Honda Civic 1.8 i Toyota Corolla 1.6 w wersjach sedan cieszą się dużym zainteresowaniem ojców polskich rodzin i należą do chętnie kupowanych samochodów. W szranki stają kilkuletnie topowe wersje obu modeli. Sprawdzimy, która z nich ma więcej zalet zarówno z punktu widzenia niezawodności, jak i przydatności na co dzień.
Oba auta więcej łączy, niż dzieli. Przykład: kraj produkcji. Tym razem zaczniemy od trwałości. Dlaczego? Z powodu mało prestiżowego kraju produkcji, bo choć to japońskie marki, oba modele wytwarzane są w Turcji (Corolla także w RPA). Często więc potencjalni kupujący obawiają się jakości wykonania.
Po rozmowach z mechanikami i samymi użytkownikami okazuje się, że podejrzenia nie są bezpodstawne, gdyż to, co możemy zarzucić opisywanym generacjom Civica i Corolli, najczęściej dotyczy właśnie niedostatków montażowych i oszczędności materiałowych. Trzeba tu jednak jasno zaznaczyć, że ogólna trwałość mechaniki obu aut jest bardzo wysoka na tle klasowych rywali.
W kategorii „Napęd” wygrywa Honda Civic. Jego motor 1.8/140 KM okazuje się oszczędny, dynamiczny i trwały. Bez wątpienia zadowoli większość potencjalnych nabywców. Najmocniejszy benzyniak Toyoty Corolli sedan – 1.6/124 KM – nieznacznie ustępuje mu mocą, dynamiką oraz oszczędnością, ale dorównuje trwałością. W 2010 r. jednostka Corolli zyskała 8 KM i 6-biegową skrzynię manualną, co przełożyło się zarówno na polepszenie osiągów, jak i zmniejszenie spalania.
Ocena walorów użytkowych wypada na korzyść Toyoty Corolli – duży bagażnik, szerokie wnętrze. Toyota ma też korzystniejszą cenę zakupu. Natomiast przyjemność z jazdy to już domena Civica. Koszty serwisu i napraw w ASO obu aut są podobne i do najniższych nie należą.
Nie jest to przełomowa generacja Corolli, ale bez wątpienia na stałe zapisała się na kartach historii marki. W 2006 r. nastąpił rozłam w nazewnictwie – kompaktową Toyotę w wersji hatchback nazwano Auris, natomiast odmiana sedan pozostała Corollą. Patrząc z perspektywy czasu i kilku problemów wariantów 3d i 5d, wyszło to wersji sedan na dobre.
Poważne awarie można wyliczyć na palcach jednej ręki i w przypadku opisywanego silnika (1.6/124 KM) dotyczą np. jednostkowych przypadków mocno wytartych szklanek popychaczy i nieprawidłowo pracującego sprzęgła. Trzeba jeszcze wspomnieć o nisko zamontowanych osłonach motoru – często są urwane,a koszt nowych w ASO sięga tysiąca złotych. Poza tym usterki występują sporadycznie.
W codziennym użytkowaniu Corolla spisuje się naprawdę dobrze. Pomijając „gumowy” układ kierowniczy, oferuje przestronne wnętrze, dobre wyposażenie, wysoki komfort jazdy i duży bagażnik (450 l). Zastrzeżenia mamy do jakości plastików i ich montażu – po przejechaniu 80-90 tys. km zaczynają skrzypieć. 124-konny benzyniak zapewnia niezłe osiągi, ale pali dość dużo (średnio 8 l/100 km; przekładnia 5b). Warto wiedzieć, że wersja 132-konna 1.6, montowana po modernizacji (2010 r.) z 6-biegową skrzynią, jest oszczędniejsza i bardziej dopracowana.
- Karoseria Powierzchniowa korozja występuje jedynie na niektórych elementach podwozia. Uwaga na osłony pod silnikiem – często są urwane. Nie najlepsza jakość plastików w egzemplarzach sprzed modernizacji.Silnik/skrzynia Benzyniak 1.6 o mocy 126 KM (montowany do liftingu w 2010 r.) to dość trwały napęd, choć znamy jednostkowe przypadki mocno wytartych szklanek popychaczy. Radzimy również sprawdzić działanie sprzęgła i skrzyni biegów.Elektryka Zawodzi niezwykle rzadko, nawet w autach z bogatym wyposażeniem z zakresu komfortu.Zawieszenie To również mocna strona modelu – luzy zaczynają się pojawiać po przebiegu 80-90 tys. km. Niska trwałość elementów układu hamulcowego.
Zobacz nasz test oszczędnej Corolli 1.4 D-4D
Opisywana generacja Hondy Civic w wersji sedan nie cieszyła się dużym zainteresowaniem w salonach. Powód? Wysoka cena zakupu (bazowa bliska 70 tys. zł!) – wyższa nie tylko od wartości Corolli, ale też od niemal wszystkich kompaktowych sedanów.
Dziś egzemplarze z początku produkcji można kupić za ok. 30 tys. zł. Nadal to niemało, ale – bez wątpienia – na model stać większą grupę odbiorców. Czy tym autem jednak warto zawracać sobie głowę?
Zdecydowanie tak! Jeśli znajdziecie zadbany i regularnie serwisowany egzemplarz, Civic może okazać się strzałem w dziesiątkę. Polecamy go ojcom rodzin, którzy od kompaktowego sedana oczekują również minimum przyjemności z jazdy. Po pierwsze, samochód całkiem nieźle się prowadzi (ale nie jest to sportowy wóz!), po drugie, ma wysokoobrotowy silnik, który mimo dużej pojemności – 1.8/140 KM – okazuje się oszczędny (średnie spalanie 7,5 l/100 km; przekładnia 6b) i dynamiczny („setka” w ok. 9 s!), a po trzecie, podobnie jak w przypadku Toyoty Corolli, można liczyć na niezłe wyposażenie seryjne.
Wady? Honda Civic ustępuje niektórym klasowym rywalom pod względem pojemności bagażnika (389 l) oraz ilości miejsca dla kierowcy i pasażera. Natomiast przestronność w drugim rzędzie siedzeń można uznać za imponującą. Uwaga – przeciętna jakość plastików i lakier podatny na zarysowania!
- Karoseria Delikatny oraz miękki lakier nadwozia jest podatny na zarysowania. Zdarzają się egzemplarze z problemami jakościowymi – niedociągnięcia montażowe nadwozia, ciężko przesuwające się fotele, skrzypiące tworzywa sztuczne w kabinie.Silnik/skrzynia Motor 1.8 to bardzo udana jednostka – ma trwałą mechanikę i niemal bezawaryjną elektronikę sterującą. Słyszeliśmy natomiast o przypadkach niedomagań pompy sprzęgła. Słaba precyzja działania zewnętrznego mechanizmu zmiany biegów.Elektryka Brak istotnych uwag.Zawieszenie Układ jezdny jest bardziej skomplikowany niż w Corolli (z tyłu zawieszenie wielowahaczowe), ale nieźle spisuje się na polskich drogach. Luz pojawia się w przekładni kierowniczej.
Wybieram Hondę Civic, mimo że jest nieco droższa i ma trochę gorsze walory użytkowe bagażnika. Jej mocny punkt to silnik – oszczędny, dynamiczny i naprawdę trwały. Także karoseria sedana Hondy bardziej przypadła mi do gustu. Nie oznacza to, że Toyota Corolla będzie złym wyborem. To również trwały i wart uwagi samochód. Polecam go tym osobom, którym zależy na dużym kufrze.