Miałem okazję jeździć przez dłuższy czas wyłącznie Renault Megane i szybko przyzwyczaiłem się do dobrego. Kiedy przesiadłem się do mniej bogato wyposażonego Peugeota 308 błyskawicznie doceniłem rozwiązania jakie serwuje nasze długodystansowe Magane. Zacznijmy od tego, że pilot do samochodu zapewnia dostęp, bez potrzeby wyjmowania go z kieszeni (hands free).
Wystarczy, że zbliżysz się do samochodu a już drzwi ustępują. Zdarzyło nam się w sezonie zimowym, kiedy temperatura spadała poniżej zera stopni, że system nie zadziałał automatycznie. Trzeba było wyjąć kluczyć z kieszeni i nacisnąć przycisk, by odryglować zamki w drzwiach. Już w wtedy doceniłem wygodę jaką zapewnia to rozwiązanie, szczególnie kiedy podchodziłem do samochodu z bagażami i nie miałem wolnych rąk.
Oczywiście kiedy dostaniesz się do wnętrza wciąż nie musisz wyciągać karty z kieszeni, by uruchomić silnik. Wystarczy, że wciśniesz przycisk „start” i już możesz ruszać. Nie trzeba nawet zwalniać hamulca ręcznego, bo ta czynność dzieje się również automatycznie i do jej działania nie można mieć zastrzeżeń.
W Megane GT masz również do dyspozycji automatyczne skrzynię biegów, wycieraczki i światła więc nie musisz zawracać sobie głowy takimi drobiazgami.
Na tym nie koniec. Podczas dłuższej jazdy możesz również uruchomić adaptacyjny tempomat, który automatycznie dopasuje odległość do poprzedzającego samochodu. Funkcja przydaje się szczególnie podczas jazdy zatłoczoną wąską drogą lub autostradą i wtedy ogranicza obowiązki kierowcy wyłącznie do obracania kierownicą. Szkoda tylko, że tempomat przestaje działać, kiedy prędkość spada poniżej 40 km/h. Więc system nie sprawdził się kiedy podróżowaliśmy wolnym tempem, np. remontowanym odcinkiem drogi.
Łatwy dostęp do samochodu ma dziś już wiele modeli marek premium, oczywiście za dopłatą. Ale Renault wpadł na kolejny ciekawy i rzadko spotykany pomysł, ułatwiający życie kierowcy Megane.
Bezobsługowy wlew paliwa nie tylko nie wymaga jak choćby w Peugeocie wyjmowania kluczyka, ale również nie ubrudzimy sobie dłoni ponieważ nie ma korka. Wystarczy uchylić klapkę i wcisnąć pistolet do tankowania. Świetne rozwiązanie szczególnie kiedy często podróżujemy ubrani elegancko. Wszystkie te rozwiązania nie tylko podnoszą komfort codziennej eksploatacji, ale również oszczędzają czas.
Tymczasem na liczniku naszego samochodu pojawiło się już 9 tys. km i pierwsze uszkodzenia. Na autostradzie kamyczek uderzył w przednią szybę i ta uległa pęknięciu.
Rysa miała kilkanaście centymetrów więc konieczna była wizyta w serwisie i wymiana szyby. Mimo, że nasz samochód jest bardzo bogato wyposażony, w czujnik deszczu, radar i kamerę, szyba była dostępna od ręki i jej wymiana od momentu zgłoszenia trwała tylko trzy dni. Koszt naprawy obejmuje szybę (ok. 1900 zł), klej (150 zł), wspornik czujnika deszczu (120 zł) oraz robociznę (ok. 360 zł), co oznacza, że całość kosztowała 2530 zł. Poza tym mechanicznym uszkodzeniem Renault Megane, jak dotąd, spisuje się nienagannie.
Zalety:
- gruba, ergonomicznie ukształtowana kierownica
- skutecznie oświetlające drogę reflektory diodowe
Wady:
- nieprecyzyjnie skalibrowane automatyczne światła drogowe
- Przyczepna alcantara na fotelach poprawia kontakt z samochodem, ale na dłuższych dystansach utrudnia zmianę pozycji w sportowych kubełkowych siedzeniach
DANE TECHNICZNE - Megane GT Grandtour 1.6 dCi
Silnik: 1598 cm3, R4, turbo diesel., napęd na przód, 160 KM, 380 Nm, 4,7 l/100 km, 0-100 km/h: 8,9 s, 214 km/h
Cena od 115 900 zł
Przebieg 9100 km
Średnie spalanie: 7,2 l/100 km