O konsultację poprosiliśmy dwa warsztaty instalujące LPG: warszawski Powergas System oraz radomskie Auto-Gaz Centrum. W obu pytaliśmy do jakich silników można założyć LPG i skupiliśmy się na popularnych samochodach (głównie jednostki 4-cylindrowe). Uwagę zwracaliśmy m.in. na wytrzymałość głowicy i gniazd zaworowych.
Silniki do LPG — instalacje gazowe stają się bardziej dopracowane
Większość prezentowanych silników do LPG ma hydrauliczną kompensację luzów zaworowych, ale nie wszystkie. Wyjątek stanowią np. silniki Hondy i Subaru, które tu również trafiły. Te benzyniaki dobrze znoszą gaz, należy jedynie pamiętać o tym, żeby regulować w nich luz zaworowy w odpowiednich interwałach.
Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że w Hondzie kosztuje to zdecydowanie mniej niż w przypadku niektórych motorów Subaru, w których przed wykonaniem takiej operacji trzeba opuścić silnik. Generalnie zasada jest zbliżona: gaz w takim aucie wymaga sprawdzania luzu zaworowego i — w razie konieczności — skorygowania go tak, żeby nie doszło do wypalenia gniazd zaworowych. Dodamy, że wymienione przez nas silniki Hondy i Subaru dość często są zasilane LPG i nie ma z nimi problemów.
Nasza lista nie wyczerpuje — rzecz jasna — wszystkich samochodów, których silniki dobrze radzą sobie na LPG. Nie znalazło się tu miejsca dla jednostek o większej pojemności, np. sześcio— i ośmiocylindrowych. Sporo z nich (oczywiście, tych bez wtrysku bezpośredniego, bo w ich przypadku zapłacicie więcej za i tak już dość drogie instalacje) bardzo dobrze nadaje się do takiego zasilania.
Myślimy tutaj np. o starszych silnikach Audi, BMW oraz Mercedesa. Nie sposób także pominąć motorów amerykańskich, a ze względu na sporą paliwożerność ich właściciele szukają oszczędności, montując właśnie instalacje LPG do silników.
Silniki do LPG — tylko dobre warsztaty
Zanim założycie gaz, musicie pamiętać, żeby korzystać ze sprawdzonych warsztatów. To od ich pracowników powinniście usłyszeć, czy dany silnik nadaje się do LPG, a jeśli nie, to z jakimi potencjalnymi uszkodzeniami się to wiąże. Nawet jeśli okaże się, że ryzyko jest duże, warto sprawdzić, ile kosztuje np. używany silnik — ostatnio mechanik specjalizujący się w Toyocie stwierdził, że zamiast wymieniać w motorze 1.8 uszczelkę pod głowicą, lepiej za 1,5 tys. zł kupić używany silnik z gwarancją rozruchową.
Na razie takich jednostek na rynku nie brakuje. To z kolei oznacza, że czasem zamiast remontować silnik uszkodzony przez zasilanie LPG, lepiej go niewielkim kosztem wymienić. Oczywiście, w przypadku motorów niepolecanych do gazu często trudno ocenić, jak duże jest ryzyko, a przede wszystkim — po jakim przebiegu pojawi się kosztowna awaria. To ostatnie oznacza, że trudno oszacować przebiegi, po których zwróci się inwestycja w LPG.
Podczas zbierania materiałów spotkaliśmy się także ze znacznymi różnicami w cenach między Warszawą a Radomiem. Jest to oczywiście spowodowane lokalizacją. Radzimy jednak, żebyście nie kierowali się wyłącznie ceną, tylko szukali polecanych warsztatów, bo tylko to gwarantuje bezproblemową eksploatację. Dodamy, że w obu przypadkach — zarówno w Warszawie, jak i w Radomiu — pytaliśmy o te same silniki do LPG i ustalaliśmy stosowanie instalacji IV generacji o zbliżonych parametrach, a różnice w cenach wynosiły od 15 do 20 proc.
Silniki do LPG — koniec pewnej epoki
Wybrane przez nas silniki do LPG to ostatnie popularne jednostki, które są na tyle proste, że nie ma problemów z zasilaniem ich gazem. Niestety, wzrost wymagań dotyczących spalania i emisji CO2 sprawia, że w coraz większym stopniu komplikuje się silniki benzynowe. Wtrysk bezpośredni wymaga o wiele droższych instalacji.