Eksploatacja Laguny drugiej generacji zazwyczaj jest dla kierowców naprawdę ciężką próbą. Auto nie oszczędza swoich właścicieli zarówno pod względem ilości charakterystycznych awarii, jak i kosztów ich usunięcia. Co psuje się najczęściej? Niemalże legendą obrosły nieustające komunikaty, mówiące o zbyt niskim ciśnieniu powietrza w oponach. O ile początkowo wina leżała po stronie zbyt niskiego marginesu tolerancji czujnika, o tyle później zdarzały się ich awarie. Najczęściej czujnik był uszkadzany mechanicznie, w wyniku czego tracił kontakt z odbiornikiem umieszczonym w podłodze.
Niedopracowana elektronika: główny problem Laguny!
Nie do końca szczęśliwym rozwiązaniem jest również karta Hands Free. Jej awaria oznacza, że kierowca będzie miał poważny problem z dostaniem się do wnętrza i odpaleniem motoru. Niesprawność najczęściej wywołuje wyładowana bateria, odklejona płytka przycisków lub brak komunikacji z komputerem sterującym. Listę awaryjnych elementów uzupełniają mechanizmy wycieraczek, podświetlenie panelu klimatyzacji, sterowniki klimatyzacji i czujnika deszczu oraz przetwornice reflektorów ksenonowych. Właściciele Renault świetnie znają również problem rozbłyskających kontrolek ostrzegawczych na tablicy zegarów. Na szczęście te po chwili gasną, a sytuacja wraca do normy. Pojawienie się tzw. choinki może oznaczać chociażby nagromadzenie błędów w komputerze sterującym.
Wadą Laguny II są delikatne skrzynie biegów. W najbardziej optymistycznym scenariuszu w przekładni padnie łożysko. W najmniej optymistycznym konieczna będzie kosztowna wymiana całego mechanizmu! Wybór tanich części zamiennych jest szeroki. To jednak nie jest jeszcze powód do radości. W Renault nie wystarczy wymienić samą część mechaniczną. Należy ją jeszcze skomunikować z modułem centralnym. W przeciwnym razie nie zostanie ona wykryta, a jej prawidłowe działanie nie będzie możliwe. Poza tym ponieważ problemy bardzo często dotyczą elektronicznych modułów, a te są dostępne wyłącznie w postaci oryginałów, ceny napraw zazwyczaj i tak są wysokie.
Szukając Laguny za maksymalnie 15 tysięcy złotych kupujący będzie mógł wybrać przede wszystkim modele z 1,9-litrowym dieslem o mocy 120 koni mechanicznych. Auto przyspiesza do pierwszej setki w niespełna 11 sekund i spala w mieście około 7 litrów ropy. 130-konna wersja motoru nieznacznie poprawia dynamikę i zwiększa zapotrzebowanie na paliwo. Na rynku wtórnym trafiają się także Renault napędzane 150-konnym motorem 2,2 dCi. Najpopularniejszy wśród benzyniaków jest 16-zaworowy silnik 1,8. Moc 120 koni warunkuje przyspieszenie do 100 km/h w 10,7 sekundy. W terenie zabudowanym Laguna z tą jednostką spali 10 litrów paliwa. Nieco mniej ofert dotyczy aut napędzany 2-litrowym benzyniakiem. 135 koni zapewnia naprawdę przyzwoitą dynamikę i jednocześnie utrzymuje zapotrzebowanie na paliwo na akceptowalnym poziomie.
Mniej problemowe są benzyniaki
Jednostki napędowe montowane przez Renault są nowoczesne, dzięki czemu wyważają dobre osiągi z rozsądnym spalaniem. Niestety podobnie jak reszta auta, nie są wolne od wad. Nieco lepiej w zestawieniu wypadają benzyniaki. Ich podstawowym problemem są uszkodzenia przepustnicy, cewek zapłonowych, czujników i sporadycznie komputera sterującego. Ponadto w motorze 1,8 16v zdarzają się awarie koła pasowego przy regulatorze zamiennych faz rozrządu. Bezwzględnie należy unikać silnika 2,0 IDE. Kłopoty z jednostką były na tyle duże, że Renault dosyć szybko wycofało się z jej produkcji.
Diesel 1,9 dCi już po przebiegu rzędu 70 tysięcy kilometrów potrafi ujawnić poważną usterkę turbosprężarki lub intercoolera. W zależności od skali zniszczeń koszt naprawy sięga od 2 do nawet 6 tysięcy złotych! Większy ropniak miewa nagminne problemy z układem paliwowym. Już niewielka ilość ropy złej jakości potrafi zapchać jeden z wtrysków. Poza tym w silniku 2,2 dCi trosk eksploatacyjnych dostarcza delikatny przepływomierz powietrza, podatny na usterki zawór EGR, odkształcający się kolektor dolotowy oraz z czasem może dojść do obrócenia panewek!
Podczas konstruowania zawieszenia Francuzi postawili na sprawdzone rozwiązanie. Przód resorują kolumny McPhersona, a tył belka. Zawieszenie zostało zestrojone w taki sposób, aby dawało stabilność toru jazdy i wyśmienite właściwości jezdne, przy jednoczesnym zachowaniu właściwego komfortu. Ponieważ dodatkowo układ kierowniczy jest precyzyjny, a hamulce naprawdę dobre, prowadzenie Laguny II jest bezpieczne i daje sporą przyjemność. Jak jest z trwałością? Niestety marnie! Zawieszenie może wymagać częściowego remontu już po pokonaniu 50 tysięcy kilometrów. Mało odporne na stan polskich dróg są drążki kierownicze, sworznie przednich wahaczy, poduszki tylnej belki i amortyzatory.
Im młodsza Laguna, tym mniej usterek
Mimo iż usterkowość Laguny II może przerażać, jest pewien sposób na obniżenie ilości awarii. Z czasem inżynierowie Renault sukcesywnie usuwali część problemów. W efekcie o ile na początku produkcji do serwisu na naprawy gwarancyjne wracało 70 procent aut, o tyle po roku 2005 odsetek ten zmalał do 10 procent. Tym samym receptą na jak najmniejszą ilość usterek jest wybór możliwie najmłodszego egzemplarza.
Co ciekawe, Lagunie nie brakuje zalet! Jedną z głównych jest wygląd karoserii. Liftback był chwalony za elegancję oraz smukłą i dynamiczną linię nadwozia. Świetnie prezentowało się także kombi. Nadwozie Grandtoura w przeciwieństwie do Vectry Caravan czy Passata Varianta nie powstało na planie kwadratu i stawia na dużą dawkę finezji. Oryginalne akcenty stylistyczne sprawiły, że Renault wyróżniało się z tłumu i do dnia dzisiejszego może być uznawane za samochód ciekawy stylistycznie.
Bez wątpienia na plus można zapisać także wygląd kabiny pasażerskiej. Widać, że przestrzeń jest dobrze rozplanowana, a całość przemyślana. W efekcie pasażerowie zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie siedzeń mogą się cieszyć z wystarczającej ilości miejsca, ergonomia stoi na wysokim poziomie, a materiały wykończeniowe są dobrej jakości. Zastrzeżenia budzi jedynie tapicerka na drzwiach, która dosyć szybko wyciera się. Poza tym bagażnik mógłby być nieco większy. W przypadku liftbacka kufer mieści 430, a kombi od 475 do 1515 litrów. To średni wynik w segmencie D.
Cena? Główny afrodyzjak!
O popularności Laguny II na rynku wtórnym w dużej mierze decyduje kusząca cena. Kwota maksymalnie 15 tysięcy złotych pozwala na zakup modelu nawet z 2006 roku z nowoczesnym dieslem pod maską. Atrakcyjność zakupu dodatkowo rośnie, gdy kupujący zauważy, że źle wyposażona Laguna nie istnieje! Każde auto już w standardzie ma 6 poduszek powietrznych, pakiet elektryczny, ABS i komputer pokładowy. W praktyce nietrudno znaleźć model posiadający dodatkowo automatyczną klimatyzację, czujnik deszczu, tempomat, reflektory ksenonowe czy skórzaną tapicerkę. A to w segmencie D brzmi jak prawdziwa okazja!
Laguna II w każdym przypadku jest wyborem zwiększonego ryzyka. Dlatego kierowca podczas zakupu powinien zachować szczególną ostrożność. Po pierwsze musi pamiętać o dokładnym sprawdzeniu stanu technicznego auta. Po drugie najlepiej wybrać egzemplarz z końca produkcji. Ten z całą pewnością będzie bardziej dopracowany, przez co eksploatacja Renault stanie się mniej problematyczna.
