- Design jest mocną stroną nowej Octavii, przestała wyglądać zwyczajnie
- Pod blaszaną „skórą” nowej Skody też kryje się wiele zaskoczeń – obsługa deski rozdzielczej juz nie jest tak prosta jak dotychczas
- Czasy, kiedy można było Octavię traktować jako tańszy substytut auta klasy średniej, już minęły – testowany egzemplarz kosztuje 177 350 zł
- Przeczytaj też:
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – Hey Laura! Laura? Anuluj...
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – head-up jakiego nie ma nawet VW Passat
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – ile realnie pali
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – asystenci za bardzo przeszkadzają
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – już nie taka tania
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – to nam sie podoba
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – to nam sie nie podoba
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – naszym zdaniem
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wymiary
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – nasze pomiary testowe
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – dane techniczne
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wyposażenie
- Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wyposażenie
Octavia przestała wyglądać zwyczajnie, jest na czym zawiesić oko. Patrząc na nią, nie nazwiesz jej już kompaktem, choć względem poprzedniczki niewiele urosła. Karoseria jest tylko o 2 cm dłuższa i o 1,5 cm szersza, wysokość i rozstaw osi bez zmian. Efekt robią: spiczasty przód z płaskimi reflektorami, zaokrąglona po bokach maska, której krawędź płynnie przechodzi w boczne przetłoczenie, oraz zgrabny tył z mocniej pochyloną szybą. Sylwetka nabrała elegancji i lekkości, wydaje się bardziej rozciągnięta. Pod blachą też kryje się jeszcze więcej zaskoczeń.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKokpit jest świadectwem największej rewolucji, której doświadczyła Škoda. Wypędzono wszystkie pokrętła i większość przycisków – ostało się tylko 8 klawiszy pod ekranem dotykowym, który teraz skupia niemal wszystkie funkcje. Taki minimalizm wygląda nowocześnie, ale rodzi wyzwania podczas obsługi, która potrafi odciągać uwagę od drogi.
Przeczytaj też:
- Nowy numer Auto Świata w wersji cyfrowej 49 groszy taniej
- Ford Focus ST - dużo frajdy przy niskim spalaniu
- Dacia Duster TCe 100 - lepszy z trzema cylindrami?
Po 5 dniach za kierownicą nie tęskniłem za pokrętłem głośności, ale dotykowego suwaka, który je zastępuje, użyłem tylko raz. Rolka na oryginalnej dwuramiennej kierownicy pozwala wygodniej sterować głośnością. 9,2-calowy ekran dość płynnie reaguje i ma logiczną strukturę menu z ładną grafiką. Dobrze, że w dolnej części ekranu zawsze wyświetla się pole do regulacji temperatury i podgrzewania foteli, ale w pewnych sytuacjach (wyboista droga, jazda w mieście) próba szybkiego przestawienia czasem kończy się trafieniem w inne pole i np. zmianą stacji radiowej. Fizyczne przyciski pod ekranem czasem odmawiały współpracy. Nawet jeśli to tylko choroby wieku dziecięcego, to ukrywanie wyłącznika start-stop w menu nigdy nie jest dobrą praktyką.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – Hey Laura! Laura? Anuluj...
Wiele obiecywałem sobie po nowej obsłudze głosowej z inteligentną asystentką Laurą, ale... nie dogadywaliśmy się najlepiej. Dopracowania wymaga też bezprzewodowy Apple CarPlay i nie wiadomo czemu na wirtualnych zegarach nie można już wyświetlić wszystkich danych komputera pokładowego w jednym widoku. Wywołanie na ekranie instrumentów ostatnich połączeń telefonicznych wymaga przeklikiwania się przez inne funkcje – czym zawinił guzik ze słuchawką, że go już na kierownicy nie ma? Kiedyś wystarczyło nacisnąć go dwa razy, by odpowiedzieć na nieodebrane połączenie. Czepiam się, bo Škoda była w tych dyscyplinach mistrzynią, wiele funkcji obsługiwało się na ślepo.
Przyciski poświęcono dla elegancji, ale kabina Škody wciąż obfituje w liczne schowki i praktyczne patenty. Mimo obecności poduszki kolanowej kierowca ma przy lewej nodze wygodną szufladkę. Boczne kieszenie wykończono filcem, a deskę rozdzielczą – elegancką tkaniną. Przednie drzwi kryją szczotkę lub parasol. Przy bezramkowym lusterku wstecznym znajduje się złącze USB-C, przydatne, jeśli korzysta się z wideorejestratora. Tylni pasażerowie poza dużą ilością miejsca podczas dłuższych podróży docenią 3. strefę klimatyzacji, podgrzewane siedzenia, 3 źródła prądu, uchwyty i kieszenie na urządzenia mobilne, miejsca na kubki w podłokietniku, zagłówki z rogami do drzemki i rolety bocznych szyb.
Dostęp do przepastnego bagażnika ułatwiają otwierana gestem, elektrycznie sterowana klapa i roleta, która odsuwa się na prowadnicach po delikatnym naciśnięciu na rączkę. Pojemność 640 l (z wnęką na koło zapasowe i wszystkimi zagłębieniami) to więcej niż oferuje wiele aut klasy średniej. Kufer jest też pełen wygodnych rozwiązań, ułatwiających transport różnych bagaży i utrzymanie porządku.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – head-up jakiego nie ma nawet VW Passat
Do tego Škoda po raz pierwszy montuje ekran head-up (z projekcją na szybie, czego nie ma nawet VW Passat), boczne szyby z warstwą akustyczną i bardzo dobrze działające matrycowe reflektory LED. Te elementy też pracują na awans Octavii do klasy średniej. Škoda na każdym kroku stara się uprzyjemnić użytkowanie auta – tym bardziej dziwi komplikowanie obsługi urządzeń pokładowych.
Dwulitrowy diesel otrzymał zaawansowany system oczyszczania spalin z płynem AdBlue wtryskiwanym w dwóch miejscach układu wydechowego – inaczej nie byłby w stanie spełnić normy emisyjnej Euro 6. Układ zużywa ok. 1 l cieczy na 1000 km, zbiornik mieści 13,4 l i można go uzupełniać także za pomocą pistoletów przeznaczonych do ciężarówek.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – ile realnie pali
A ile oleju napędowego pali silnik? Bardzo niewiele. W naszym teście minimalnie 4,3 l/100 km na drodze krajowej i maksymalnie 6,4 l na ulicach pustej Warszawy. Na autostradzie 5,8-6,0 l/100 km i raptem 4,6 l w czasie równomiernej jazdy drogą ekspresową.
2.0 TDI to świetny wybór dla tych, którzy dużo podróżują. Jednostka jest dobrze wyciszona, bardzo elastyczna i absolutnie wystarczająca. Na razie łączy się tylko z 7-stopniową przekładnią DSG – „manual” i 4x4 mają wejść do oferty później. Nawet z aktywnym układem start-stop Octavia rusza płynnie i bez ociągania, do tego skrzynia wzorowo pracuje. Z kolei po dezaktywacji układu kontroli trakcji można nawet korzystać z Launch Control i przyspieszać 0-100 km/h w 8,6 s. Lewy pas autostrady nadal będzie należał do Octavii!
Zestrojenie nowej Škody jest nastawione na komfort w miękkim wydaniu. Zawieszenie ma duży skok i dobrze odcina podróżujących od wertepów. Potrafi jednak przy tym trochę się rozbujać (też na „leżących policjantach”), a np. na kostce brukowej tylna belka skrętna robi się niespokojna. Jeśli koła z jednej strony wpadają w serię dziur, zdarza się, że ingeruje ESP. Adaptacyjne amortyzatory pozwalają płynnie regulować sztywność tłumienia. Suwakiem w menu ustawień można nawet „wyjechać” ponad skrajne ustawienia Sport i Comfort, różnice są znaczne.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – asystenci za bardzo przeszkadzają
Prowadzenie Octavii należy do przyjemnych, pod warunkiem że po każdym uruchomieniu silnika wyłączy się asystenta, który nadgorliwie próbuje utrzymać środek pasa ruchu. Kierownica od pozycji wyjściowej miękko przekazuje polecenia, ale wraz ze zwiększeniem skrętu pojawia się pewniejsze poczucie panowania nad kołami. Nie ma kłopotu z utrzymaniem czystej linii na wprost na autostradzie.
Asystent ostrzegający przed nadjeżdżającymi pojazdami często meldował niedyspozycyjność, gdy wysiadaliśmy, a czytnik ograniczeń prędkości miewa zwidy – lepiej wyłączyć funkcję automatycznego dostosowywania prędkości do limitów, kiedy korzysta się z tempomatu. Ten z kolei powinien sam zwalniać przed rondami i zakrętami, ale... różnie z tym bywa.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – już nie taka tania
Cenowo Octavia Combi dotarła już do klasy średniej. Najtańsza obecnie dostępna wersja 1.5 TSI Ambition kosztuje od 98 750 zł – za tyle można upolować w wyprzedaży rocznika VW Passata z tym samym silnikiem. 110-konne 1.0 TSI w uboższym wydaniu Active będzie dostępne od 86 200 zł w drugiej połowie roku. Natomiast cena testowego egzemplarza sumuje się na bardzo odważne 177 350 zł. To dużo, nawet biorąc pod uwagę wyposażenie i możliwości. Czasy, kiedy można było Octavię traktować jako tańszy substytut auta klasy średniej, już minęły.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – to nam sie podoba
- Przestronne, wygodne i funkcjonalne wnętrze
- Komfortowe zawieszenie
- Niskie spalanie
- Sprawne DSG
- Bardziej intrygujący wygląd niż w poprzedniej generacji
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – to nam sie nie podoba
- Obsługa kokpitu odciąga uwagę od prowadzenia
- Jak na kombi ładowność mogłaby być wyższa
- Działanie asystentów
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – naszym zdaniem
W Octavii czujesz się jak w aucie klasy średniej. Nawet z typową dla kompaktów i czasem niespokojną belką skrętną komfort jest dobry, materiały wykończeniowe porządne, a dostępność opcji niewiele ustępuje Audi A4. Ale cenowo to już nie jest półka kompaktowa, a obsługa wymaga wiele uwagi.
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – nasze pomiary testowe
0-50 km/h | 2,8 s |
0-100 km/h | 8,6 s |
0-130 km/h | 14,3 s |
60-100 km/h | 4,8 s |
80-120 km/h | 6,1 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1577/413 |
Rozdział masy (przód/tył) | 58/42 |
Średnica zawracania (lewo/prawo) | 11,3/11,2 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | 35,5 m |
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | 35,1 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
przy 100 km/h | 64 dB (A) |
przy 130 km/h | 68 dB (A) |
Spalanie testowe (ON) | 5,4 l/100 km |
Zasięg | 830 |
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | common rail |
Napęd rozrządu | pasek |
Pojemność skokowa (cm3) | 1968 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 150/3000-4200 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 360/1700-2750 |
Skrzynia biegów | aut. 2-sprzęgłowa 7-biegowa |
Napęd | przedni |
0-100 km/h (s) | 8,8 |
V maks. (km/h) | 222 |
Średnie spalanie wg WLTP (l/100 km) | 4,9 |
Emisja CO2 (g/km) | 129 |
Norma emisji spalin | Euro 6d |
Masa przyczepy z hamulcem/bez (kg) | 1600/740 |
Pojemność bagażnika (l) | 640-1700 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 45 |
Marka i model opon test. auta | Bridgestone Turanza T005 |
Rozmiar opon (p | t) | 225/45 R 18 |
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wyposażenie
Wersja | Style |
7 airbagów | S |
Matrycowe LED-y | S |
Klimatyzacja aut. 2-/3-strefowa | S/2550 zł (pakiet) |
Nawigacja | S |
CarPlay i Android Auto | S |
Kluczyk zbliżeniowy | S |
Elektrycznie sterowana klapa bagażnika | 1 zł (pakiet promocyjny) |
Czujniki parkowania | S |
Kamera cofania | S |
Podgrzewane fotele przód/tył | S/2550 zł (pakiet) |
Adaptacyjne amortyzatory | 4150 zł |
Lakier metalik | 2300 zł |
Alufelgi 18 cali | S |
Skoda Octavia Combi 2.0 TDI – wyposażenie
Cena podstawowa wersji | 130 050 zł |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | wg wskazań lub co 2 lata |
Cena testowanego auta | 177 350 zł |
Galeria zdjęć
Stylistyka Octavii nabrała elegancji.
Mocniej pochylona tylna szyba nadaje sportowy sznyt.
Octavia jeździ posłusznie i przyjemnie. Miękkie zawieszenie ma tendencję do bujania w trybach Normal i Comfort.
Tu się zrobiło bardzo elegancko, ale kosztem wielu przycisków – obsługa bardziej absorbuje uwagę niż w poprzedniej Octavii, niemal wszystkie funkcje skupiono na ekranie. Sterowanie głosowe wymaga dopracowania.
Chromowane listwy na boczkach, niestety, potrafią oślepiać odbijanym słońcem – lepiej wybrać czarne.
Ładny zestaw przycisków i pokręteł na kierownicy – ale dlaczego nie ma tu już słuchawki?
Materiałowe obszycie deski rozdzielczej to miły i dość rzadko stosowany detal. Kiedyś Chevrolet Cruze miał podobną ozdobę.
Do minilewarka skrzyni łatwo się przyzwyczaić.
Ekrany „Home” konfiguruje się za pomocą kafelków o różnej wielkości. Na dole zawsze regulacja temperatury.
Pięć trybów jazdy. W Individual płynna regulacja twardości amortyzatorów suwakiem na ekranie.
Menu ustawień systemów asystujących: jako przejrzysta ilustracja lub lista.
Dwa menu ustawień klimy: tradycyjne i...
...„inteligentne”: wystarczy wskazać, gdzie „boli”, automatyka zrobi resztę
Head-up po raz pierwszy w Škodzie. Czytelny i wart dopłaty 2750 zł. Wskazuje prędkość, znaki ograniczeń, grafikę adaptacyjnego tempomatu i wskazówki nawigacji.
Wirtualne zegary mają kilka trybów wskazań. Pośrodku zawsze wyświetla się prędkość, zmieniać można treść zegarów po bokach.
Widok minimalistyczny, z wizualizacją pracy adaptacyjnego tempomatu.
Widok z dużą mapą.
Przy lusterku jest dodatkowe gniazdo USB-C, np. do zasilania wideorejestratora.
Sterowanie oświetleniem kabiny jest teraz dotykowe. Czujniki bardzo często nie reagują, np. krótko po tym jak wsiądziemy do auta, zamkniemy drzwi i chcemy sobie jeszcze oświetlić kabinę przez uruchomieniem silnika, i tak samo po jego zgaszeniu.
Mimo poduszki kolanowej jest też szufladka z filcowaniem i szparką na kartę z boku.
Dobre podparcie ramion, szkoda, że zagłówki nie mają dwuosiowej regulacji. Skórzana tapicerka wzmaga pocenie ciała.
Zawsze w gotowości na niepogodę: szczotka i parasol w przednich drzwiach.
Wyciszenie premium: przednie boczne szyby z warstwą izolacji akustycznej.
Z tyłu wygodnie się wsiada i jest bardzo dużo miejsca.
Dodatkowa kieszeń na telefon w oparciu – mała rzecz, a cieszy.
Komplet udogodnień z tyłu: 3. strefa klimy, ogrzewanie siedzeń i prąd z gniazdek USB-C lub 230 V.
Sprytny uchwyt na urządzenie mobilne, mocowany do przedniego zagłówka.
Przestrzeń cargo na medal: 4 haczyki na torby, zdalnie składane oparcia (bez progu), otwór na narty, siatki i listwy i aż 640-1700 l.
Kątowniki z rzepami trzymają bagaż na miejscu.
Roletę łatwo się odsuwa. Pod regulowaną podłogą jest dość miejsca, by ją schować.
Po podniesieniu podłogi można ją przyblokować haczykiem na gumce – jest to lepiej rozwiązane niż w Mercedesach.
Ledowe reflektory są seryjne w każdej wersji, a w Style standardem są nawet matrycowe. Działają bardzo dobrze.
(Kolejna) mała rzecz, a (też) cieszy: hydrauliczne podnośniki maski. VW Golf VIII takich nie ma!
Spryskiwacz tylnej kamery – jesienią i zimą bardzo przydatna rzecz.