Nie można mieć jednak poważnych zastrzeżeń do funkcjonalności części pasażerskiej. Jest tu przestronnie w obu rzędach siedzeń, a jedynym mankamentem okazuje się słabe boczne podparcie przednich foteli. Podobał nam się także projekt deski rozdzielczej Kii Soul. Po pierwsze dlatego, że wygodnie sięga się do wszystkich przełączników, a po drugie – z powodu dużych pokręteł. Ich obsługa nie przysparza żadnych problemów nawet podczas jazdy.
Mniej dobrego możemy powiedzieć o bagażniku Soula. Z objętością 222 litrów wystarczy co najwyżej na większe zakupy. Można jeszcze wykorzystać przestrzeń pod podwójną podłogą, ale wówczas jego pojemność wzrasta do zaledwie 340 litrów. Szkoda, że oprócz składania kanapy Koreańczycy nie zdecydowali się również na jej przesuwanie. Mogłoby to poprawić możliwości transportowe Soula.
Nasz bohater może być napędzany benzynowym silnikiem o mocy 126 KM lub 128-konnym dieslem. W teście crossover Kii występował z pierwszą z wymienionych jednostek napędowych. Jej praca budzi mieszane uczucia. Pozytywnie oceniliśmy sprint do „setki”, który trwa niecałe 11 s. Gorzej przedstawia się za to elastyczność. Zwiększanie szybkości na 4. oraz 5. biegu trwa za długo. Nie podobał nam się także zbyt duży hałas podczas szybkiej jazdy. Zastrzeżeń nie budzi natomiast spalanie. Średnio w teście samochód potrzebował 7,8 l/100 km. Zważywszy na kanciasty kształt karoserii stawiającej duży opór powietrzu, to niezły wynik.Prowadzi się jak po sznurku, a przy tym całkiem dobrze resorujeMocną stroną pojazdu jest zastosowany układ jezdny. Został sztywno zestrojony, ale na brak komfortu można narzekać tylko na dużych poprzecznych nierównościach. Za to zakręty pokonuje się bez zarzutu. Soul przejeżdża je bardzo pewnie i bez nadmiernych przechyłów. W prowadzeniu pojazdu pomaga dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy, a w ekstremalnych sytuacjach pomocą służy dodatkowo instalowany seryjnie układ ESP. Jedyne zastrzeżenie co do zawieszenia dotyczyło głośnej pracy w trakcie pokonywania większych wybojów.
Zaletą układu jezdnego są skuteczne hamulce. Sprawnie zatrzymują Soula, a po rozgrzaniu tarcz droga hamowania wydłuża się tylko nieznacznie. Kia imponuje jeszcze w jednej dziedzinie – kosztów. Nieco ponad 50 tys. zł za bogato wyposażone auto z niebanalnym wyglądem to całkiem ciekawa propozycja.
Podsumowanie
Podoba mi się kanciasty, ale oryginalny styl Soula. Cieszy również przestronne wnętrze. Mniej korzystnie oceniam pojemność bagażnika. Atrakcyjność auta umniejsza też niezbyt elastyczny i głośny silnik benzynowy. Doceniam za to pewne prowadzenie oraz skuteczne hamulce. Dużą zaletą pojazdu są także niskie koszty zakupu i długa gwarancja.