy. Warto pamiętać, że brak włączonych "migaczy" to także sygnał.