Logo
TestyTesty nowych samochodówJeździłem najszybszym przednionapędowym Golfem. Jak oni to zrobili?

Jeździłem najszybszym przednionapędowym Golfem. Jak oni to zrobili?

Golf GTI Clubsport to nie tylko ekstremalnie, zaskakująco wręcz szybki hot-hatch, to także coś w rodzaju powrotu do przeszłości. Przynajmniej częściowo. Ten samochód ma dwa oblicza: z jednej strony jest to prawdopodobnie najlepiej jeżdżący Golf GTI w historii, a z drugiej sterowanie różnymi ustawieniami... no cóż, bywa po prostu irytujące. Ale jeśli kupujesz ten samochód, by cieszyć się jazdą, będziesz zadowolony.

Jeździłem najszybszym przednionapędowym Golfem – GTI Clubsport. Niemal zagina czasoprzestrzeń
Zobacz galerię (26)
Auto Świat / Maciej Brzeziński
Jeździłem najszybszym przednionapędowym Golfem – GTI Clubsport. Niemal zagina czasoprzestrzeń
  • Golf GTI Clubsport jest szybszy od zwykłego Golfa GTI
  • Za skromną dopłatą można zamówić do tego auta pakiet Performance, którego jednym z elementów jest zniesienie fabrycznej blokady prędkości
  • Pomimo napędu na jedną oś samochód zaskakuje znakomitą trakcją, która sprawia, że auto wręcz wgniata w fotel
  • Szkoda, że Volkswagen nawet w tak ciekawych autach decyduje się na widoczne oszczędności we wnętrzu
  • Samochód został wypożyczony na potrzeby testu od importera, a po teście zwrócony

Wybaczcie, nie mogłem sprawdzić, jak w praktyce działa w Golfie GTI Clubsport pakiet Performance – nie byłem na tzw. niemieckiej autostradzie, nie miałem zamiaru zostać kolejnym Sebastianem M. Dość powiedzieć, że po zdjęciu elektronicznej blokady Golf GTI Clubsport rozpędza się do prawie 270 km na godz.

Przeczytaj także: To pierwsza hybryda z wtyczką, którą naprawdę polubiłem. Skoda zaskakiwała każdego dnia

Biorąc pod uwagę, że mówimy o samochodzie kompaktowym z napędem na jedną oś... no cóż, jeśli ktoś zdecyduje się na fabryczne zdjęcie elektronicznej blokady prędkości w Golfie GTI Clubsport, to w większości przypadków pewnie tylko po to, "by to mieć". Za to każdy może spróbować przyspieszenia i przyczepności na zakrętach – a te są zaskakujące.

Jak jeździ Golf GTI Clubsport?

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Pierwsze wrażenia, zwłaszcza wrażenia z jazdy po mieście, mogą być mieszane – moje w każdym razie takie były. No bo tak: pod względem napędu, wsiadając co Golfa GTI Clubsport, cofamy się nieco do przeszłości: mamy to normalny 4-cylindrowy silnik benzynowy o dość dużym wysileniu, który ma na pokładzie "starodawny" system start-stop i jest to najwyraźniej jedyny układ, który ma tu dbać o oszczędzanie paliwa. Jako że nie ma nawet miękkiej hybrydy, wysilony silnik lubi sobie szarpnąć. Najgorzej działa tandem złożony z automatycznego hamulca (funkcja auto-hold) i start-stopu: każde ruszenie spod świateł jest skokiem kangura albo przynajmniej szarpnięciem. OK, start-stop można wyłączyć i wtedy auto staje się przyjemniejsze w ruchu miejskim. Alternatywnie można wyłączyć funkcję auto-hold.

To jest fajne: Golf GTI Clubsport ma dźwięk i ma przyspieszenie. Ma też wygląd – np. tył wyróżnia się pięknym wydechem, prawdziwym wydechem.

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Charakter samochodu zmienia się, gdy wprowadzimy go w tryb sportowy. Wtedy silnik kręci się wyżej, przyspiesza płynniej, wszystko działa jakby lepiej. A co się stanie, gdy wciśniemy gaz do deski? No cóż... kombinacja dźwięków, wibracji i przyspieszenia jest cudowna, jest jak wielki palec skierowany w stronę wszelkiej maści ekologów i aktywistów elektromobilności.

Czy napęd na przód w Golfie GTI radzi sobie z mocą 300 KM?

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Golf GTI Clubsport to najszybszy Golf z napędem na jedną oś – najszybszy i najlepiej przyspieszający. OK, niejeden sportowy samochód elektryczny z napędem na cztery koła rozpędza się szybciej, ale tu jednak mamy coś zupełnie innego: auto jest stosunkowo lekkie, ma prawdziwy silnik i napęd na jedną oś. Na zdrowy rozum: po wciśnięciu gazu do deski powinny dziać się straszne rzeczy, a tymczasem nic takiego: auto mocno ciągnie do przodu, trakcja jest wręcz znakomita, a jeszcze nawet przy mocno wciśniętym gazie samochód nie tylko jedzie we wskazanym kierunku, lecz także jest w stanie skręcać. To samo na mokrej nawierzchni: wciskasz gaz i jedziesz. Sprint do setki zajmuje – według danych producenta – 5,6 s, a jeszcze towarzyszy mu piękny, ryczący dźwięk z wydechu ze sztucznie podkręconymi "efektami". Dochodzą "prawdziwe" wibracje silnika spalinowego, leciutka, naprawdę lekka "walka" o utrzymanie toru jazdy – jeśli ktoś szuka odtrutki na auta z silnikami od odkurzacza, to tak – oto ona.

Nie trzeba zaglądać do papierów, by domyślić się, że zastosowano w tym samochodzie mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy. Inaczej nie dałoby rady sprawić, aby tak jeździł samochód z napędem na jedną oś. Ma się rozumieć Golf GTI Clubsport ma obniżone zawieszenie w porównaniu do zwykłego Golfa, ma też sportowe opony w rozmiarze 235/35 ZR19 XL – one naprawdę robią robotę.

Im bardziej się wjeździsz w ten samochód, tym bardziej będziesz szukać okazji, by móc docenić trzymanie boczne sportowych foteli i całego samochodu na zakręcie. Tyle że tak wiele tych miejsc nie ma: jakiś ciasny ślimak autostradowy, jakiś bardzo ostry zakręt, jakieś puste skrzyżowanie... Nieprawdopodobne, jak ten samochód klei się do asfaltu – i wcale nie trzeba być mistrzem kierownicy. Wystarczy nie popełniać szkolnych błędów, by ten samochód wręcz łamał prawa fizyki.

To nie tylko moja opinia – kto jeździł Golfem GTI Clubsport, ten wie, że świetnie znosi on porównanie nawet z teoretycznie szybszym Golfem R mającym napęd 4x4.

Czy wnętrze Golfa GTI Clubsport jest dobrze zrobione?

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

No cóż... Golf GTI Clubsport ma wnętrze zwykłego Golfa, jeśli nie liczyć sportowych zintegrowanych foteli, paru dekorów i znaczków "GTI". Trochę szkoda, zdarzały się w przeszłości kokpity Golfa lepiej dopasowane do wyścigowych wersji.

Przednia część kabiny jest wykończona jakościowo, nawet kieszenie drzwi wyklejone są filcem, plastiki są miękkie i estetyczne, a tapicerka przednich części foteli elegancka (same fotele są jednocześnie wygodne i wystarczająco sportowe). Ale usiądź z tyłu, a od razu zaczniesz narzekać: a to że plastiki na boczkach drzwi twarde (zupełnie inaczej niż z przodu), a to że tyla część foteli ze sztucznej skóry taka jakaś plastikowa...

Szczerze mówiąc, to nie pojmuję: jak w samochodzie, którego cena z łatwością szybuje ponad 200 tys. zł, można zdecydować się na takie oszczędności, by górne części paneli tylnych drzwi były zrobione z wyraźnie gorszego plastiku niż te same elementy z przodu?

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

W kokpicie mamy głównie sterowanie dotykowe i sensorowe – duży ekran na środku deski rozdzielczej z wirtualnymi suwakami temperatury i głośności, wyspę skrótów pod nim, no i po lewej stronie wyspę do sterowania światłami.

Dobrze widać, że inżynierowie VW starają się "uprzyjaźnić" ten dotykowy interfejs użytkownika i to do tego stopnia, że aż wkrada się chaos. Przykładowo skrót do sterowania systemami ADAS, m.in. do wyłączania komunikatów o prędkości, znajduje się na "wyspie" przycisków sensorycznych pod ekranem; skrót do nich możemy mieć też na górnym pasku ekranu, możemy go wywoływać co najmniej dwiema aplikacjami – a wszystko i tak zawsze się kończy kliknięciem w ekran. Dodaj do tego wyłączanie start-stopu znajdujące się w osobnym menu – po każdym uruchomieniu silnika – i robi się to irytujące.

Tak – lepiej się nie rozglądać za bardzo – gdy tym samochodem jedziemy, a zwłaszcza gdy naprawdę jedziemy, a nie stoimy w korku, jego odbiór jest zupełnie inny, wtedy mamy pewność, że to rzeczywiście coś specjalnego.

Ile pali Golf GTI Clubsport?

Golf GTI Clubsport 2025
Golf GTI Clubsport 2025Żródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Jeśli naprawdę myślisz o kupnie hot hatcha, pewnie nie będzie ci robić to finansowej różnicy, ale może być to jednak pewna logistyczna niedogodność: przy bardzo, bardzo spokojnej jeździe podmiejskiej w niedzielny poranek udało mi się zejść poniżej 7 l benzyny na 100 km. W normalnych miejskich warunkach – wciąż przy dość grzecznym zachowaniu na drodze – dość trudno zmieścić się w 10 l na 100 km. A zacznij tylko korzystać z przyspieszenia i nadużywać trybu "sport", a przekonasz się, że spalenie 13-14 l na 100 km przychodzi nadzwyczaj łatwo. W trasie – wiadomo – ten rodzaj napędu będzie sensowniejszy pod kątem spalania, ale i tak warto brać pod uwagę tankowanie co 450 km. Miało być szybko, a nie ekonomicznie – no tak, czy nie?

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co do ceny, to testowany egzemplarz jeszcze niedawno kosztował wraz z wyposażeniem dodatkowym 227 tys. 680 zł – tak to wynika z papierów, ale dziś to już raczej nieaktualne. Ceny spadły o co najmniej kilkanaście tys. zł, warto też pytać o rabaty.

Czy warto kupić Golfa GTI Clubsport?

Pomijając dość zaawansowaną "ekranozę" słabo pasującą do charakteru tego samochodu, poczułem się w nim jak w samochodzie sprzed 10 lat – w dobrym tych słów znaczeniu. Golf GTI Clubsport trochę hałasuje, trochę szarpie, jest dość twardy i siedzi nisko przy ziemi, ale wszystkie niedogodności wynagradza absolutnie znakomitymi osiągami. Golf GTI Clubsport jest zaprzeczeniem obowiązujących trendów: nie jest elektryczny ani nawet zelektryfikowany, nie jest ekonomiczny, nie jest przesadnie wygodny, ale daje nieprawdopodobną frajdę z jazdy. Jeśli szczerze nienawidzisz kierunku, w którym nieuchronnie zmierza motoryzacja, ten samochód jest dla ciebie. I lepiej się pospiesz – niewiele takich hot hatchy uchowało się do dzisiaj.

Golf GTI Clubsport Performance – dane techniczne

Rodzaj silnikabenzynowy, spalinowy, 4-cylindrowy, turbodoładowany, poj. 1984 ccm
Maksymalna moc:221 kW/300 KM
Maks. moment obr.400 Nm przy 2000-5200 obr. min.
Napędna przód, przekładnia DSG 7b
Prędkość maksymalna267 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h5,6 s
Wymiary (dł./szer./wys.)4292/1789/1456 mm
Masa własna/ładowność1459 kg/471kg
Zużycie paliwa na 100 km w cyklu mieszanym (dane fabr.)7,42 l/100 km
Pojemność bagażnika374 l/1230 l przy złożonych tylnych siedzeniach
Cena wersji GTI Clubsportod 167 tys. 590 zł
Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji