Do kompaktowych crossoverów należy przyszłość. Każda z trzech marek ma trochę inny pomysł na to, jak przeciągnąć klientów na swoją stronę – Audi i BMW stawiają na auta 2-drzwiowe, Mercedes – na klasycznego 5-drzwiowego hatchbacka, choć nie wyklucza także zbudowania modelu z bardziej ściętym dachem. W żadnym przypadku nie można też mówić o całkowicie nowej konstrukcji, bo to oczywiście kosztowałoby masę pieniędzy. Najważniejsze, by samochód dobrze wyglądał i fajnie jeździł. Niekoniecznie w terenie.

Popyt na SUV-y zwiększa się od lat, a paleta modeli jest stale rozszerzana. Dziś można przyjąć, że segment rozpoczyna się od tanich pojazdów wielkości Dacii Duster, a już niedługo będzie się kończył na Bentley kosztującym grubo ponad 200 tys. euro. Nawet tacy „starzy wyjadacze”, jak Jeep WranglerczyLand Rover Defender, radzą sobie świetnie.

Szacuje się, że na największym europejskim rynku, w Niemczech, do 2020 roku co trzeci sprzedawany samochód będzie SUV-em. Także w Polscesamochody tego mają się świetnie.

W zeszłym roku na liście najpopularniejszych sprzedawanych u nas aut najwyżej notowany SUV (Nissan Qashqai) zajmuje 4. pozycję. Największe wzrosty dotyczą kompaktowych crossoverów, które często wybierane są w wersji z napędem na jedną oś. Właśnie w tym segmencie Audi, BMW i Mercedes planują wprowadzić nowe modele, mającymi stać się wyznacznikami standardów.

W przypadku firmy ze Stuttgartu na GLA spoczywa nie lada odpowiedzialność: razem z klasą A i bazującym na niej CLA mały SUV ma za zadanie wyciągnąć firmę z kłopotów. Jeśli ta „szwabska trójca” nie odniesie sukcesu, próby dogonienia konkurencji spod znaku czterech pierścieni i niebiesko-białej szachownicy wydają się pozbawione szans na powodzenie.

BMW X2: Monachium stawia na auto 2-drzwiowe

BMW X2 to wariant coupé drugiej generacji X1. Analogicznie więc do technicznej bazy wraz z podstawowymi silnikami auto otrzyma napęd na przód, a xDrive będzie zarezerwowany dla najmocniejszych jednostek napędowych. Zmiana z wzdłużnie na poprzecznie ustawione silniki da więcej przestrzeni we wnętrzu samochodu, obniży też jego masę (brak m.in. wału napędowego), a co za tym idzie – także średnie zużycie paliwa i emisję CO2.

Szczególnie oszczędne mają być wersje napędzane 3-cylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5 litra i mocy 136 KM (X2 18i) oraz 116-konnym dieslem (X2 16d). Niestety, wybór jednej z dwóch wspomnianych jednostek oznacza konieczność samodzielnej zmiany biegów – 8-stopniowe „automaty” zarezerwowano dla większych silników 4-cylindrowych.

Odmiana BMW X2 M nie jest na razie w ogóle brana pod uwagę. Początkowo fanom „emek” będzie musiał wystarczyć pojazd z pakietem M i sportową stylizacją, zawierający również sportowy układ hamulcowy. Pod maską M35i znajdzie się 350-konny podwójnie doładowany motor benzynowy. Główny konkurent? Oczywiście, Mercedes GLA 45 AMG.

Od 2017 roku można się liczyć z premierą X2 w wersji hybrydowej plug-in. Pytanie, czy sercem systemu będzie jednostka 3- czy 4-cylindrowa, pozostaje na razie bez odpowiedzi. Moc systemu ma wynosić ok. 190 KM, a czysto elektryczny zasięg – 30 km.

Mercedes GLA: premiera w połowie kwietnia w Szanghaju

Mały SUV ze Stuttgartu, nawet gdyby chciał, nie może wyprzeć się swoich technicznych korzeni. Od grilla po klapę kufra to po prostu cała klasa A! Szeroka, krzepka, z odważnymi przetłoczeniami i krągłościami. Typowy Mercedes? Raczej nie, za to odważnie narysowany i z własną tożsamością.

Wady tej koncepcji auta znamy już z klasy A. Z przodu siedzi się naprawdę wygodnie, za to z tyłu może nieco brakować przestrzeni na nogi i nad głowami. I choć widoczność z miejsca kierowcy jest lepsza niż w hatchbacku, to także tu wąskie okna i szerokie słupki przeszkadzają w obserwowaniu przestrzeni za pojazdem. Mimo to GLA świetnie pasuje do obecnej mody – crossovery to przede wszystkim pojazdy lifestylowe, a dopiero w drugim rzędzie racjonalne środki transportu.Wewnątrz koncernu pojazd został nazwany Cross Activity Vehicle.

O tym, że ten samochód potrafi więcej, niż tylko jeździć po autostradzie, mają nas przekonać: duże koła, zwiększony prześwit i małe zwisy nadwozia, a co za tym idzie – kąty natarcia i zejścia, umożliwiające zjechanie z utwardzonych dróg. Oczywiście, należyta trakcja będzie możliwa tylko wtedy, jeśli klienci zdecydują się na wymagający dopłaty napęd na obie osie.

Najsłabsza wersja, ze 136-konnym silnikiem wysokoprężnym pod maską, 170-konny diesel i 211-konna jednostka benzynowa będą standardowo sprzedawane z napędem na przód. Dopiero GLA 45 AMG otrzyma seryjnie napęd 4Matic. Dwulitrowa, 4-cylindrowa, doładowana jednostka ma mieć moc 350 koni. Za przekazywanie mocy na osie będzie odpowiedzialna 7-stopniowa automatyczna skrzynia dwusprzęgłowa. Niestety, koncern nie zdradził jeszcze, kiedy w sprzedaży pojawi się wersja hybrydowa plug-in czy napędzana ogniwami wodorowymi.

Audi Q2: że też SUV może być taki mały i fajny!

Każdy, kto spojrzał na koncepcyjny pojazd zapowiadający Q2, mógł odnieść wrażenie, że Audi zbytnio się nie napracowało i po prostu zmniejszyło nieco Q3, usunęło tylne drzwi i dołączyło do niego dach a la coupé. Ale to nieprawda: pod blaszanym ubraniem mierzącego zaledwie 4 m samochodu kryje się technika modelu A1, który Audi będzie od 2014 roku oferowało także z napędem quattro.

Q2 jest więc nie tylko o 40 cm krótsze od Q3, ale też będzie znacznie od niego tańsze. Dobrze zorientowani w zwyczajach Audi mówią nawet o cenie ok. 25 tys. euro (100 tys. zł), co oznaczałoby o ok. 2 tys. euro więcej, niż kosztuje A1 z analogicznym do Q2 motorem pod maską.

Do Q3 pozostaje więc odpowiednio duża przestrzeń. Wraz z A1 e-tronem wstrzymano prace nad możliwym do zastosowania w Q2 range extenderem, ale nie ma tego złego... Z nowym 3-cylindrowym dieslem 1.4 o mocy 90 KM Audi Q2 ma szansę stać się prawdziwym pojazdem spalającym 4 l/100 km. Na drugim końcu skali znajdzie się SQ2 z basowo brzmiącym 231-konnym benzyniakiem.