- Metoda 'na walizkę' polega na przechwyceniu i przedłużeniu sygnału kluczyka do samochodu z systemem bezkluczykowym
- Złodzieje działają w duecie: jedna osoba przechwytuje sygnał kluczyka, druga otwiera i uruchamia pojazd
- Unikaj pozostawiania kluczyka blisko drzwi lub okna i rozważ montaż urządzeń usypiających sygnał pilota
Kradzież samochodów "na walizkę"
Nowoczesne technologie ułatwiają złodziejom przejęcie aut. Jedną z nich jest metoda "na walizkę". Sprzęt potrzebny do dokonania takiej kradzieży składa się z dwóch elementów służących do przedłużenia i przechwycenia sygnału. Urządzenia przypominają walizki, stąd nazwa. Pierwsza osoba musi znaleźć się w pobliżu aktywnego kluczyka. Idzie za kierowcą albo podchodzi pod dom (klucze często są pozostawione przy drzwiach) i wydłuża sygnał nawet do kilkunastu metrów. Wspólnik stoi przy samochodzie, przechwytuje sygnał, otwiera drzwi, wsiada i odjeżdża.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoMetoda "na walizkę" - jak chronić swoje auto
Aby uchronić się przed kradzieżą "na walizkę", kierowcy mogą kupić np. Keyless Protector, miniaturowy gadżet, który pozwala zabezpieczyć kluczyki do większości nowoczesnych aut. Istnieją także prostsze sposoby za kilka złotych, które pomogą zapobiec przechwyceniu sygnału przez złodziei. Jest to np. zawinięcie kluczyka w folię aluminiową, która działa jak tzw. klatka Faradaya i blokuje fale radiowe. Jeśli w okolicy często dochodzi do kradzieży, zastosowanie tego sposobu może być skuteczne. Podobny efekt zapewni przykrycie kluczyków grubym garnkiem albo schowanie ich do metalowego pudełka.
Przed metodą "na walizkę" możesz bronić się na kilka sposobów. Nie zostawiaj aktywnego kluczyka przy drzwiach lub pod oknem. Umieszczaj go w opakowaniu nieprzepuszczającym fal radiowych lub owiń folią. Możesz zdecydować się również na montaż dodatkowych zabezpieczeń, np. usypiających pilota po jego odłożeniu.