Jak co roku o tej porze przedstawiamy pełną wersję raportu usterkowości przygotowanego przez TÜV i tradycyjnie już zaczynamy od grupy samochodów 2- i 3-letnich. Déj∫ vu? Owszem, zwłaszcza że w czołówce rankingu od długiego czasu nic się nie zmienia – przeważają w niej samochody japońskie i niemieckie. W pierwszej dwudziestce siły rozłożyły się tym razem niemal po równo (11 modeli z Azji i 9 aut produkcji naszych sąsiadów).
Szczególne powody do radości ma Toyota – aż cztery jej modele znalazły się w czołowej dziesiątce rankingu. Są to: Prius, Auris, Corolla Verso i RAV4. Niewiele gorzej wypadłaMazda (cztery auta w pierwszej dwudziestce).Rozczarowuje za to wynik Hondy – w czołówce znalazł się tylko jeden przedstawiciel tej marki (Jazz, na 13. miejscu).
Wśród modeli niemieckich uwagę zwraca świetny wynik Smarta Fortwo – czyżby producent uporał się z większością usterek trapiących ten model? Jeszcze do niedawna ten „mikrus” z pewnością nie należał do wzorców niezawodności. Warto również pochwalić wysokie miejsce Audi A3, modelu już przecież niemłodego (obecna generacja produkowana jest od 2003 r.), a wciąż stosunkowo niezawodnego. Bardzo wysoko ponownie znalazło się Porsche 911. Nie byłoby jednak tak dobrego wyniku, gdyby nie właściciele „911-tek”, którzy nie szczędzą pieniędzy na serwisowanie swych aut.
Najwyżej sklasyfikowane auto spoza Japonii i Niemiec toKia cee’d, która uplasowała się na bardzo dobrej, 24. pozycji. Warto pochwalić również inny kompakt – Fiata Bravo. Włoskie auto zajęło niezłe, 47. miejsce, a przyzwoitą trwałość tego modelu potwierdził przeprowadzony przez nas niedawno test długodystansowy.
Co poza tym? Jak nietrudno zauważyć, w tym roku zaskakująco słabo wypadły SUV-y i terenówki – i to niezależnie od marki. Przykłady? Nisko sklasyfikowano m.in. Hondę CR-V (63. lokata), Subaru Forestera (69. miejsce), Mitsubishi Outlandera (72. pozycja), Nissana X-Traila (85. miejsce; to najgorszy „japończyk” wśród 2- i 3-latków), Volkswagena Touarega (91. lokata) i potężne Volvo XC90 (dopiero 125. miejsce!).
Nie najlepiej spisały się też modele klasy wyższej, a także vany. Cóż, to przede wszystkim wypadkowa sporych przebiegów, jakie z reguły pokonują auta tego typu, orazrozbudowanej elektroniki (bogate wyposażenie). Ze względu na dużą masę vany i limuzyny dość często borykają się również z nietrwałym zawieszeniem oraz układem hamulcowym.
Raport TÜV 2011 powstał na podstawie wyników 7,2 miliona badań rejestracyjnych, wykonanych w Niemczech od lipca 2009 do czerwca 2010 r. Odsetek samochodów 2- i 3-letnich, w których wykryto poważną usterkę, wynosi 5,5 proc. Ponad 80 proc. wszystkich dwu- i trzylatków nie miało żadnej awarii, natomiast 14 proc. – drobne. Do najmniej trwałych podzespołów należą: układy elektryczny i hamulcowy, a także przednie zawieszenie.
Drugą część raportu – auta 4- i 5-letnie – przedstawimy za dwa tygodnie.
Galeria zdjęć
Produkowane na Węgrzech Suzuki SX4 to jedno z pozytywnych zaskoczeń tegorocznego rankingu. Diagności nie mieli niemal żadnych zastrzeżeń co do trwałości tego auta. Tak samo jak jego użytkownicy, którzy skarżą się jedynie na skrzypiące plastiki w kokpicie i nietrwałe tarcze hamulcowe. Równie dobrze wypada nieujęty w zestawieniu „bliźniak” SX4 – Fiat Sedici.
Segment premium zobowiązuje! Dwu- i trzyletnie Audi A3 w każdej kategorii mogły się pochwalić usterkowością niższą od średniej. Niestety, kompaktowe Audi dość trudno kupić – wiele egzemplarzy dostępnych na rynku wtórnym to „rozbitki” przywiezione z Zachodu. W takim samochodzie popsuć może się niestety wszystko, a naprawy tanie nie będą.
Kolejny popularny model Toyoty w czołówce naszego zestawienia. Warto jednak pamiętać o tym, że większość samochodów miejskich dobrze spisuje się podczas pierwszych lat eksploatacji, natomiast z wiekiem zaczyna sprawiać coraz więcej kłopotów. Użytkownicy Yarisa II chwalą ten model, ale w autach z początku produkcji pojawiał się problem ze skrzyniami biegów.
Obok Toyoty to właśnie Mazda ma w tym roku największe powody do zadowolenia – w pierwszej dwudziestce znalazły się aż cztery modele tego producenta. Warto odnotować dobry wynik popularnej na rynku wtórnym „szóstki”. Diagności nie mieli się praktycznie do czego przyczepić. Korozja atakowała auta przedliftingowe, lecz w nowszych nie występuje.
Jak pokazuje przykład koreańskiego kompaktu, deklaracje Kii o podnoszeniu jakości nie były rzucaniem słów na wiatr. Cee’d wypadł doskonale w naszym teście długodystansowym, a dobrą opinię o nim potwierdza tegoroczny raport TÜV. Pamiętajcie jednak o tym, że auta w kolorze bordowym miały początkowo problemy z lakierem.
Dobry wynik Vectry trochę nas zaskoczył. Owszem, to bardzo udany model, ale dość często boryka się z usterkami układu jezdnego. Potwierdzają to diagności TÜV – 0,6 proc. egzemplarzy z niesprawnym tylnym zawieszeniem to niedużo, ale sporo jak na kategorię 2- i 3-latków (średnia wynosi 0,3 proc.). Pozostałe podzespoły wypadły zdecydowanie lepiej.
Poprzednia generacja Mondeo była całkiem udana, jeśli chodzi o trwałość, ale najmłodszy przedstawiciel Forda w klasie średniej prezentuje się pod tym względem jeszcze lepiej. Jedyny poważny problem, o jakim mówią diagności, dotyczy przedniego oświetlenia (boryka się z nim 5,6 proc. egzemplarzy przy średniej 2,7 proc.).
Ulubiony samochód polskich kierowców zajął w tym roku przyzwoite, 34. miejsce. Niestety, diagności mieli kilka zastrzeżeń co do trwałości czeskiego auta. Fabia ma bowiem drobne problemy z przednim zawieszeniem, poprawnym ustawieniem świateł mijania i nieco za szybkim zużyciem tarcz hamulcowych. Na plus – żadnych śladów korozji.
Wyniki tegorocznego raportu TÜV nie są dla Hondy wielkim powodem do dumy – w czołówce znalazł się tylko Jazz. Civic zajął co prawda niezłe, 39. miejsce, ale jest to chyba nieco rozczarowujący rezultat jak na aspiracje tej marki. W przypadku Civica diagności zwrócili uwagę na niską trwałość tarcz hamulcowych. Zawiodły CR-V i Accord – odpowiednio 63. i 69. lokata!