W Polsce minimum kilkadziesiąt tysięcy osób siada za kierownicę samochodu po zażyciu narkotyków. Są to informacje szacunkowe, gdyż nigdzie nie ma precyzyjnych danych na ten temat.

Od drugiej połowy 2007 r. do końca pierwszego kwartału 2009 r. skontrowaliśmy 63 tys. kierowców. Ujawniliśmy 1675 osób kierujących pod wpływem narkotyków, z tego w pierwszym kwartale bieżącego roku 325 kierowców - powiedział insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Mało, ale to pierwszy zdecydowany krok policji w walce z tym nałogiem - dodał.

Zjawisko siadania za kierownicą po narkotykach (nawet jednorazowej działce) jest coraz powszechniejsze i nie dotyczy tylko młodzieży. Po środki pobudzające sięgają osoby wykształcone, na stanowiskach, z tzw. poważnych grup społecznych, a także kierowcy zawodowi (przede wszystkim jeżdżący na długich trasach). Wszyscy zażywający potrzebują sztucznego wsparcia - poczucia luzu, swobody, odreagowania na stres w pracy, podtrzymania kondycji fizycznej.

Jednak poza nielicznymi osobami, większość nie zdaje sobie sprawy lub nie chce przyjąć do wiadomości, że narkotyki są niezmiernie groźne za kierownicą. Kierowca "na haju" może mieć m.in. zaburzenia ostrości widzenia, szybkości reakcji, błędną lokalizację skąd napływa dźwięk, zaburzenia koncentracji, opóźnienie reakcji. Jest natomiast nieadekwatnie do sytuacji pewny siebie, z wręcz dramatycznie ograniczoną zdolnością prawidłowej oceny ryzyka na drodze. I to, z czego nie zawsze zdają sobie sprawę nawet kierowcy zawodowi - po pobudzeniu może nagle pojawić się zmęczenie i senność, np. tak bywa po zażyciu amfetaminy.

Zobacz też:

Reakcja organizmu zależy od wielu czynników - rodzaju substancji, zażytej dawki, cech psychofizycznych osoby, odporności w danym dniu, pogody, pory dnia, poziomu zmęczenia, a nawet tego, co jedliśmy i piliśmy! Poza tym, nigdy nie ma pewności, co się zażywa, bo narkotyki mogą być mieszane z innymi groźnymi substancjami chemicznymi. Każdy reaguje inaczej, a zachowanie nie jest powtarzalne.

Jeżeli podczas kontroli drogowej policjant uzna zachowanie kierowcy za podejrzane, może go poddać badaniu narkotesterem. Na wynik czeka się od 6 do 12 min. Przy wyniku pozytywnym kierowca zostanie zawieziony na badanie krwi. Badanie lekarskie wykaże jaka substancja została zażyta. Dalsza procedura jest bardzo podobna jak z jazdą po spożyciu alkoholu - wniosek policji o zatrzymanie prawa jazdy, wyrok sądu określający wymiar kary. Oczywiście kierowca ma prawo odmówić badania narkotesterem, ale wtedy zostanie siłą doprowadzony na badanie krwi.

Na rynku jest bardzo dużo substancji pobudzających, często działających jak narkotyki. Dlatego przepisy nie określają, tak jak przy alkoholu, dolnego progu zawartości narkotyków w organizmie. Policja głosi hasło "Zero tolerancji". Warto więc zdać sobie sprawę, że według badań lekarskich, kierowca wiozący trzy osoby w aucie palące jointy (określenie skręta z marihuany), wdychając dym, jest narażony podczas kontroli na pozytywny wynik w badaniu narkotesterem.

Alkohol w organizmie człowieka utrzymuje się ok. 24 godziny. Natomiast amfetamina i ecstasy jest od 2-4 dni, heroina 1-2 dni, LSD 2-3 dni, kokaina do 3 dni.