Takie rozwiązanie poprawia widoczność i sprawia, że zajęcie miejsca nie przysparza problemu. Ma jeszcze jedną zaletę, ważną tym razem dla pasażerów podróżujących na tylnej kanapie. Wysoko zamocowany fotel kierowcy zapewnia im dodatkową przestrzeń na stopy. Podróżni drugiego rzędu mają także dużą ilość miejsca na wysokości kolan i nad głową. Warunkiem komfortowego podróżowania jest jednak maksymalne przesunięcie kanapy do tyłu (zakres 13 cm) oraz właściwe wyregulowanie kąta jej oparcia.
Zobacz także
- Kia Venga 1.4 CRDi - Maluch z ambicjami
- Kia Venga I
- Zobacz więcej
{player}1260765920341.flv{/player}
Takie rozwiązanie sprawia, że sami możemy decydować o pojemności bagażnika. A jest ona standardowo i tak bardzo duża. Przy komplecie pasażerów mamy do dyspozycji 422 l, a po wyjęciu górnej podłogi objętość kufra wzrasta o 100 l. Gdy zdecydujemy się rozłożyć tylne siedzenia, wartość ta rośnie do 1468 l. Wykonanie tej czynności jest proste: wystarczy pociągnąć dźwignię w oparciu, a mechanizm automatycznie obniży także siedzisko. Uzyskamy nie tylko dużą przestrzeń, ale również płaską powierzchnię, co pozwoli łatwiej utrzymać porządek w bagażniku.
Wysokie nadwozie oznacza jednocześnie wyżej położony środek ciężkości, co w praktyce powoduje pogorszenie prowadzenia. Koreańczycy poradzili sobie z tym problemem, montując w Vendze sztywne zawieszenie. Nie jest jednak ono na tyle twarde, by pasażerowie odczuwali z tego powodu dyskomfort. Auto prowadzi się stabilnie, a nad bezpieczeństwem jazdy w sytuacjach krytycznych może czuwać ESP (opcja).
90-konny turbodiesel – notabene identyczny jak w i20 – ma przeciętną dynamikę. „Setkę” osiąga w 14,5 s (w Hyundaiu niespełna sekundę szybciej). Do jego zalet należą: elastyczność i niskie spalanie, a do wad – głośna, warkotliwa praca. Silnik współpracuje z 6-biegową skrzynią, której lewarek ma krótkie skoki, ale w precyzyjnej zmianie przełożeń przeszkadza haczenie.
Podsumowanie
Kia Venga zaskoczyła mnie ilością oferowanego miejsca oraz funkcjonalnymi rozwiązaniami we wnętrzu. Widać, że każdy detal pojazdu został dobrze przemyślany i choć nie są to nowatorskie rozwiązania, świetnie sprawdzają się w codziennym użytkowaniu (m.in. przesuwana i łatwo składana tylna kanapa, podwójna podłoga bagażnika). Wydaje mi się jednak, że na przeszkodzie w drodze do osiągnięcia rynkowego sukcesu może stanąć za wysoka cena.