W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Amerykanie nabyli łącznie 16.559.625 aut, podczas gdy w 2005 roku liczba ta wyniosła 16.997.203. Wciąż zdecydowanym liderem z 24,5-procentowym udziałem w rynku pozostaje koncern GM, jednak nieco ponad 4 mln sprzedanych aut oznacza spadek aż o 8,7% w porównaniu z 2005 r., kiedy to udział rynkowy wyniósł 26,2%.

Na drugiej pozycji utrzymał się Ford Motor, jednak sprzedaż w 2006 roku (2,9 mln aut) była gorsza o 8,7% niż rok wcześniej (3,15 mln). Zmniejszył się także w tym czasie udział w rynku z 18,6 do 17,5%.

Dużo słabsze wyniki dwóch największych amerykańskich firm motoryzacyjnych są głównie następstwem odwrócenia się amerykańskich klientów od dużych aut (terenowych, SUV-ów i pickupów) na rzecz znacznie mniejszych modeli. W samym tylko grudniu sprzedaż pickupów Forda najpopularniejszej dotąd serii F spadła aż o 21%, zaś SUV-a Explorer o 29,5%. Tendencja ta zmusiła nawet kierownictwo GM do zmniejszenia produkcji w pierwszym kwartale roku o 20 tys. aut. Jeśli dalej utrzyma się trend spadkowy, to konieczne będą dalsze redukcje produkcji.

Za plecami GM i Forda po raz pierwszy uplasowała się Toyota, spychając na czwartą pozycję koncern DaimlerChrysler. Sprzedaż największego japońskiego producenta motoryzacyjnego wyniosła w ubiegłym roku 2.542 tys. aut (+12,5%), co dało mu 15,4-procentowy udział w rynku (rok wcześniej 13,3%). W tym samym czasie sprzedaż DaimlerChrysler spadła o 5,5% do 2,39 mln sztuk, a udział w rynku obniżył się 0,4 punktu procentowego do 14,4%.

Toyota, co widać po grudniowych wynikach, nie będzie chciała zadowolić się trzecią pozycją. W ostatnim miesiącu ubiegłego roku sprzedała tylko o nieco ponad 3 tys. mniej aut niż Ford. Już w styczniu być może nastąpi zamiana na drugiej i trzeciej pozycji.

Powracając do zestawienia rocznego, kolejne miejsca zajęły Honda (1,5 mln aut; +3,2%), Nissan (1,0 mln; -5,3%), Hyundai (750 tys.; +2,6%) oraz Volkswagen (330 tys.; +5,9%) i BMW (314 tys.; 2,1%).