Większy prześwit oraz nadkola i zderzaki z plastikowymi ochronami odróżniają ten model od zwykłego V70. Duża karoseria wygodnie mieści pięciu pasażerów. Nikt nie powinien narzekać tu na brak miejsca. Nawet długonoga osoba usadowi się wygodnie w każdym z rzędów siedzeń. A i nad głową miejsca jest pod dostatkiem. Jak przystało na kombi dużo można włożyć do bagażnika. Nie ma chyba kierowcy, który miałby jakieś zastrzeżenia do ergonomii deski rozdzielczej. Wprawdzie do umiejscowienia niektórych przełącznikow trzeba się przyzwyczaić, ale trwa to bardzo szybko, a poza tym okazuje się łatwe w obsłudze. O miłą atmosferę dba jasna, materiałowo-skórzana tapicerka.Układ napędowy/osiągi. Turbobenzynowy "pięciocylindrowiec" pracuje cicho i bez wibracji. Na obroty wkręca się niezwykle ochoczo, umożliwiając osiągnięcie dobrych przyspieszeń. Ale przy mocy 200 KM nie powinno to dziwić. Pochwalić trzeba brak typowej dla wielu doładowanych silników "dziury" w obrotach. Przyjemnością jest operowanie manualną skrzynią. Układ jezdny/komfort. Jedno jest pewne, w trudny teren nie pojedziemy tym autem. Ale tam, gdzie zwykłe samochody muszą już dawno skapitulować, Cross Country powoli, ale porusza się do przodu. Zalety napędu na obie osie docenią osoby jeżdżące po górach. Oblodzone podjazdy pokonuje się z łatwością. Problemu nie stanowi holowanie ciężkich przyczep. Napęd obu osi i podwyższone o 7 centymetrów nadwozie nie przeszkodziły w stworzeniu komfortowego, a zarazem bezpiecznego zawieszenia. Wyboje pasażerowie znają tylko ze słyszenia od właścicieli innych aut. Z obranego kierunku nie wyprowadzą auta nawet gwałtowne manewry. Bezpieczeństwo/koszty. Pewne zachowanie na drodze i bogaty pakiet ochrony pasażerów czyni z Volvo bezpieczne auto. Korzystnie skalkulowano cenę. Audi Allroad z silnikiem benzynowym jest o prawie 30 tysięcy zł droższe.Ocena: 5