Już dzisiaj wiele rozwiązań z dziedziny bezpieczeństwa prewencyjnego jest stosowanych w samochodach, ale na razie są to tylko drogie, opcjonalne dodatki. Musimy jednak pamiętać, że ABS, czy poduszki powietrzne jeszcze kilkanaście lat temu były jedynie w samochodach klasy wyższej. Zapewne więc także te dodatki prędzej, czy później zawitają do tańszych aut.

Postęp w opracowaniu bezpieczeństwa na drodze nie dotyczy tylko konstruktorów firm motoryzacyjnych. Nad poprawą jazdy czuwają m.in. firmy produkujące reflektory. Efektem ich prac jest lampa, która "skręca wiązkę świetlną". Dotychczas kierowca podczas wjazdu w zakręt, był skazany na oświetlenie poboczy przed samochodem i wjazd w ciemną przecznicę. W nowej lampie, komputer odczytuje skręt koła kierownicy i kieruje wiązką światła. Zakręt będzie więc oświetlony zanim samochód w niego wjedzie. Warto dodać, że takie rozwiązanie było dostępne w wersjach Citroena DS produkowanych w latach 70.

W nocy poprawę bezpieczeństwa zapewni stosowane w pojeździe urządzenie identyczne jak wykorzystywane obecnie przez wojsko. Specjalizująca się w dziedzinie bezpieczeństwa szwedzka firma Autoliv zaprezentowała dziennikarzom noktowizor. Każdy mógł się przekonać jak urządzenie pokazuje obraz ukryty w obszarze nieoświetlonym reflektorami (np. słabo widocznego pieszego na poboczu). Noktowizja miała zostać wprowadzona do modeli Volvo XC90, ale w ostatniej chwili wycofano się z oferowania tej opcji. System ten jest stosowany w limuzynach BMW serii 5, sportowym coupe 6 i najdroższej limuzynie 7. Koszt tej opcji na rynku polskim to ponad 9000 zł.

W niedalekiej przyszłości, powszechne będą także urządzenia radarowe RCC (Radar Cruise Control) utrzymujące bezpieczną odległość od poprzedzającego auta. Już dzisiaj urządzenie montowane jest nie tylko w luksusowych Jaguarach, Mercedesach, czy prezentowanym niedawno Volvo S80, ale jest także opcją w dostępnym na rynkach  Europy Zachodniej fiacie stilo.

Zasada działania wykorzystuje urządzenia tempomatu i kamerę rejestrującą odległość. Kierowca wybiera prędkość ruchu i odległość od auta jadącego przed nim. Tak ustawiony system umożliwia zdjęcie stóp z pedałów. Gdy na naszej drodze pojawi się pojazd jadący z prędkością mniejszą, RCC "namierza go" i od tego momentu przyspiesza i zwalnia dostosowując do niego odległość między pojazdami. Kiedy pojazd jadący przed nami zjedzie z naszego pasa ruchu, zostanie przywrócona ustawiona wcześniej prędkość.

Pomoc elektronicznych układów podczas długotrwałej jazdy zastosowano już dzisiaj w Citroenach. Nawet w popularnych C4 jest opcja, dzięki której osłabienie koncentracji i zjazd z pasa ruchu (najczęściej jest to skutek zaśnięcia) wywołuje reakcję samochodu. Jeżeli czujniki wykryją, że samochód bez włączenia kierunkowskazu przekracza linię osi lub pasa jezdni, włączane zostaje drganie fotela kierowcy.

Coraz popularniejszy będzie też stosowany obecnie w drogich pojazdach system "head up display". Pozwala on na wyświetlenie na przedniej szybie informacji dotyczących prędkości jazdy czy ilości paliwa w baku. Tym samym kierowca nie musi spuszczać wzroku na deskę rozdzielczą.

Jak w przypadku każdej dziedziny motoryzacji najbardziej interesujące nie są jednak rozwiązania, stosowane w jeżdżących samochodach, ale zapowiedzi przyszłości. Czego możemy oczekiwać za kilkanaście lat, pokazano w Volvo SCC (Safety Concept Car).

Jak obliczono, 90% krytycznych informacji pochodzi spoza pojazdu, stąd skoncentrowano się, aby zwiększyć pole widzenia kierowcy. Prace poszły w dwóch kierunkach: budowa "przezroczystych" części nadwozia i poprawne miejsce siedzenia kierującego. Lepszą widoczność uzyskano dzięki wykonaniu przezroczystych słupków przednich. Nad poprawną sylwetką kierowcy czuwa zaś elektronika. W górnej krawędzi szyby zamontowano kamerę wideo, wysyłającą promienie podczerwieni i rejestrującą u kierowcy reakcję oka. Mikroprocesor pokładowy porównuje je z refleksami zaprogramowanymi w pamięci i odpowiednio ustawia fotel kierowcy. Równocześnie dostrajane są ustawienia pedałów, kolumny kierownicy i dźwigni hamulca postojowego odpowiadające wysokości fotela. Nowszy system ustawienia fotela zastosowano w zaprezentowanym wiosną 2004 roku Volvo YCC (your concept car) - samochodzie w pełni zaprojektowanym przez kobiety. Różnica polega na tym, że w pojeździe nie ma kamery, a wszelkie dane są zapisywane przed zakupem i zapamiętywane w indywidualnym "kluczyku" kierowcy.

Innowacją będzie także system wyprzedzania. Kamery rejestrować będą położenie pojazdu względem środkowej linii jezdni. Jeżeli wykaże on tendencję zjeżdżania w bok bez kierunkowskazów, włączany jest sygnał dźwiękowy. Ostrzeżenie kierowcy nastąpi także, kiedy w martwym polu widzenia będzie pojazd, a zostanie włączony kierunkowskaz, wskazujący na zmianę pasa.

Na razie innowacje te brzmią jakbyśmy czytali o pojazdach Since Fiction, ale musimy pamiętać że podobne wrażenie mieli czytający w roku 1972 o nowościach prototypu "Volvo Experimental Safet Car (VESC)". Większość oglądających raziła toporna stylistyka, ale to w tym modelu sprawdzano wzmocnienia boczne, stabilną klatkę pasażerską, czy bezpieczną kolumnę kierownicy. Dzięki tym eksperymentom powstały modele serii 240. Wraz z nim nastąpił początek legendy "bezpiecznego samochodu Volvo".

Może dla naszych dzieci, to co dla nas jest ekstrawagancją i nowością, będzie czymś zupełnie naturalnym? Oby…