Od wymyślenia przez Mercedesa dźwigni zmiany biegów w skrzyni automatycznej minęło już 40 lat,światowi producenci wciąż jednak kombinują, jak ulepszyć ten wynalazek. Nie inaczej jest w przypadku Jaguara, który w swoim modelu oferuje zamiast niej... pokrętło. To rozwiązanie ma wielu zwolenników, jednak są też kierowcy, u których taki nietypowy sposób wyboru przełożeń wywołuje ból głowy.
Ośmiocylindrowe XFR mocy ma w nadmiarze. Delikatne muśnięcie pedału gazu wystarcza do tego, by pozostali uczestnicy ruchu drogowego zostali zdegradowani do roli statystów. Jednostka V8 już przy niskich obrotach zabiera się tak ostro do roboty, jakby miała dwukrotnie większą pojemność, niż dysponuje w istocie.
Przyspieszenie „dzikiego kota” jest imponujące, choć trzeba przyznać, że konkurenci, np. Mercedes E 63 AMG, potrafią być do „setki” odrobinę szybsi (o 0,2 s). Do 200 km/h Jaguar dochodzi po 15,3 s, ale na tym poziomie, nawet gdyby robił to o 1,5 s szybciej (w tej konkurencji AMG jest słabsze), nie miałoby to w codziennej eksploatacji większego znaczenia.
O wiele ważniejsze jest bowiem to, co oferuje pasażerom. Jaguar XFR to sportowe coupé, które zapewnia we wnętrzu wygodne miejsca dla czterech osób. Każdy z podróżnych będzie przemieszczać się nim wytwornie i luksusowo, co wprawi w doskonały nastrój. Niestety, Jaguar nie uniknął drobnych niedociągnięć – niedokładności w spasowaniu elementów. Kto jednak pamięta Jaguary z lat 80. i 90., ten wybaczy zapewne XFR-owi tę niedoskonałość.
Podczas jazdy z wysokimi prędkościami „Jag” jest podsterowny, co daje się we znaki kierowcy w związku z pospiesznymi reakcjami układu ESP. Oczywiście, elektronicznego asystenta można wyłączyć, ale niech decydują się na to tylko doświadczeni kierowcy i to jedynie poza miejscami, w których jest dopuszczony ruch publiczny. Inaczej ten „dziki kocur” może całkiem niespodziewanie wykonać obrót. Układ kierowniczy w tej sytuacji do niczego się nie przyda. Jest sprawny, ale na polecenia kierowcy powinien reagować szybciej.
PODSUMOWANIE - Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia byłyby osiągi wyścigowego auta w przypadku luksusowej limuzyny. Bez wątpienia XFR to bardzo dobry pojazd, ale w segmencie są od niego lepsi. Różnice na niekorzyść odczuwa się zwłaszcza podczas sportowej jazdy – dają się we znaki duża masa auta i nie najlepiej zestrojony układ kierowniczy.
Zaletami tego samochodu są z pewnością niższa niż w przypadku rywali cena oraz oryginalna stylistyka. To idealny wybór dla osoby, której podoba się elegancja Jaguara i nowoczesny styl panujący w jego wnętrzu.