- Nowy silnik ma o 14 KM mniej i raptem 4 Nm więcej od poprzednika
- Od 0 do 100 km/h przyspiesza w 12,5 s – o 0,6 s dłużej niż z motorem 1.6
- Duster TCe 100 średnio zużył 8,2 l/100 km – to dość dużo jak na 3-cylindrowego, 100-konnego crossovera, który według naszych pomiarów waży 1285 kg
Dacia Duster – nasz dobry znajomy! I ulubieniec wielu Polaków – w minionym roku zarejestrowano u nas aż 15 342 egzemplarze, co dało mu 4. miejsce w rankingu polskiego rynku nowych aut. Egzemplarz wyposażony tak samo, jak ten z niniejszego testu, gościł u nas 1,5 roku temu w teście długodystansowym. Tym razem jednak pod maską w kapitalnym kolorze Orange Atacama (2000 zł) tkwi 3-cylindrowe 1.0 turbo zamiast wolnossącego 1.6. Dustera lubimy, ale na stary silnik często narzekaliśmy. Jak jest teraz?
Nowy motor rozwija o 14 KM mniej i raptem 4 Nm więcej od poprzednika, ale ze względu na turbodoładowanie maksymalne wartości są osiągane wcześniej niż w atmosferycznym 1.6. Czy to czuć? Duster nie jest już tak „śnięty”, jak dotychczas, ma nieco lepszy zryw i szybciej wkręca się na obroty na niższych biegach, co pozwala żwawiej płynąć z ruchem miejskim. Na zimno, niestety, czuć nierówną, szorstką pracę 3 cylindrów. Niezależnie od temperatury silnika turbodziura jest wyraźna.
Choć elastyczność wciąż nie jest mocną stroną bazowego Dustera, to przynajmniej można o niej jakkolwiek teraz mówić. Do tej pory, żeby wyprzedzić ciężarówkę na jednopasmówce, trzeba było redukować do „trójki”, czasem też zmówić pacierz. Teraz można sobie darować modlitwy, ale nadal trzeba się mieć na baczności, by nie znaleźć się w „dołku momentu” w nieodpowiedniej chwili, na zbyt wysokim biegu. Ponieważ skrzynia ma tylko 5 przełożeń, płynne przyspieszanie bez utraty rozmachu wymaga niemal równie wysokiego kręcenia silnika, jak w poprzedniku. Ze względu na deszczową pogodę w trakcie testu nie mogliśmy wykonać własnych pomiarów, ale według danych fabrycznych TCe 100 potrzebuje od 0 do 100 km/h 12,5 s – o 0,6 s dłużej niż z motorem 1.6.
Dacia Duster TCe 100 – czy warto wybrać mocniejszą wersję?
Jeśli zatem dużo podróżujecie, rozważcie mocniejszy silnik do Dustera – 130-konne 1.3 TCe to o wiele dojrzalszy i przyjemniejszy typ. Różnica w cenie wynosi 4000 zł w ofercie wyprzedażowej i aż 6100 zł, jeśli wybierzecie auto z rocznika 2020.
Korzyści jest dużo: o 30 KM i 70 Nm więcej, wyższa kultura pracy dzięki 4 cylindrom i jeden bieg ekstra, którego bardzo brakuje w TCe 100, kiedy podróżuje się m.in. autostradą.
Przy 140 km/h wał korbowy kręci się z prędkością 3600 obr./min, co niestety, odbija się na spalaniu: na odcinku pomiarowym zmierzyliśmy aż 9,2 l/100 km. Na drodze krajowej i ekspresówce zużycie wyniosło 7,2 l, natomiast w mieście Duster potrzebował między 7,4 a 8,3 l/100 km. Średnia z całej pętli – 8,2 l/100 km – to dość dużo jak na 3-cylindrowego, 100-konnego crossovera, który według naszych pomiarów waży 1285 kg.
Co ciekawe, mimo że zmiana w palecie silników nastąpiła ze względów emisyjnych, wciąż nie ma tu bezpośredniego wtrysku paliwa, a co za tym idzie – konieczności montowania filtra cząstek stałych. Koszt zakupu Dustera mimo to wzrósł: gdy zamawialiśmy nasz długodystansowy egzemplarz w 2018 r., ceny wersji Prestige startowały od 57 900 zł. Teraz trzeba przygotować minimum 60 900 zł (w wyprzedaży rocznika 2019), a regularna cena roku modelowego 2020 to 62 400 zł.
Dacia Duster TCe 100 – to nam się podoba
- Nieco żywsza charakterystyka niż w 1.6
- Mimo wzrostu ceny nadal jest to uczciwa propozycja
- Sporo przestrzeni w kabinie
Dacia Duster TCe 100 – to nam się nie podoba
- Wysokie spalanie (szczególnie na autostradzie)
- Brak 6. biegu
- Nieprecyzyjny układ kierowniczy
- Gorsze niż w 1.6 osiągi.
Dacia Duster TCe 100 – nasza opinia
Jeśli poruszacie się głównie po mieście, bazowy silnik w Dusterze może wam wystarczyć. Jednak do rodzinnego użytku, np. na dalsze trasy z 4 osobami na pokładzie i większym bagażem, lepiej wybrać wariant TCe 130, który wcale nie musi palić więcej. Cenię Dustera za: zawieszenie z dużym skokiem, które świetnie znosi poważniejsze nierówności, przestronne wnętrze i prostą, acz estetyczną kabinę.
Dacia Duster TCe 100 – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Dacia Duster TCe 100 – dane techniczne
| Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R3/12 |
| Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
| Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
| Napęd rozrządu | łańcuch |
| Pojemność skokowa (cm3) | 999 |
| Moc maks. (KM/obr./min) | 100/5000 |
| Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 160/2750 |
| Filtr cząstek stałych | brak |
| Skrzynia biegów | man. 5b |
| Napęd | przedni |
| Hamulce (przód/tył) | tw/b |
| Marka i model opon | Dębica Frigo SUV2 |
| Opony testowanego auta | 215/60 R 17 |
| Masa własna*/ładowność* (kg) | 1285/445 |
| Masa przyczepy z ham./bez (kg) | 1100/630 |
| Pojemność bagażnika (l) | 445-1478 |
| Pojemność zbiornika paliwa (l) | 50 |
*dane testowe
Dacia Duster TCe 100 – osiągi
| Prędkość maksymalna | 168 km/h |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,5 s |
| Średnie spalanie wg WLTP | 8,0 l/100 km |
| Średnie spalanie w teście* | 8,2 l/100 km |
| Emisja CO2 | 180 g/km |
| Teoretyczny zasięg | 610 km |
| Min. średnica zawracania | 10,7 m |
*dane testowe
Dacia Duster TCe 100 – wyposażenie
| Wersja | Prestige |
| Klimatyzacja man./aut. | S/1300 zł |
| System multim. z nawigacją | S |
| Pilot zamków/kluczyk zbliżeniowy | S/1000 zł |
| Tempomat | S |
| Radio DAB | S |
| Kamera 360°/czujniki cofania | 1100 zł/S |
| Podgrzewane fotele | 600 zł |
| Czujnik martwego pola | S |
| Lakier metalik | 2000 zł |
| 17-cal. alufelgi | S |
Dacia Duster TCe 100 – gwarancja i ceny
| Cena podst. testowanej wersji | 62 400 zł** |
| Gwarancja mechaniczna | 3 lata lub 100 tys. km |
| Gwarancja perforacyjna | 6 lat |
| Przeglądy | co 30 tys. km lub 2 lata |
| Cena testowanego egzemplarza | 68 700 zł** |
**cena katalogowa 2020. W wyprzedaży rocznika 2019 rabat 2000 zł
Prosto, ale estetycznie i czytelnie. Duże ikony na dotykowym wyświetlaczu. Kiepsko rozplanowane uchwyty na kubki i gniazdo USB nad ekranem.
Tradycyjnie w autach grupy Renault: pilot sterowania radiem na kolumnie kierownicy. Można się do tego przyzwyczaić, przyciski są zróżnicowane kształtem, a ich liczba ograniczona.
Bardzo estetyczny i łatwy w obsłudze panel automatycznej klimatyzacji. Niestety z utrzymywaniem stałej temperatury bywa różnie.
Tryb Eco ogranicza moc silnika i łagodzi jego reakcję na gaz. Obok z lewej: bardziej przydatny wyłącznik układu start-stop.
Szuflada pod fotelem pasażera – seryjna w Prestige.
Skrzynia ma tylko 5 biegów. Na autostradzie przydałaby się „6-ka”, by obniżyć obroty silnika.
Fotel słabo trzyma po bokach, pozycja za kierownicą nadal daleka od ideału.
Podgrzewane fotele wymagają 600 zł dopłaty – to bardzo uczciwa cena za komfort zimą. Szkoda tylko, że grzanie działa zerojedynkowo – brakuje choćby dwóch stopni grzania.
Skromny i bardzo miękki podłokietnik, ale... jest! Z lewej widać też pokrętło do regulacji podparcia lędźwi – też dobrze.
Dużo przestrzeni z tyłu, kanapa jest stosunkowo miękka.
3-cylindrowe 1.0 turbo zastąpiło wolnossące 1.6 z 4 cylindrami. Ma o 14 KM mniej i tylko 4 Nm więcej. Maksymalną moc osiąga o 500 obrotów, a moment – o 1250 obr. wcześniej.
Maska otwiera się na teleskopach – elegancko, biorąc pod uwagę to, że Duster to konstrukcja, w której koszty grają bardzo ważną rolę.
Ustawny, 445-litrowy bagażnik. Podłoga nie ma drugiego dna, wnęka kufra jest efektywnie większa niż u wielu rywali.