Rajd Dakar 2010: rewelacyjny Hołowczyc, dobra jazda motocyklistów (3.etap, wyniki)

Po całonocnych pracach dopiero o 5 rano zakończyła się naprawa układu hamulcowego w ciężarówce MAN Grzegorza Barana i Rafała Martona. Jak się okazało awarii uległ komputer sterujący układem hamulcowym, co spowodowało przegrzewanie się hamulców, które działały tylko na przedniej osi. W efekcie popękały sprężyny i wystrzelił siłownik. Bez hamulców załoga dotarła wolnym tempem do biwaku. Było to 200 km odcinka specjalnego i 300 dojazdówki. Na całe szczęście dzisiaj Polacy wyruszyli na trasę 3. etapu całkowicie sprawnym pojazdem.

Rajd Dakar 2011 - 3.etap San Miguel De Tucuman - San Salvador de Jujuy (731 km)

Motocykle

Najszybciej na dzisiejszym etapie pojechał Marc Coma, który odniósł swoje 12 dakarowe zwycięstwo. Natomiast startujący jako pierwszy, dotychczasowy lider Cyril Despres miał problemy na początku odcinka i musiał nadrabiać stracony czas. Ostatecznie na mecie był drugi i nadal pozostaje liderem tej kategorii.

Obaj zawodnicy Orlen Teamu jechali na miarę swoich możliwości. Marek Dąbrowski był 21. ze stratą do zwycięzcy 26 minut i 59 sekund, a Jacek Czachor 28. ze stratą 32 minut i 47 sekund.

Motocykliści pokonali dzisiaj o 21 kilometrów więcej niż samochody. Ich trasa została wyznaczona trochę innym szlakiem. Duże wysokości oraz upał sprawiły, że motocykliści ORLEN Team odczuwali momentami niedobór mocy w swoich maszynach.

– Mój nowy motocykl jest bardzo kondycyjny. Wciskam cały czas gaz do oporu i staram się nawiązać walkę z pozostałymi. Jest to niezmiernie trudne, gdyż mniejszy silnik ma zbyt mało mocy. To bardzo męczące. Na trasie gubią się zawodnicy z czołówki rajdu. Później dysponując silniejszymi motocyklami doganiają mnie na trasie. Jadę w ich kurzu, muszę wówczas zwolnić by cokolwiek widzieć. Myślę, że kolejne etapy nie będą łatwiejsze – podsumowuje Jacek Czachor.

– Zrobiło się trudno. Zmagamy się ze sprzętem, z ciężką trasą i mnóstwem zawodników, którzy stanęli do walki. Nie mogę nawet na chwilę ująć gazu, bo zaraz czuję oddech konkurentów na plecach – dodaje Marek Dąbrowski.

Quady

Zwycięzcą etapu został Argentyńczyk Tomas Maffei, który wyprzedził swoich rodaków Sebastiana Halperna i Alejandro Patronellego. Ci trzej zawodnicy znajdują się na czele klasyfikacji po 3. etapie, a liderem jest Halpern, który o 12 sekund wyprzedza Patronellego.

Łukasz Łaskawiec ukończył dzisiejszy etap na 17. pozycji i aktualnie zajmuje 20. miejsce ze stratą 4 godzin 28 minut i 55 sekund do lidera.

Samochody

Na dzisiejszym etapie Katarczyk Nasser al-Attiyah przerwał serię zwycięstw swojego kolegi z zespołu Volkswagen Carlosa Sainza. Jednak do czwartego punktu kontroli przejazdu najlepszy czas miał dziewięciokrotny zwycięzca Dakaru Stpehane Peterhansel. Sainz od początku etapu tracił dystans do rywali, ale w drugiej części mocno finiszował i utrzymał pozycję lidera w tej kategorii.

Krzysztof Hołowczyc i Jean Marc Fortin (BMW X3 CC) nie dawali się utytułowanym rywalom. Ostatecznie załoga ta okazała się szybsza o 23 sekundy od fabrycznego Volkswagena prowadzonego przez Giniela de Villiersa. Po 3. etapach polsko-belgijska załoga Orlen Team zajmuje piątą pozycję w kategorii samochodów.

– To był bardzo trudny etap. Na trasie wiele niebezpiecznych dziur i śliskiego piachu. Ten region Argentyny niedawno niestety nawiedziły ulewy, które wyniszczyły trasę. Jestem bardzo szczęśliwy z wyniku. Nie mieliśmy żadnych przygód, jechaliśmy równo i to przynosi rezultaty. Naprawdę agresywnie ścigaliśmy się przez ostatnie 100 kilometrów. Odrobiliśmy ponad trzy minuty. Zdaję sobie jednak sprawę, że rajd dopiero się zaczął i jeszcze wiele przed nami. Cieszę się, że jedziemy płynnie jestem w dobrej formie, Jean-Marc świetnie nawiguje i chcielibyśmy, aby tak pozostało aż do mety – mówi Krzysztof Hołowczyc.

Ciężarówki

Car Dakaru znów na czele. Wladimir Czagin wygrał dzisiaj swój 58. etap w tej imprezie i ponownie jest liderem w kategorii ciężarówek. Długo kroku dotrzymywał mu dzisiaj Ales Loprais, ale ostatecznie musiał uznać też wyższość Firdausa Kabirova i spadł na trzecią pozycję. Polskich kibiców może cieszyć fakt, że nadal jedzie w rajdzie jedyna polska ciężarówka, która dzisiejszy etap ukończyła na 33. pozycji.