Od początku produkcji do roku 2004 pojazd znalazł 310 tys. nabywców. W roku 2004 zaprezentowano drugą generację, a do 2008 na drogi wyjechało 185 tys. egzemplarzy tego modelu. Na początku roku, do salonów wjechała kolejna generacja SLK i właśnie tym autem mieliśmy okazję przeprowadzić jazdy testowe.

Dane techniczne podają wykorzystanie ponad 650 nowych komponentów, ale wśród nowości najważniejsze to: silnik 3500 ccm (wzrost mocy w stosunku do dotychczasowego SLK 350 o 33 KM), zmodernizowana jednostka w SLK 200 kompresor (wzrost mocy o 21 KM) i nowy układ kierowniczy, który swoją premierę miał w styczniu w SL.

W wyglądzie i stylizacji najważniejsze zmiany w stosunku do poprzednika to: design przedniego zderzaka, stylizacji tylnego zderzaka z podkreślającym dynamikę optycznym dyfuzorem, przyciemniane klosze tylnych lamp, lusterka zewnętrzne o nowej obudowie z kierunkowskazem z diod LED, zmodernizowany układ przycisków w kokpicie oraz zastosowanie nowej kierownicy.

O ile stylizację i wykończenie wnętrza można dokładnie obejrzeć w salonach, o tyle jazda nowym SLK350 Sportmotor, a zwłaszcza wypróbowanie układu kierowniczego powodowały szybsze bicie serca. Wyruszyliśmy więc drogami znanymi z rajdu Monte Carlo i… nie zawiedliśmy się. Maksymalny moment obrotowy 360 Nm osiągany przy 4900 obr/min i fakt iż w zakresie od 2000 - 6000 obr/mim wartość wynosi 350 Nm, sprawiały że bez względu na opory wzniesienia, czy powietrza jadąc spokojnie na wysokim biegu po dodaniu gazu najpierw usłyszymy rasowy dźwięk silnika, a później poczujemy wciśnięcie w fotel. Sportowe walory podkreśla też fakt, że silnik możemy "kręcić" do 7000 obr/min.

Jeszcze większy zachwyt sprawia jednak układ sterowania. Zastosowany już w Mercedesie SL jest konstrukcją całkowicie mechaniczną, a dzięki odpowiednim nacięciom zębów na przekładni zębatej uzyskano fascynujący efekt. Podczas gdy ruch kołem kierownicy do 15 stopni (jazda na autostradzie, czy drodze) powoduje reakcję kół kierowanych identyczną jak w tradycyjnym pojeździe, to większy obrót kołem kierownicy zmniejsza promień skrętu. Efekty tego mogliśmy sprawdzić na krętych drogach przy Monte Carlo. Przejazd przez serpentyny nie wymagał dużego skrętu kołem kierownicy, a brak konieczności przekładania rąk poprawił szybkość i pewność pokonywania zakrętów.

Dużą frajdę sprawiała też jazda wersją SLK 55AMG. Model mający silnik V8 o mocy 360KM rozpędzał małego roadstera 0-100 km w czasie 4,9 sek. Jeżeli dodamy do tego iż moment obrotowy wynosił 510 Nm co pozwalało na minimalne dodanie gazu i przyspieszenia w górzystym terenie, a 7-mio biegowy automat, nowy układ kierowniczy i charakterystyczny dźwięk układu wydechowego zwiększały wrażenia sportowego stylu, to aż trzeba żałować iż na krętych drogach nie można było sprawdzić dużych prędkości (a ta ograniczona jest na poziomie 250 km/h).

Ciekawostką dotyczącą nowego SLK jest możliwość zakupu w wersji AMG pakietu Performance Package. Dzięki niemu tradycyjne (???) AMG ma inne hamulce, nieco zmienione zawieszenie i .. inny ogranicznik prędkości. AMG z tym pakietem może osiągać 280 km/h.  Szef działu AMG pytany ile pojedzie pojazd bez żadnych ograniczeń, powiedział krótko "nie ma opon w tym rozmiarze wytrzymujących te prędkości".