Mazda chyba się nie spodziewała, że 1. generacja CX-5 odniesie taki sukces. Wystarczy napisać, że od debiutu w 2012 r. na świecie sprzedano 1,5 mln egzemplarzy tego auta (w Europie 350 tys.), a w Hiroszimie trzeba było uruchomić dodatkową zmianę, żeby nadążyć z produkcją. Model ten zdobył też prawie 100 nagród, w większości za design. Nie dziwi więc, że to właśnie na ten element położono największy nacisk w przypadku drugiej odsłony modelu.
Projektanci uznali, że CX-5 ma dobre proporcje, co sprawiło, że nowa generacja nie urosła (jest nawet o 5 mm krótsza od poprzedniej), ma także ten sam rozstaw osi. Nadając jej jednak nowy wygląd, pomyślano o obniżeniu współczynnika oporu powietrza – m.in. bardziej „położono” słupki A, a także zakryto maską wycieraczki. Zaowocowało to spadkiem CX o 6 proc. i wpłynęło także na zmniejszenie natężenia hałasu w środku. A to ten element był najbardziej krytykowany w poprzedniczce.
Na tym jednak nie koniec, bo Mazda zoptymalizowała także zawieszenie pod kątem oporów powietrza, a wnętrze zdecydowanie lepiej wygłuszyła. A ponieważ podczas jazd testowych pierwszego dnia podróżowaliśmy starszym CX-5, można to było porównać – przyznajemy, że efekt jest zdecydowanie (mniej) słyszalny. Bez zmian pozostały za to silniki: 2-litrowy benzyniak oraz diesel 2.2, który dzięki kilku ciekawym trikom mniej hałasuje teraz w pewnych zakresach obrotów. Jeśli chodzi o nowy model, to jeździliśmy benzyniakiem z napędem na przód (są też wersje 4x4), któremu wciąż przydałoby się o kilka koni więcej (w „ośce” ma 165 KM). Zwłaszcza że podwozie Mazdy (z przodu kolumny resorujące, z tyłu oś wielowahaczowa) ma jeszcze ogromne rezerwy – to jeden z lepszych w prowadzeniu SUV-ów tej wielkości. W tej generacji producent dodał system zarządzający momentem obrotowym (G-tronic), którego działanie jest odczuwalne, ale nie przeszkadza w szybkim pokonywaniu łuków.
W gamie znajdzie się 2,5 litrowy benzyniak z systemem odłączania cylindrów.Nie znamy jeszcze jego ceny ani daty premiery. Pozostałe wersje trafią do nas w czerwcu. Ceny wzrosły, ale raptem o kilka tysięcy złotych, o 400 zł więcej przyjdzie wam zapłacić za lakier metalizowany (czerwony ze zdjęć ma teraz więcej głębi). Ciekawostką są trójwarstwowe lakiery (szary i czerwony; ceny od 3900 do 4500 zł), które pozwalają nie bać się o odpryski w newralgicznych miejscach. Cena podstawowej wersji SkyGo, oferowanej tylko z benzyniakiem 2.0/165 KM i napędem 4x2, wynosi 95 900 zł, ale raczej nikt jej nie zamówi (stalowe felgi, manualna klima), bo klienci Mazdy lubią bogate odmiany. Benzyniak w wersji SkyMotion kosztuje 104 900 zł, a najtańszy diesel 2.2/150 KM – 119 900 zł.
Mazda CX-5 - w punkt
To jest super. Wygląd zewnętrzny jest wciąż najmocniejszą stroną tego modelu.
To nie wyszło. Szkoda, że silniki benzynowe nie dostały zastrzyku mocy.
Efekt WOW Nareszcie we wnętrzu Mazdy przy prędkościach autostradowych da się swobodnie rozmawiać.
Kto to kupi? Miłośnicy SUV-ów średniej wielkości, ceniący sobie dobry design oraz japońską trwałość.
Mazda CX-5 - naszym zdaniem: poprawili, nie psując
Japończykom przyświecała idea, żeby tak poprawić CX-5, by go przy okazji nie zepsuć – przecież ten model okazał się strzałem w dziesiątkę i wzmocnił pozycję japońskiego producenta, i to nie tylko w Europie. Pewnie dlatego Mazda nie urosła specjalnie, ma też ten sam rozstaw osi, co poprzedniczka, podobną ilość miejsca w kabinie i tylko o 3 litry większy bagażnik. Wygląd CX-5 robi wrażenie, ale wielu osobom nieco za bardzo przypomina starszy model. Japończycy położyli też dużą wagę na to, żeby poprawić to, na co narzekali użytkownicy pierwszej generacji kompaktowego SUV-a Mazdy, czyli przede wszystkim hałas w kabinie, i rzeczywiście, jest w niej teraz ciszej.
Mazda CX-5 2.0 Sky-G 4x4 - dane techniczne
Silnik | benz. wolnossący/R4/16 |
Pojemność | 1998 cm3 |
Moc maksymlana | 165 KM przy 6000 obr./min |
Maksymalny moment obrrotowy | 210 Nm przy 4000 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/man. 6b |
Długość/szerokść/wysokość | 4550/1840/1675 mm |
Pojemność bagażnika | 506-1620 l |
Masa własna | 1360 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,4 s |
Prędkość maksymalna | 201 km/h |
Średnie spalanie | 6,4 l/100 km |
Emisja CO2 | 149 g/km |
Cena | od 95 900 zł |
Deska rozdzielcza jest ładna, ale system multimedialny w zasadzie pozostał bez zmian, ulepszono tylko jego ekran. Lewarek zmiany biegów jest wyżej o 40-60 mm w zależności od skrzyni biegów.
Przednie fotele mają cieńsze oparcia, ale komfort nie ucierpiał.
Mazda nie urosła specjalnie - ma ten sam rozstaw osi, co poprzedniczka i podobną ilość miejsca w kabinie.
Z tyłu w podłokietniku można mieć złącza USB – coś dla współczesnych dzieciaków
Bagażnik ma bardzo zbliżoną pojemność do poprzednika (506-1620 l), pod podłogą znajdziecie też dodatkowy schowek na drobne przedmioty.
Japończykom przyświecała idea, żeby tak poprawić CX-5, by go przy okazji nie zepsuć – przecież ten model okazał się strzałem w dziesiątkę i wzmocnił pozycję japońskiego producenta, i to nie tylko w Europie.