Pierwsza generacja A7, która znalazła blisko 250 tys. nabywców, nie tylko przysporzyła koncernowi nowych klientów, lecz także sprawiła, że często dochodziło do sytuacji, w których osoby przychodzące do salonu marki z zamiarem zakupu A8 wyjeżdżały właśnie A7. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w przypadku drugiej odsłony tego modelu. Zwłaszcza że technologicznie jest jej zdecydowanie bliżej do flagowej limuzyny niż poprzednikowi. Oba modele łączy też osoba głównego projektanta – Marca Lichtego. To dzięki niemu nadwozie limuzyny-coupé nie tylko jest ładniejsze, lecz także wywołuje silniejsze emocje niż wyglądający przy nim dość zachowawczo sedan.
Długa maska, potężna osłona chłodnicy, sięgająca niemal dolnego spoilera, przetłoczenia na masce i wzdłuż boków nadwozia, opadająca linia dachu, tylny spoiler i dolny dyfuzor oraz ledowe reflektory i tylne lampy tworzą intrygującą atletyczną całość.
Luksusowe wnętrze jest utrzymane w technokratycznym stylu, z kokpitem zorientowanym na kierowcę i zdominowanym przez dwa duże ekrany dotykowe na konsoli środkowej. Obsługa multimediów nie sprawia problemów, a każde dotknięcie paneli wiąże się z wyczuwalnym pod palcami charakterystycznym stuknięciem. Częścią pokładowych systemów da się sterować też poleceniami głosowymi lub przyciskami na kierownicy. Kierowca ma do dyspozycji wirtualny kokpit o przekątnej 12,3 cala oraz wyświetlacz head-up o wysokiej rozdzielczości (opcje).
Imponuje zarówno jakość materiałów i poziom wykończenia, jak i ilość miejsca nie tylko na świetnie wyprofilowanych przednich fotelach, lecz także na tylnej kanapie – pasażerowie mają tam do dyspozycji więcej przestrzeni na nogi i nad głowami niż w poprzedniku. To m.in. zasługa powiększonego rozstawu osi. Bagażnik w zależności od ustawienia oparć tylnych siedzeń ma pojemność od 535 do 1390 l.
Audi A7 Sportback - mocne 6 cylindrów
Nowy model będzie na razie dostępny w dwóch wersjach silnikowych: z dieslem 3.0 TDI V6 o mocy 286 KM oraz benzyniakiem 3.0 TFSI V6 o mocy 340 KM. Pierwszy współpracuje z 8-biegowym „automatem”, drugi – z rewelacyjną 7-stopniową skrzynią dwusprzęgłową. Oba mają tzw. miękki układ hybrydowy z 48-woltową instalacją elektryczną, alternatorem-rozrusznikiem i litowo-jonowym akumulatorem. Jego główne zadania to odzyskiwanie (rekuperacja) energii podczas hamowania oraz ograniczenie emisji spalin i przede wszystkim zużycia paliwa – średnio o 0,7 l/100 km. Pozwala także na „żeglowanie” od 55 do 160 km/h – po zdjęciu nogi z gazu silnik wyłącza się na maks. 40 s, a auto utrzymuje zadaną prędkość.
Zarówno diesel, jak i benzyniak popisują się doskonałą elastycznością i dynamiką, ale to agresywniejszy charakter motoru TFSI przypadł mi bardziej do gustu podczas jazd testowych. Jedyne, czego mu brakuje, to bardziej wyrazistego brzmienia. Komora silnika jest tak wyciszona, że do wnętrza częściej niż warkot sześciu cylindrów dociera szum opon.
Testowe auta wyposażono w topowe aktywne zawieszenie pneumatyczne. Zapewnia ono komfort na najwyższym poziomie, choć na nierównościach zdarza mu się zachowywać trochę nerwowo – ta uwaga dotyczy jednak głównie wersji z 21-calowymi kołami. Na mniejszych tłumi nierówności jak limuzyna o sportowym zacięciu.
Audi A7 Sportback - komfort i przyjemność
Układ kierowniczy z elektromechanicznym wspomaganiem daje bardzo dobrą informację zwrotną i jest bezpośredni, a auto zachowuje się pewnie i przewidywalnie. Duża w tym także zasługa stałego napędu na obie osie oraz opcjonalnego układu skrętnych kół tylnej osi, który poprawia z jednej strony zwinność, skracając o metr średnicę zawracania, a z drugiej – trakcję na zakrętach podczas szybkiej jazdy.
Do dyspozycji kierowca może mieć nawet 39 różnych systemów dbających o bezpieczeństwo i wygodę. Auto potrafi np. samo parkować, utrzymywać pas ruchu, zwalniać, przyspieszać itp., a zestaw nawet 24 radarów, skanerów, kamer i czujników dba o to, żeby niwelować błędy prowadzącego. Co ważne, bez psucia przyjemności z jazdy.
Audi A7 Sportback - w punkt
To nam się podoba. Stylistyka nadwozia i wnętrza, jakość i nowoczesne rozwiązania techniczne.
To nam się nie podoba. Na ekranach dotykowych na konsoli środkowej zostają niestety wyraźne odciski palców.
Efekt „WOW”! Finezyjna animacja ledowych reflektorów i tylnych lamp zrobi wrażenie nie tylko na sąsiadach.
Kto to będzie kupował? Niedoszli właściciele A8, którzy zamiast być wożonymi wolą sami prowadzić.
Audi A7 Sportback - naszym zdaniem
To świetne auto. Owszem, może czasami A7 brakuje spontaniczności i takiej bezwzględnej precyzji, które oferuje np. Porsche Panamera, ale w roli luksusowego gran turismo sprawdza się doskonale.
Audi A7 Sportback - dane techniczne
Silnik | t.benz. V6/24 |
Pojemność | 2995 cm3 |
Moc | 340 KM/5000-6400 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 500 Nm/1350-4500 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/dwusprzęgłowa 7b |
Długość/szerokość/wysokość | 4969/1908/1422 mm |
Masa własna | 1815 kg |
Bagażnik | 535-1390 l |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,3 s |
Spalanie średnie | 7,2 l/100 km |
Emisja CO2 | 163 g/km |
Cena | od 329 000 zł |
Najnowsze Audi A7 łączy nowoczesną technikę flagowej limuzyny A8 z charakterem coupé.
Nad bezpieczeństwem i komfortem pasażerów czuwa armia elektronicznych asystentów i wspomagaczy.
Finezyjna animacja ledowych reflektorów i tylnych lamp zrobi wrażenie nie tylko na sąsiadach.
Cyfrowa perfekcja w najlepszym wydaniu, połączona z luksusem flagowej limuzyny. Dobre samopoczucie pasażerów w standardzie.
Dotykowy ekran obsługuje się łatwo jak iPada. Świetna jakość i szybkość działania.
Przestronność zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie – wzorowa. Tak samo jak wykończenie.
Przestronność zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie – wzorowa. Tak samo jak wykończenie.