Talisman kombi (Grandtour) pojawił się na rynku w połowie zeszłego roku. Do testu trafiło auto z podstawowym silnikiem benzynowym.
Renault Talisman Grandtour - nadwozie
Grandtour jest o 18 mm dłuższy od limuzyny i ma ten sam rozstaw osi. Pasażerowie zarówno z przodu, jak i z tyłu nie będą narzekać na brak przestrzeni. Bagażnik nie jest może największy w klasie (np. VW Passat Variant 650-1780 l), ale 4-osobowa rodzina bez problemu powinna zapakować się na urlop. Szkoda, że po rozłożeniu tylnych siedzeń (pociągnięciem dźwigni) powstaje niewielki próg. Duży atut to wykończenie auta – drewnopodobne panele na desce rozdzielczej dobrze wyglądają i świetnie współgrają z brązową skórzaną tapicerką. Za dobry nastrój podróżujących Talismanem odpowiada system Multi-Sense, który trybom jazdy podporządkowuje też kolorystykę nastrojowego oświetlenia (Sport – czerwony; Comfort – niebieski itd).
Renault Talisman Grandtour - silnik
150-konny motor i 7-stopniowa skrzynia dwusprzęgłowa – życzylibyśmy sobie częściej takiej podstawowej wersji! Oczywiście, wobec tej wielkości i masy pojazdu nie jest to sportowe auto, ale rozpędza się żwawo, a kabinę wzorowo wyciszono. Jedynie fabryczne spalanie wygląda niezbyt optymistycznie – w mieście nie udało się nam zejść poniżej 10 l/100 km.
Renault Talisman Grandtour - prowadzenie
Komfortowo i miękko jak w statecznej limuzynie, ale bez przesady i tendencji do bujania nadwozia.
Renault Talisman Grandtour - koszty
Testowe auto bez opcjonalnych dodatków (skórzana tapicerka, elektrycznie sterowane fotele) kosztuje 118 900 zł – o ponad 15 000 zł mniej niż porównywalny pod względem silnika i wyposażenia Passat Variant.
Renault Talisman Grandtour - to nam się podoba
Dbałość o wykończenie wnętrza, przestronność kabiny, komfort jazdy.
Renault Talisman Grandtour - to nam się nie podoba
Próg po rozłożeniu tylnej kanapy, słaba widoczność do tyłu, spore zużycie paliwa.
Renault Talisman Grandtour - naszym zdaniem
Z Talismanem najszybciej zaprzyjaźnią się ci, którzy często jeżdżą w długie trasy – auto prowadzi się komfortowo, ale i pewnie, a we wnętrzu jest cicho. Tylko miejskie spalanie mogłoby być trochę niższe.
| Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
| Pojemnośc skokowa | 1618 cm3 |
| Moc maksymalna | 150 KM/5200 obr./min. |
| Maks. moment. obrotowy | 220 Nm/1750 obr./min. |
| Skrzynia biegów/napęd | aut. 7b/na przednie koła |
| Prędkość maksymlana | 209 km/h |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,9 s |
| Średnie spalanie testowe | 10,0 l/100 km |
| Pojemność bagażnika | 572-1681 l |
| Długość/szerokość, wysokość | 4866/1870/1465 mm |
| Rozstaw osi | 2809 mm |
| Masa własna/ładowność | 1430 kg/600 kg |
| Cena testowanego egz. | 127 900 zł |
Najtańszy Talisman Grandtour ma pod maską 110-konnego diesla (od 98 900 zł). Nasz egzemplarz był wyposażony w podstawowy silnik benzynowy.
Testowe auto bez opcjonalnych dodatków (skórzana tapicerka, elektrycznie sterowane fotele) kosztuje 118 900 zł – o ponad 15 000 zł mniej niż porównywalny pod względem silnika i wyposażenia Passat Variant.
150-konny motor i 7-stopniowa skrzynia dwusprzęgłowa – życzylibyśmy sobie częściej takiej podstawowej wersji!
Brązowa skórzana tapicerka jest w opcji (6500 zł). Fotele bardzo wygodne.
Duży atut to wykończenie auta – drewnopodobne panele na desce rozdzielczej dobrze wyglądają i świetnie współgrają z brązową skórzaną tapicerką.