- Najlepszym wyborem jest wersja 1.8 – jej zalety to wysoka trwałość, dobra dynamika i rozsądne spalanie
- Nie każdy o tym pamięta, ale Civic kombi ma największy bagażnik wśród kilkuletnich kompaktów!
- W stosunku do poprzednika Civic IX zapewnia lepsze bezpieczeństwo czynne
Wprowadzona do sprzedaży w 2006 r. Honda Civic 8. generacji okazała się przełomowa pod wieloma względami. Futurystyczny wygląd (auto wyglądało jak z innej planety), nowa płyta podłogowa (z centralnie umieszczonym zbiornikiem paliwa), nowe silniki (debiut serii „R”) i świetne własności transportowe (bagażnik hatchbacka ma aż 456 l!). Wszystko to sprawiło, że ta generacja Civica do dziś specjalnie się nie zestarzała oraz cieszy się powodzeniem na rynku wtórnym. I to mimo wysokich cen, a także kilku wpadek jakościowych.
Honda Civic - model dopracowany w każdym detalu
Następca, pokazany jesienią 2011 r., miał być samochodem dopracowanym w detalach, miało to być doszlifowane „ufo” (jak często określany jest Civic VIII). Zebrano więc opinie użytkowników, sprzedawców oraz dziennikarzy i uwzględniono je podczas prac projektowych.
Efekt? Bardzo dobry, bo choć Civic IX stracił nieco na oryginalności w stosunku do poprzednika (zyskał miano ugładzonego „ufo”), to jednak pod względem jakości, solidności oraz trwałości wypada już świetnie. To dopracowany kompakt, któremu można wytknąć jedynie drobne niedoskonałości jakościowe.
Gdy zapytaliśmy Witolda Łukasiewicza z serwisu Honda Plaza w Warszawie, jak postrzega trwałość modelu, wzruszył ramionami i powiedział: „Z autami regularnie serwisowanymi w zasadzie nic się nie dzieje. To naprawdę dopracowany kompakt z bardzo trwałą mechaniką”. Potwierdzają to również mechanicy spoza ASO specjalizujący się w naprawie aut marki Honda. Owszem, słyszeliśmy o przypadkach awarii płytki grzewczej lusterek zewnętrznych, korozji styków wiązki tylnej klapy czy niedomagań wiązki bocznych airbagów, ale zdarzają się one dość rzadko i trudno je nazwać poważnymi, szczególnie w obliczu wielu wpadek, które w ostatnich latach zaliczyły konkurencyjne auta.
Honda Civic - niedomagają tylko drobiazgi
Natomiast z problemów kosmetycznych trzeba wspomnieć o luzujących się maskownicach słupków B (trzeszczą podczas jazdy), odklejających się uszczelkach tylnych drzwi (zahaczane podczas wsiadania), a także pękających mieszkach zmiany biegów (wada materiałowa). Podobnie jak w poprzedniku, użytkownicy narzekają na miękki lakier (podatny na zarysowania). I to tyle, jeśli chodzi o powtarzalne problemy tego auta. O reszcie można mówić w superlatywach.
Przykład: walory użytkowe. Wersja hatchback i przede wszystkim kombi mogą uchodzić za wzór do naśladowania. W obu przypadkach można liczyć na kabinę o sporej wielkości, ogromne bagażniki (hatchback ma 477-1342 l, kombi – 624-1668 l!), a także system Magic Seats, dzięki któremu da się szybko i łatwo złożyć kanapę, a do tego jej siedzisko unieść do góry i np. przewieźć kwiatek lub rower. Na takie rozwiązanie można również liczyć w sedanie, który także nieźle sprawdza się w roli rodzinnego środka lokomocji (kufer o poj. 440 l).
Dość wysoko oceniamy jakość wykończenia (tworzywa sztuczne, tapicerkę i sam montaż), co było piętą achillesową poprzednika (zwłaszcza do modernizacji). Znacząco poprawiono też wyciszenie kabiny, choć podczas jazdy z prędkościami autostradowymi błogiej ciszy we wnętrzu raczej nie będzie. Natomiast można liczyć na układy wspomagające kierowcę podczas jazdy i rozbudowany system multimedialny. Także wyposażenie wielu aut jest satysfakcjonujące.
Na rynku nie brakuje Civiców w wersjach Comfort (6 airbagów, światła LED do jazdy dziennej, aut. klimatyzacja i alufelgi 16”) oraz Sport (dodatkowo: kamera cofania, automatyczna wycieraczka, kierownica obszyta skórą i 17-calowe alufelgi). Zdarza się też topowy Executive – m.in. skórzana tapicerka, biksenony i szklany dach.
Jeśli chodzi o silniki, to paletę otwiera 100-konny benzyniak 1.3 (handlowa nazwa „1.4”), zapożyczony z poprzednika. To wersja dla statecznych kierowców, o bardzo spokojnym usposobieniu, którzy kosztem dynamiki („setka” w 13,0 s) oczekują rozsądnego spalania (średnie podczas testu: 6,7 l/100 km).
Wysoko oceniamy też trwałość silnika 1.8 (seria „R”), zresztą to najlepszy wybór w tym modelu do codziennej jazdy. W stosunku do poprzednika moc wzrosła o 2 KM, ale Honda nie ograniczyła się tylko do zmiany oprogramowania, bo silnik ten przeszedł kilka modyfikacji, m.in. tłoki są pokryte dwusiarczkiem molibdenu. Wpłynęły one nie tylko na podwyższenie trwałości, lecz także na osiągi. 142-konny Civic 1.8 do „setki” przyspiesza w niecałe 9 s – świetny wynik.
Średnie spalanie? Zależy od stylu i specyfiki jazdy. Przeważnie oscyluje w okolicach 7,5-8 l/100 km, choć jadąc spokojnie poza miastem z włączonym trybem ECO, bez problemu da się zejść poniżej 6 l/100 km.
Honda Civic - udane silniki wysokoprężne
Jeszcze oszczędniejsze są silniki Diesla. Do końca 2013 r. w ofercie była odmiana 2.2 i-DTEC/150 KM, natomiast od stycznia 2013 do końca produkcji – 1.6 i-DTEC/120 KM. Obie cechują się wysoką trwałością i niskim zużyciem paliwa (szczególnie 1.6), ale znacznie rzadziej niż benzyniaki pojawiają się na rynku, są też drogie w potencjalnych naprawach (np. koło 2-masowe do 1.6 i-DTEC w ASO to wydatek ponad 5000 zł) i w zakupie (ceny zadbanych aut startują od blisko 50 tys. zł).
Choć nie najdroższe! To miano przysługuje wersji Type R (cena zaczyna się od przeszło 90 tys. zł). Topowy Civic 9. generacji pojawił się dopiero w 2015 r., ale za to zaskoczył wszystkich. Po raz pierwszy zastosowano w nim 2-litrówkę z turbo (moc 310 KM, maksymalny moment 400 Nm). Od 0 do 100 km/h Type R rozpędza się w 5,7 s i może pędzić z prędkością nawet 270 km/h. Trwałość? W tym wypadku to pojęcie płynne, bo zadbane i niekatowane egzemplarze rzadko się psują – doładowany silnik okazuje się solidny.
Honda Civic - naszym zdaniem
Polecam z czystym sumieniem! Honda Civic IX to dopracowany kompakt, który nieźle wygląda, ma pewny układ jezdny i, co ważne, wyróżnia się trwałością. Do tego można liczyć na świetne walory użytkowe – szczególnie wersji kombi (gigantyczny bagażnik!). A wady? Nie ma ich zbyt wiele. Przede wszystkim to dość drogi samochód i popularny wśród złodziei. Także części oryginalne w ASO do tanich nie należą.