Kiedy w 2013 r. przedstawialiśmy poprzednią klasę A (W176), krytykowaliśmy jej stylistykę, niezbyt przestronne wnętrze i niedopracowane zwieszenie. Teraz mamy 2018 rok i sytuacja jest zgoła odmienna. W nowej klasie A (W177) wszelkie niedogodności tego rodzaju zostały zwalczone. Czyżby fachowcy Mercedesa wsłuchali się w nasze głosy?
Efektowna stylistyka to zasługa Roberta Lesnika, szefa designerów. Dzięki temu auto prezentuje się bardziej sportowo. Rozstaw osi powiększył się o 3 cm. Co to oznacza dla wnętrza? Zauważalnie więcej przestrzeni – przede wszystkim na tylnej kanapie. Z tyłu bez problemu mogą podróżować wysokie osoby, i to także wtedy, gdy przed nimi siedzą rośli pasażerowie.
Całkowicie zmieniono również wygląd kokpitu. Nie znajdziemy tutaj już klasycznych wskaźników, lecz dwa wyświetlacze. Standardem jest 7-calowy ekran, a za opłatą można mieć też wyświetlacz o przekątnej 10,25 cala. Wchodzi on w skład multimedialnego systemu MBUX i współpracuje ze sztuczną inteligencją. System jest obsługiwany za pomocą przycisków na kierownicy, dotykowego ekranu, touchpada na konsoli środkowej lub głosowo. Ta ostatnia funkcja wykracza poza tylko dostrojenie stacji czy obsługę nawigacji.
Przekonajmy się zatem, jak to działa. Po wydaniu komendy, że jest nam zimno, system samoczynnie podniósł temperaturę we wnętrzu, a po stwierdzeniu, że jesteśmy głodny, wyszukał najbliższą restaurację. Ciekawe i w większości przypadków funkcjonuje bez zarzutu. Robiliśmy to jednak po angielsku, mamy nadzieję, że po polsku też wszystko będzie jak trzeba.
Na razie w ofercie są trzy jednostki napędowe: w wersji A180 pod maską pracuje 1,5-litrowy diesel Renault o mocy 116 KM, w A200 jest to doładowany benzyniak 1.3 (zbudowany w kooperacji Renault i Nissana), generujący 163 KM, a w odmianie A250 – doładowany 2-litrowy benzyniak o mocy 224 KM, konstrukcji Mercedesa.
Podczas pierwszych jazd sprawdziliśmy, jak spisuje się najmocniejsza odmiana, współpracująca z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią. Już od pierwszych kilometrów wyczuwa się dużą moc zastosowanego napędu, który z lekkością wkręca się na obroty i jest cichy. Przekładnia szybko pracuje i nie wyczuwa się momentu włączenia kolejnego biegu.
Pochwały należą się także zawieszeniu. W testowanym samochodzie na pokładzie znalazło się adaptacyjne zawieszenie, dzięki któremu prowadzenie okazuje się bez zarzutu. Poza tym dobry komfort resorowania został zapewniony, mimo że auto jeździło na 19-calowych kołach. Całości dopełnia precyzyjny układ kierowniczy.
Mercedes klasy A - w punkt
To jest super. Stylistyka – nawet bez dodatków każda wersja wygląda jak AMG.
To nie wyszło. Niestety, tak jak w poprzedniku, widoczność do tyłu nie jest najlepsza.
Efekt WOW! Sterowanie głosowe działa wreszcie bez problemu.
Kto to kupi? Każdy, kto potrzebuje kompaktu, ale w wydaniu premium.
Mercedes klasy A - naszym zdaniem
Mercedes może być dumny z tego modelu. Auto nie tylko efektownie wygląda, lecz także świetnie jeździ, a do tego stało się przestronniejszym kompaktem. Niestety, jest to drogi samochód.
Mercedes klasy A - dane techniczne
Silnik | t.benz. R4/16 |
Pojemność | 1991 cm3 |
Moc | 224 KM/5500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 350 Nm/1800 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | na przednie kola/aut. 7b |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,2 s |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Długość/szerokość/wysokość | 4419/1796/1445 mm |
Bagażnik | 370-1210 l |
Średnie spalanie testowe | 6,2 l/100 km |
Emisja CO2 | 141 g/km |
Cena | 142 400 zł |